Zawsze byłem sam, samotność, samobójcze myśli, to koniec, chcę umrzeć

Nie jestem w stanie poradzić sobie sam ze sobą, ze swoimi sprawami. Zawsze miałem kompleksy na punkcie wyglądu i przede wszystkim charakteru. Jestem za miękki, za bardzo się wszystkim przejmuję, brak mi wiary w cokolwiek. Zawsze byłem sam bo jestem tzw. ciepłą kluską, facetem bez jaj itd.. Nic w życiu mi nie wychodzi. Niczym nie mogę zaimponować. Coraz częściej myślę, że moje istnienie to jakaś pomyłka. Moje życie jest bez sensu. Nigdy nie powinienem się urodzić, bo jestem tylko ciężarem dla innych. Myślę, że gdybym jutro odszedł to byłoby to dla mnie wybawienie. Coraz częściej myślę o samobójstwie. Wtedy moje frajerskie żałosne życie w końcu skończyłoby się. Czuję jak zbliża się mój koniec. Nigdy nie spełniło się moje żadne życzenie. Jeśli jednak bóg istnieje naprawdę to niech spełni chociaż moje jedno jedyne ostatnie życzenie i niech umrę.

a skąd jesteś?

i jestem fetyszysta kału

Czy masz niebieskie oczy?

ej nie załamuj się. jeszcze w życiu Ci sie ułoży. ;)

No, co ty chyba nie jest az tak zle????? pozdrawiam

Synu....chętnie spełnię to życzenie ale wszakże jestem samą dobrocią i mądrością i nie mogę Cię kilim. Jednakże pomóc mogę i chętnie to zrobię. Pójdź na najbliższy wiadukt, poczekaj do 0:23 i wtedy skocz z niego....będzie tamtędy jechał pospieszny towarowy...maszynista nawet nie zauważy

Naprawdę nie chce mi się żyć, bo nie mam po co. Kolor oczu nie ma żadnego znaczenia bo i tak wkrótce zamkną się na zawsze.

trzymaj sie boga

Kolor oczu ma znaczenie. Marzę o ciepłym facecie z niebieskimi oczami. No ale TY mi mojego marzenia nie spełnisz skoro masz zamiar sie zabic czy coś w tym stylu. Szkoda.

Boga nie ma. Mnie bóg opuścił w chwili, gdy się narodziłem. Moje narodzenie to najgorsza rzecz jaka mi się przytrafiła. Chcę, aby na moim pogrzebie zagrano te utwory http://www.youtube.com/watch?v=26-migpeVJM http://www.youtube.com/watch?v=GWm8-jlddaw

...i niestety mam niebieskie oczy.

Ile masz lat? Może da się jeszcze wszystko naprawić?

jak ty na okragło słuchasz takiej nuty to ja sie nie dziwię że masz mysli samobójcze :D

posłuchaj dody

?

pogadalibysmy chwile na gg? mam pare pomysłow , moze kilka przypadnie Ci do gustu

Kiedyś nie słuchałem takich utworów tylko całkiem innych. Te utwory oddają to co czuję w środku. A czuję ogromny smutek. Powinienem chyba zacząć pisać pożegnalny list.

Nie mam jeszcze nawet trzydziestu lat.

tylko napisz czytelnie, bo potem ino szyfrowania kupe bedzie :o

Więc jesteś młody. Ja też mam myśli samobójcze, ale staram się je w sobie jakoś stłumić. Nic mnie nie trzyma na tym świecie, bo niby każdy rozmawia i się uśmiecha, ale czuję, że w środku myślą o mnie jak o jakimś niepotrzebnym elemencie. Nie wiem co Ci poradzić, bo sama nie radzę sobie z emocjami. Przeczekaj jeszcze trochę, może się coś odmieni...

jakby co moje gygy 32779146

Ja już mam dość czekania. Starałem się coś zmienić, ale mam już dość. Jestem za bardzo zmęczony tym wszystkim.

masz 27 lat ?

Mysli samobojcze musisz odgonic.Bez sensu jest sie zabijac.Perzciez i tak w koncu kiedys umrzesz.To nieuniknione.A moze sie cos jeszcze ciekawego wydarzyc w Twojm zyciu. Bylem tez taki troche podobny do Ciebie i jeszcze uzaleznilem sie od alkoholu w wieku 24 lat.Przeszedlem koszmar.Jakos jednak pomalu z tego wyszedlem i jak to mowia; co cie nie zabije to cie wzmocni.Mnie przykre doswiadczenia wzmocnily i teraz, chociaz tez jestem samotny, daje sobie niezle rade.Musisz nakreslic sobie jakis plan dzialania.Czego chcesz i co mozesz zmienic w swoim zyciu.Nie zmieniaj tego czego nie mozesz zmienic i zmieniaj to co mozesz zmienic.Tego co nie mozesz zmienic musisz zaakceptowac.I daj czas czasowi .Zmiany nie nastepuja szybko ale jak bedziesz metodyczny , po pewnym czesie zauwazysz roznice. I znajdz sobie jakies towarzystwo.Byle jakie, tylko porzadne.Mozesz zapisac sie nawet do kolka rozancowego, abys tylko nie pozostal sam ze swoimi myslami.Powodzenia!!!

Jesteś dla mnie za młody. Szkoda. :(

Nie, mam 28 lat, wkrótce 29.

żadne kółko różańcowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie daj sie, proszę Cię!!!!!!!!!!!! Jesteś jakby przedłużeniem mojej duszy, więc cholera jasna zrób coś konstrutywnegoze swoim zyciem, proszę jako ja, nie jako ty. Zrozum mnie jakos, zrób coś dla NAS.

Najlepsza terapia jest jednak pomaganie innym.Wtedy nasze problemy staja sie mniejsze.Zostan wolontariuszem.

trzepales kiedys przy siostrze?