Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anonim 1000

Problemy z męską płodnością

Polecane posty

Gość Anonim 1000

Jakiś czas temu zaczęliśmy się starać z Żoną o dziecko. Po kilku miesiącach dość przypadkowo trafiłem do lekarza, który rozpoznał u mnie żylaki powrózka nasiennego i skierował na badania nasienia. Wyniki były dla mnie szokiem: Ilość jedynie 6 mln/ml Upłynnienie 12 minut Żywotność 25 % (norma to 75 100). Ruchliwość : Typ A 0%, Typ B 5%, Typ C 5%, Typ D 90% Gdyby nie wsparcie Żony sądzę, że bym się załamałbym się nerwowo. Dość szybko zdecydowałem się na operację żylaków. Zmieniłem swoje nawyki żywnościowe, zacząłem uprawiać sporty. W międzyczasie regularnie kontrolowałem swoje wyniki, generalnie zawsze były poniżej normy ale co ważne obserwowałem dużą ich zmienność. Na przestrzeni roku najlepszy wynik miałem po 6 m-cach od operacji: Ilość 20 mln / ml Upłynnienie 60 min Żywotność 77% Ruchliwość: Typ A 10%, Typ B 20%, Typ C 34%, Typ D 36% Najgorszy ponad rok od operacji: Ilość 7 mln / ml Upłynnienie mechaniczne Żywotność 48 % Ruchliwość: Typ A - 7%, Typ B 13%, Typ C - 14%, Typ D 66 %. W między czasie mieliśmy również z Żoną parę wizyt w klinice zajmującej się leczeniem niepłodności. Trafiliśmy tam jednak na bardzo złego lekarza, po spotkaniu z nim czułem się jak po spotkaniu ze sprzedawcą, który za wszelką cenę usiłuje wcisnąć mi najdroższy produkt z całej ich palety (In vitro). Biorąc wyniki zwracał uwagę tylko na najgorsze parametry z danego badania (np tu plemniki się nie upłynniły, tu w zasadzie brak ruchliwych typu A / B) całkowicie nie odnosząc się do poprawy na innych odcinkach. Byłem zdruzgotany jak po bezprecedensowej poprawie względem pierwotnych wyników na zakończenie wizyty usłyszałem „postaramy się Panu wyszukać parę dobrych sztuk. Długo rozmawiałem z Żoną i zdecydowaliśmy się zmienić lekarza, choć jeszcze nie klinikę. Nasz nowy opiekun prezentował znacznie wyważone podejście zdecydowaliśmy się z żoną na inseminację. Pierwsza próba była nieudana. Do następnej nie przystąpiliśmy bo już nie musieliśmy. Po dwóch latach udało nam się zajść w ciążę naturalnym sposobem (choć Żona w trakcie tego cyklu brała lek na wzrost pęcherzyków - Clostilbegyt). W między czasie trzech lekarzy powiedziało mi, że nie będę zdolny do spontanicznego poczęcia. Czy pomogła operacja nie wiem, ja wierzę że tak. Wiem jedno nie wolno poddawać się i złego wyniku pierwszych badań traktować jako wyroku. Zdolności ludzkiego organizmu mogą się zmieniać w zależności od warunków jak wspominałem ja miałem całą paletę parametrów generalnie wszystkie poniżej normy ale jedne na 10% drugie na 80% dolnej granicy normy. Moim zdaniem wiele można zrobić, żeby je poprawić dla mnie najważniejsze przez cały ten czas wsparcie mojej żony. Nam się udało Drogie Panie wspierajcie więc swoich mężów, Drodzy Panowie nie załamujcie się proszę pierwszymi złymi wynikami, na pewno trzeba powtórzyć badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu mężowi pomogło odstawienie papierosów, zbilansowana dieta i stosowanie suplementu diety promen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×