Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dafnyja.

Duch u sasiadki w mieszkaniu?

Polecane posty

Gość Dafnyja.

Wczoraj w nocy siedzialam u sasiadki. Tak sobie gadalismy i co jakis czas stukot dobiegal z innego pokoju (nikogo nie bylo..godz ok 1:00 w nocy). Po chwili cos glosniej trzaslo a ja z przerazeniem w oczach (myslalam ze to moze zlodziej sie wlamuje) popatrzalam na sasiadke. Ona jak gdyby nigdy nic mowi ze to duch,ale jest nieszkodliwy. Ze kiedys w tym mieszkaniu zabil sie jakis facet i raz go nawet widziala w nocy przez chwile jak na nia spogladal zza drzwii. Bylam w szoku i przypomnialam sobie jak pilnowalam jej mieszkania,ze duzo dziwnych dzwiekow wydobywalo sie z kuchni albo pokoju. Mieszkam na tym samym pietrze i u mnie tych dzwiekow nie ma. Przewaznie jak siedzialam w pokoju sasiadki slyszalam natretne pukanie do drzwi. Po ich otwarciu nikogo tam nie bylo a pukanie ustalo. Jak poszlam do pokoju to znow te pukanie. Troche sie wystraszylam. Pukanie jest kazdego dnia miedzy 12:00-14:00. Czy jesli to duch,to moze mi cos zrobic? Boje sie teraz tam isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnyja.
Zna sie ktos na duchach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nową lodówke, która hałasuje tak, jakby ktoś dobijał się do drzwi, albo ktoś by siedział w jej środku i rozwalał produkty :), z początku zrywałam się na równe nogi, teraz juz nie reaguję. podobno lodówki z systemem no-frost bywają głośne (tak powiedział pan w sklpie, jak pytałam czy tonormalne) sprawdz jaką sąsiadka ma lodówke, bo być może Cię wkręca a Ty jej uwierzylas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnyja.
Nastepnym razem bedziemy popalaly maryche u mnie ,bo tam juz nie pojde!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnyja.
Ale pukanie dochodzi z drzwii a nie od lodowki. A halasy to w stylu jakby ktos garnek polozyl na stole,albo otworzyl okno. Teraz tak mysle,bo w tym jednym pokoju jest strasznie lodowato mimo ze kaloryfer grzeje,a okno jest zamkniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfgnvcxxx
az mnie ciary przeszly. na pewno jest jakies wytlumaczenie na te dzwieki u twojej sasiadki. Moze odglosy dobiegaja od sasiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRRRW
TO NA PEWNO DUSZE Z TUPOLEWA JĄ ODWIEDZAJĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaaadasdasdads
WYGLADA NA TO ze duchy sa, a jak s ato po cos przyszedl,moze bo dusze jeszce osoby zyjacej,w przeciagu kilku lat okolo 3 ktos wtym domu odejdzie, albo dusza zmarlego szuka pieniedzy ktore zostawil a nikt nie znalazl...duzo jest podstaw do myslenia po co przyszedl, wyswiecic mieszkanie woda swiecona i zdrowaski odmowic,pomoze na jakis czas a moze na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnyja
Zrobiłam duchowi laske a on spuścił mi sie w usta ektoplazmą pozniej wzial mnie od tyłu i spuścił mi sie w środeczek a pozniej wyrzekł grobowym głosem ze nie załozył prezerwatywy Czy moge zajsc w ciąże i urodzić duszki ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Trochę dziwna ta spokojna reakcja sąsiadki.. Może się przyzwyczaiła, ale mnie byłoby szkoda że jakaś dusza się błąka po moim mieszkaniu... Mi po śmierci przyjaciela przytrafiały się dziwne rzeczy. Nie zapomnę jak w dzień kiedy dowiedziałam się o jego śmierci (ale jeszcze przed tą wiadomością) stałam na przystanku i zaczęło strasznie coś stukać w dach, ludzie zaczęli się patrzeć na dach przystanku a tam nic nie było, potem jak szłam miałam wrażenie że ktoś mnie objął od tyłu (odwróciłam się a tam nikogo nie ma) później jak już wiedziałam, któregoś dnia pisałam do znajomego, że nie mogę pogozić się z jego śmiercią i w tym momencie spadła puszka z piwem z ławy (nie stała na krawędzi, okna były pozamykane a ja daleko), poza tym strasznie mi się śnił, bardzo się męczył. Mi poradzono modlitwę, baaardzo dużo się modliłam o niego, siedziała z różańcem i ipo jakimś czasie wszystko ucichło, nawet przestał mi się śnić (pamiętam ostatni sen jak siedzieliśmy na łódce i rozmawialiśmy a wszystkim co się działo, na koniec mnie przytulił i tak sobie byliśmy przytuleni aż się obudziłam...Do tej pory zastanawiam i się czy to możliwe i czy to nie zbieg okoliczności dziwnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolonC
haha podszyw dobry:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
No i jeszcze ten znajomy poradził żebym zapaliła świeczkę, pomodliła się i poprosiła żeby odszedł, że musi to zostawić i że tam będie mu lepiej... Nie wiem czy to prawda, czy chciał w ten sposób wymóc na mnie to żebym ja odpuściłą (twierdzi, że my sami nie pozwalamu duszom odejść przez to że nie chcemy żeby odeszli tak naprawdę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to nie duch
tylko myszy pierdzą w mieszkaniu i stad te hałasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaaadasdasdads
Nie prowokuj ducha bo duch cie wyrucha :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRRRW
myślę że to załoga tupolewa tak chodzi po tym mieszkaniu - myślą że to smoleńsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedziany loczek
ja też myślę że to załoga tupolewa szuka jedzenia w lodówce sąsiadki - szukają tam whisky by się nawalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tylko spróbuj to ja ciebie zwiążę, i codziennie będę karmiła 40 jogurtami, po tygodniu dostaniesz srakę i zginiesz pod nawałem własnej kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnygąsiow
to marszałek płażyński z tupolewa wywija laską marszałkowską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham was podszywy
kocham tematy o duchach, na kafe zawsze kończą się tym samym:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnyja.
obciagne za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnyja.
Pisalam tylko 1 i 3 post,reszta to podszywy. Sasiadka mieszka tu od 6 lat,ja od 2. O tym duchu wie od sasiadow bo niepokoily ja odglosy. Ale mowi ze ten duch jest nieszkodliwy. Wgl to z tego co mi opowiadala,to wiele razy miala do czynienia z innymi silami. Mowi o tym bardzo spokojnie. Jak ja o tym uslyszalam to przeszedl mnie przerazliwy dreszcz i strach jak nigdy nic. Gadalysmy sobie,a to cos jakby otwieralo w innym pokoju okno i stukalo cos raz na jakis czas. Mam nadzieje ze nie przyjdzie za mna do domu tylko zostanie u sasiadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×