Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhytfeedfcvbtee

Bylismy tylko znajomymi; potem był seks po alkoholu; teraz on przyniósł kwiaty..

Polecane posty

Gość ludzie głupoty gadacie
*widzę *seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat
chyba z niektorych zołć sie wylewa bo zazdroszcza obrotu sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie głupoty gadacie
mi na pewno nie :D życzę im szczęścia :) fakt, autorka trochę świruje z tym analizowaniem i zastanaianiem się, ale jak miałam tyle lat co ona to robiłam podobnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat
ale lepiej ze mysli :) w tej kwestii troche rozsadku potrzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z powrotem w akademiku. z K. spotykam się jutro - napisałam do niego o tym wczoraj wieczorem, przyjął to zupełnie normalnie (zadzwonił do mnie). jutro obejrzymy film u niego w domu. przyjedzie po mnie samochodem. widze, że mój topik jednak drażni niektórych ludzi, nazywanie nie suką było bezpodstawne i przykre ... ale to są złe strony forum... więc chyba powoli zakonczę pisanie tutaj... pozdrawiam miłych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolczyki z turkusemmm
atorko jestes idiotką , łatwą dziunią i tyle w tym temacie (nie czytalam caleego tematu bo i tak widac,ze nie warto)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie, nie zwracaj uwagi na tego typu wpisy. Nie wiem czy ten kto to pisze w zyciu nie pil alkoholu, nie mial ochoty na seks czy co? A moze wypisuja go jakies zdewociale stare babsztyle, albo moze stare babki, co na starosc zdewocialy, a teraz chca byc na pokaz swietojeb..liwe lub tez kury domowe, co seks maja raz na miesiac albo meza co lubi to robic, ale im nie sprawia to przyjemnosci i nigdy nie mialy nawet orgazmu :) Przepraszam za te slowa, ale jestes dorosla kobieta i to, ze akurat tak wyszlo, no trudno, ale po pierwsze przeciez nie robisz tego zawsze z kazdy po alkoholu, a poza tym teraz zalujesz i to swiadczy, ze was najnormalniej w swiecie ponioslo i tyle, absolutnie nie ma co zalowac, a facet zachowal sie z klasa :) Ja czekam na kolejne wpisy :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
to ja się podłączę:) fajna historia, myślę, że zostaniecie fajną parą. Powodzenia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Tak, tylko że ja całkiem zapomniałam że dziś walentynki .nie lubię tego "święta", a się na nie umówiłam... ech, no cóż, trudno. idę na zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek z ciemnej strony mocy
No tak... Racja. Ale Walentynki to święto zakochanych, a Wy przecież zakochani nie jesteście, prawda? ;) :D Czy może jesteście??? :D Bo już się w tych uczuciach, kurczę, pogubiłam. :D:D Spokojnie. Przecież w Walentynki nie ma zakazu wychodzenia z domu i spotykania się. :) To też Święto Murarzy, Święto Tynkowania i Dzień Chorych na Epilepsję, więc masz przynajmniej 3 dobre powody, żeby uczcić go wpólnym obejrzeniem filmu. I nie przejmuj się negatywnymi komentarzami, takie zawsze się znajdą. Wpadaj czasami i napisz, co u Ciebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
i jak tam minął wieczorek? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) obejrzelismy film pijąc wino i jedząc domowe faworki (roboty mamy K.). przestawił mnie rodzicom i wiem doskonale, że sie okropnie zrumieniłam iitd, ale oni byli bardzo mili. po seansie troche słuchalismy muzyki, przytulalismy się, nie dobieral się do mnie ani nic podobnego... i zaproponował mi związek. powiedział, że się zakochał we mnie. zgodziłam się. :) za pół godziny przyjdzie do mnie do akademika , mimo że jutro ma kolejny egzamin....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek z ciemnej strony mocy
No, ja też, dlatego ciągle tu wpadam :) Sama bym tak chciała :) Powodzenia, autorko, dla Ciebie i K. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmema
przeleciał cie po piojaku...fajne :) wykorzystał sytuacje skubany a teraz wraca po wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
super! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat
bardzo fajnie sie wszystko rozwija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheeheh a to ci numer
