czy wyszlybyscie zamaz za bezrobotnego?

jestem z moim chlopakiem od 1.5 roku. w te swieta on mi sie oswiadczyl a ja powiedzialm tak. ale chyba bardziej dlatego, ze czulam, ze tak wypada niz faktycznie z potrzeby. problem polega na tym, ze on od roku nie pracuje, niby szuka pracy lae jakos bez przekonania. probowalam go namowic, zeby przyjechal do mojego miasta, moze przeciez zamieszkac ze mna a w moim miescie sa wieksze mozliwosci znalezienia pracy. on jednal woli zostac w domu i twierdzi, ze w koncu cos znajdzie. ale on ma 27 lat. przez dwa lata pracowal w drukarni wczesniej byl zagranica przez 4 lata i pracowal w fabryce. ja nie mam jakiejs super pracy ale nawet gdyby zarobil ten 1000 zl spokojnie dalibysmy rade. i teraz zaczynam myslec, ze slub to zly pomysl, bo skoro on juz teraz jest taki nieodpowiedzialny to co dopiero pozniej

podnosze bo potrzebuje porady doswiadczonych kobiet

upup

upup

Wiesz daj mu motyacje, jak znajdzie prace zrobisz coś sexi dla niego :). Zobaczymy czy to go zmotywuje, a jak nie to powiedź albo znajdzie prace albo koniec, po jak ktoś chce to będzie pracował. A jak się mówi, że niema pracy to się nie chce miec pracy w rzeczywistości.

zrobic za kase rodzicow?????????

Co za bzdury pierdolisz honor nakazuje mu płacić za ślub chyba to jest związek partnerski nie mówie 50/50 ale tyle ile może daje każda strona. Ja jak sie oświdczyłem akurat straciłem prace, a teraz mam i prace i własną firme. Moja miała powiedziec NIe bo akurat byłem bezrobotny??? Oczywiście rok to za długo bez pracy, ja po 2 miesiącach wariowałem w domu.

no wlasnie ja nie chce. mam odlozone 6 tys zl wiecej sie nie daje z mojej wyplaty. nie obciazylabym rodzicow kosztami slubu bo mam swoj honor. od mojego chlopaka tez bym nie oczekiwala, ze wszystko oplaci bo w koncu zwiazek powinnien byc partnerski. ale skoro on nie robi nic by zdobyc prace to jak moge mu ufac, jesli bedziemy chcieli miec dzieci i ja bede musiala wziac przerwe w pracy kto sie nami zaopiekuje. dlatego zamierzam mu powiedziec, ze dopoki nie znajdzie pracy ze slubu nici

no faktycznie rok bez pracy to troche długo, a nie ma żadnych oszczędności ? ja też pracuje za grosze i szukam w międzyczasie czegoś lepszego :) mam nadzieje, że sie uda...

Materialistki!

to nie marerializm bo dla mnie nie wazne za ile pracuje dopoki stara sie jakos nas wspomoc finansowo. nie oczekuje luxusow. zwyklej zaradnosci oczekuje. maz ktory bedzie zdany tylko na mnie nie jest dobrym mezczyzna. maz tak samo jak zona powinnien pomagac i wspierac w kazdej kwestii