Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arabello

robiłyscie w ciązy bad. na toksoplazmozę?

Polecane posty

Gość arabello

na czym polega to badanie , czy nfz je refuduje , co daje nam takie badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko jedyna ...:/
Nie robilam nie bylo takiej potrzeby nie mialam stycznosci z kotami w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vori
o matko jedyna - nie wiesz że nie trzeba mieć styczności z kotami żeby mieć toksoplazmoze - wystarczy surowe mięso i parę innych rzeczy, co wy się tak uczepiliście tych kotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie było refundowane, ale jak czytałam tu na kafe, niektóre miały to badanie darmowe. Polega ono na pobraniu krwi, normalnie jedna próbówka. Wynikiem jest oznaczenie przeciwciał na toksoplazmozę, czyli chorobę odzwierzęcą. Najczęstszymi nosicielami są koty - najczęściej dzikie lub mające styczność z dzikimi. Toksoplazmoza może być BARDZO groźna w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koty oczywiście nie są jedynymi nosicielami, oczywiście, że nie. Jednak to za ich pośrednictwem można zachorować 'najłatwiej'. Surowe mięso, niewyparzane jajka i wiele innych też może być przyczyną zachorowania, ale to w mniejszym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))...
Ogladalyscie wzystkie istatni odcinek Na dobre i Na zle tam byla dzieczyna co miala podejzenie i teraz pytacie ?? Jakie glupie baby ,,,:/ To tylko serial !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilankaaa
tak robilam, w i trymestrze jedno, w drugi i trzecim po jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilankaaa
MOZNA MIEC OD NIEDOKŁADNIE UMYTYCH OWOCOW, WARZYW, GRZEBANIU W PIASKU( NP. PODCZAS ZABAWY Z DZIECKIEM W PIASKOWNICY, PRZESADZANIU KWIATKOW ITP.) A TAKZE MIESKO, JAJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiłam co miesiąc
dla własnego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiłam co miesiąc
i prędzej zarazić się można toxoplazmozą przez brudne owoce czy warzywa albo i skażone mięso choć to rzadziej niż od kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama xxx
Ja robilam bedac juz w ciazy i udalo sie na NFZ, po prostu po ukaszeniu przez kleszcza trafilam do dobrego lekarza, ktory dal mi tez skierowanie na toxo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrw
ja nie robiłam, mimo że chodzę do gin prywatnie to mi powiedziała, że ona tego nie zleca. Dla świętego spokoju chyba zrobię, tylko kiedy? jak mi wyjdzie że nie jestem oporna to co - mam robić co 2 tygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oppa
Ja robilam prywatnie, to sa 2 badania (krew pobierana 1 raz), 18 zl za kazde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłam w I trymestrze, dostałam skierowanie od lekarki i miałam za darmo. Robiłam tylko raz, bo miałam dużą ilość przeciwciała na toksoplazmozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca wsparcia :)
Ja próbowałam uzyskać skierowanie na NFZ od internisty, ale mi odmówiono. Mogę to wykonać na własną rękę albo na NFZ jeśli dostanę od gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskasarenki
Jak jeste s odporna to nie trzeba już robić, bo masz przeciwciała i w przypadku zarażenia oraganizm rozpoznaje i zwalcza chorobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga124
zalecane badania tuż przed zajściem w ciążę lub na jej początku to właśnie badanie na toksoplazmozę, różyczkę i cytomegalię- jakościowe i ilościowe badanie na te 3 choroby to koszt ok 100 zł. Zarażenie toxo. w ciąży skutkuje braniem antybiotyku aż do rozwiązania, a choroba nieleczona może mieć poważne konsekwencje dla dziecka np. opóźnienie w rozwoju i wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr...........
"ja nie robiłam, mimo że chodzę do gin prywatnie to mi powiedziała, że ona tego nie zleca..." no to fajna masz pania doktor :O.... nie zaleca :O A jak zachorujesz i dziecko bedzie mialo toxo wrodzone i uszkodzony wzrok albo jeszcze gorzej to ciekawe co Ci powie .... ? Ze to sie zdarza ?! Jasne ze sie zdarza, tylko jak sie zachoruje to mozna i TRZEBA to leczyc ! Ja dostalam skierowanie zaraz na pierwszej wizycie i z racji tego ze nie mialam odpornosci powtarzalam co miesiac az do konca ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co już to przeszła
lepiej zrobić dla świętego spokoju. Mnie lekarz kazał zrobić IGg i okazało się że już kiedyś chorowałam więc nie ma czym się teraz przejmować - nabyłam odporności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrw
no dlatego właśnie sama dla siebie chcę zrobić; ale nie wydaje mi się, żebym miała się gdzie zarazić tuz przed albo w ciąży - ze zwierzętami nie mam styczności, jajka jem na ciepło, owoce dobrze myję, obieram ze skóry, czasem nawet parzę, często myję ręce. Zrobię te badania, ale nie uśmiecha mi się po 50 zł co miesiąc wywalać. Badanie na różyczkę ma sens przed ciażą, bo w ciązy i tak nie można się zaszczepić. Tak samo na cytomegalowirus - przed ciążą, albo pod koniec ciąży, żeby w razie czego dziecko po porodzie leczyć, bo w ciąży się leczenia nie stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr...........
hyrw --> moze sie okazac ze juz toxo przechodzilas (jest czesto bezobjawowe) i masz odpornosc... i nie bedziesz musiala badania powtarzac. Zapytaj sama siebie czy masz ochote ryzykowac dla tych 50 zl zdrowie dziecka.... nie strasze tylko probuje Wam uzmyslowic, ze ryzyko jest duze i skutki moga byc oplakane. Szczerze radzilabym zrezygnowac z USG co 3 tygodnie (robiac tylko te 3 najwazniejsze : genetyczne, polowkowe i to w 32 tygodniu) na rzecz wlasnie toxo..... No ale nikogo za reke do laboratorium nie zaprowadze, kazdy jest kowalem swojego losu... i kawalem losu swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr...........
Taki przykladowy tekst na ten temat.... pod rozwage ;) "Toxoplasma gondii - test jakościowy, Real-Time PCR Test diagnostyczny polega na wykrywaniu obecności DNA pierwotniaka Toxoplasma gondii wywołującego toksoplazmozę. W Polsce szacuje się, że 50-70% osób w całej populacji jest zarażonych tym patogenem. Zakażenie najczęściej jest bezobjawowe, następuje m.in. poprzez spożycie surowego i półsurowego mięsa, podczas pracy z materiałem zakaźnym (przez uszkodzoną skórę lub błony śluzowe), w czasie przetaczania krwi oraz transplantacji narządów pochodzących od osób zarażonych. Są dwa typy toksoplazmozy: nabyta i wrodzona. W przypadku toxoplazmozy nabytej wyróżnia się postać: węzłową, uogólnioną i oczną. Najczęściej występujące objawy to: powiększenie węzłów chłonnych, bóle mięśniowe, uczucie osłabienia, zapalenie mięśnia sercowego, wątroby, zaburzenia widzenia, światłowstręt. Toxoplazmoza wrodzona rozwija się w wyniku zakażenia zarodka lub płodu przez matkę przed ciążą lub w czasie jej trwania. W zależności od trymestru ciąży dochodzi do poronienia, przedwczesnych porodów, czy uszkodzenia narządów wewnętrznych płodu. Stwierdza się również małogłowie, wodogłowie, niedorozwój umysłowy i psychomotoryczny oraz powiększenie wątroby, śledziony, małopłytkowość, niedokrwistość i żółtaczkę. Poważne dla zdrowia skutki mogą pojawić się w przypadku obniżenia odporności organizmu wywołanego przez AIDS, choroby nowotworowe oraz leczenie immunosupresyjne."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr...........
I jeszcze cos : "Objawy kliniczne wrodzonej toksoplazmozy są następujące: zapalenie naczyniówki i siatkówki oka (chorioretinitis), jaskra, nawracające napady padaczkowe, wodogłowie i zwapnienia wewnątrzczaszkowe, żółtaczka, powiększenie wątroby i śledziony, małoocze, małogłowie, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych, wymioty i biegunka, zapalenie płuc."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrw
ja nie mam usg co 3 tygodnie, mam właśnie te najważniejsze-istotne diagnostycznie wież mi grrrr że to niby tylko 50 zł, ale co miesiąc jest to kolejne 50zł dokładane do czegoś; w grudniu wizyta, badania i leki kosztowały mnie prawie 500 zł; w styczniu 200; w lutym pewnie znowu ok 500 więc ziarnko do ziarnka...... ale zgadzam się, że lepiej nie mieć potem wyrzutów sumienia; staram się po prostu nie panikować, bo juz kawał ciazy za mną i jakbym chorowała to juz pewnie doszłoby do poronienia, a odkad jestem w ciazy to szczególnie uważam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakubusia24bb
ja nie robiłam, nie ma takiej potrzeby. nigdy nie zjadłam surowego miesa, od kotów to ja daleko sie trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr...........
mamakubusia24bb --> kwiatow tez nigdy nie przesadzalas ani sie z dzieckiem w piaskownicy nie bawilas ? Ziemniakow i marchewki tez nigdy nie obierasz ? A moze wszystko robisz w rekawiczkach ? hyrw --> zgadzam sie z Toba, wiem ze w ciazy kasa leci na wszystko... tak jak piszesz " ziarnko do ziarnka" :O... Ja mialam badania za darmo, ale gdybym miala placic to tez bym je robila... moze nie co miesiac ale przynajmniej raz na trymestr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga124
jeżeli się okaże, że nie jesteś zarażona, to potem dla pewności możesz potórzyć tylko badanie jakościowe - ktoś wyżej pisał, że koszt to około 20 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×