dobra to juz dupy mozesz mu dac, i nie opisu tu tak tego zwiazku, bo jak sie dowie to poczuje sie oklamywany, i ze obcym opowiadasz, hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde ale super ta historia!!!! Więcej takich poproszę. Autorce topiku życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisz dalej autorko, my się już uzależniliśmy od tej historii.. Związek zaproponował mówisz... Widzisz, może to być początek długiego wspaniałego związku. Albo i nie. Musicie się oboje starać. A także zdefiniować co to jest związek. Kiedyś, w porządniejszych czasach, ludzie nie mieli "związków" tylko się zaręczali a następnie brali ślub i zakładali rodzinę. Zaletą tego układu było to, że dla wszystkich było jasne w co się pakują w tym sensie że wszyscy wiedzieli co to znaczy, że się kawaler oświadczył i jakie są tego konsekwencje, co to znaczy związek bo związek znaczył małżeństwo czyli bycie razem we wszystkim. Teraz brak tej jasności więc musicie jasno wiedzieć oboje co to jest dla Was związek - okazjonalne wyjścia do kina i seks + wspólne wakacje? Czy może wspólne mieszkanie i dzieci? Czy jeszcze coś innego? Fajnie to sobie wyjaśnić, to pozwala uniknąć fatalnych w skutkach nieporozumień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brązowa lisica
wredman zamiast czytać tkliwe historyje o podbojach miłosnych facetów moze sam byś sie zainteresował i zaczął działać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam żonę, którą kocham i dzieci z nią. Nic nie zamierzam więcej "działać" do końca moich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię ten temat bo miło poczytać o czyimś szczęściu a życzę ci go bardzo dużo i twojemu chłopakowi. Zaglądaj tutaj częściej, byłoby fajnie:) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) jak pisałam chyba na stronie 4, nie zamierzam ciągnąć tej historii przez rok... ktoś tu napisał że oszukuję K. pisząc tu o nim - ale skąd on miałby wiedziećo tm topiku czy o forum, zresztą jego imię wcale nie zaczyna się na K., nie podalam także co studiujemy ani w jakim mieście ;) a pisałam tutaj, bo chociażby Wredman czy świadek z ciemnej srony prosili o to :) Wredman, dla mnie poważny związek to taki układ, który na pewno jest czymś więcej niz tylko piwo, seks, kino i wyjazdy na morze :) ale zamieszkać z nim także jeszcze nie planuję... to raczej oczyiste teraz; tak smao jak kiedys , raczej przed trzydziestką, chciałabym mieć męża i dzieci (raczej jedno), to nie mogę już teraz wiedziec, że ten to jest właśnie TEN .. ACZKOLWEIK JEST ŚWIETNYM MŁODYM MĘŻCZYZNĄ. pozdrawiam i mysle, że już z rzadka będę tu zaglądać i już tak nie relacjonować, bo się jeszcze uzależnię od kafe ;) niemniej jeszcze nie zawieszam topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreska1111111111111111
Zycze wam szczescia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mój chłopak właśnie poszedł z akademika do domu. wczoraj się nie widzieliśmy. dziś przyszedł po szóstej, moja koleżanka była w bibliotece,my zjedismy sobie kolacje; potem ona wróciła, to wypiliśmy wszyscy razem po piwie i pózniej ona poszła do swojego chłopaka na noc. bylismysami od około 20.30... K. zaproponował mi wtedy, żebym ja też poszła na noc do niego. wolalam nie iść, ale postanowiłam co innego: kochac się z nim w akademiku i zobaczyc, co dalej z 'tego' będzie... no i ochotę tez miałam, nie chodzilo mi tylko o samo 'sprawdzenie' go ;) kochalismy się, było nam dobrze..... jutro idziemy na miasto, ma przyjść po nie o 20 ..... sam to zaproponował wychodząc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale cię nie rozumiem zaskoczyło mnie to co zrobiłaś pewnie twoje życie robisz co chcesz ale dla mnie czar prysł ciekawe co tu jutro kafeterianie napiszą ja już raczej tylko poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Sledze topik od poczatku, i chyba dzisiaj zaskoczylo mnie to najbardziej. Piekna historia, slodka milosc , autorko nie daj sie aby kafeterianie zepsuli ci nastroj. To twoje zycie, jednak pamietaj, nie za szybko i nie tak latwo, zwiazki buduje sie trwale i powoli> Z tego co rozumiem ten mlody czlowiek jest powaznie zainteresowany toba- super. Ciesz sie zyciem, uwazaj aby nie zajsc w ciaze , a reszte scenariusza samo zycie ci podpowie. Ja trzymam kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×