od czego zalezy długosc 1 porodu

chcialabym szubko urodzic a nie wiem jak przyspieszyc

tylko i wyłącznie od Twojego organizmu.....

niczego nie przyśpieszysz dziecko samo wie kiedy ma się na swiecie pojawić, choć na ktg i licz ruchy, spaceruj nie rób nic na siłę bo tylko zaszkodzisz

Dużo gimnastyki, spacerów mało leżenia i wylegiwania się. Dużo pływania. wszystko to dla elastyczności mięśni. Taki trening zastosowałam przez okres ciąży. Poród trwał 1,25 min. Szybko, sprawnie i mało boleśnie. Mięśnie brzucha były tak elastyczne, że szybciutko wypchnęły 3,5 kg. synka.

1,5 minuty zartujesz chyba?

chyba godziny, bo minute to tak na dobra sprawę jedno parcie trwa. ja miałam długi 1 poród( 18h) ale nie był straszny bo pierwsze 16 h to jak bolący okres. Ale swój poród zawdzięczam wyłącznie farmakologii.

Ja słyszałam że od ogólnej wydolności organizmu ale też nie tylko (niektóre wysportowane kobiety męczą się godzinami), to zależy też od siły i sprężystości ścięgien , szerokości wchodu miednicyi elastycznośći tkanek i mięśni no i od wielkości malucha.

i od podatności ciała na hormony.. u mnie oksytocyna nic nie zdziałała po za skurczami które tyle że bolały, zero postępu...

moim zdaniem bardzo DUUUUZO od pozycji jesli jestes w pionie, chodzisz i dobrze oddychasz to 1 faza bedzie trwala szybciej bo efektywniejsze beda skurcze. jak rodzilam to bylam podpieta pod ktg i widzialam roznice - kiedy lezalam na ,lozku skurcze byly rzadsze i mniej silne (piki na ktg byly nizsze), a jak wstalam i lazilam naokolo lozka to byly czesciej i silniejsze, dzieki czemu szybciej postepowalo rozwarcie i dosc szybko potem urodzilam

chodziłam cały drugi poród, podłączyli dodatkowo kroplówke z oksytocyną i z nią chodziłam po korytarzua i tak po 12 zrobili cesarkę, nie masz wpływu na to czy poród będzie krótki czy długi, nie jesteś w stanie tego przewidzieć niestety, ani skoki na piłce ani seks przed ani masaże szyjki, to twój orgnizma sam a jak nie on to cc więc uzbrój się w cierpliwośc siedz po turecku będzie dobrze:)

mnie ktg w ogóle skurczy nie pokazywało. cały czas tak samo a ja zgieta w pól zawieszona na tym cholernym drążku od kroplówy, mnie pozycja nic nie dała, dopiero leki. a od 6 rano byłam na nogach, o 10 dopiero po zastrzyku ruszyło.

mój trwał I faza 1h45min , II faza 30 min. Nic szczególnego nie robiłam. Urodziłam w 37 tyg ciązy

ja urodzilam w 40 tyg ciazy , mojej poloznej udalo sie jak nic trafic termin co do dnia hehehe moj porod trwal wsumie dosc dlugo bo od odejscia wod do porodu bylo 18 godzin, sama akcja porodowa 15 min, 2 parcia i po wszystkim , rodzilam w wodzie