Nazwał mnie kolezanką od seksu, a ja go kocham!!!

Wiesz, ja z moim facetem sypialam jakis czas bez zobowiazan, ale postawilam sprawe jasno i on mi odmowil. Czulam sie fatalnie, z mojej strny kontakt sie urwal, po paru dniach przyszedl skruszony i steskniony. Zadzwonil pod byle pretekstem. Potem minal jeszcze tydzien- dwa i bylismy juz taka "prawdziwa" para- na poczatlku dziwilam sie ze sie na to zgodzilam, no ale nie zaluje. Teraz swiata (odpukac) poza mna nie widzi.

a długo sie tak spotykaliscie? super historia. Tez tak chce!!!!:-D

pare miesiecy zanim wyladowalismy w lozku, potem ok 5-6 tygodni.

ja zakladam ze moj final jest wyjatkowy, nie zakladalam ze to sie tak skonczy. Nie chce Ci robic zludnych nadziei. Urwij z nim kontakt zanim bedzie za pozno. Jesli cos ma byc to w moim odczuciu jest to jedyny sposob zeby do niego cokolwiek dotarlo.

własnie ja chyba za szybko wyladowalam z nim w łozku. Chce zeby zatesknił za mną.

to przestan sie do niego odzywac. Juz i teraz.

własnie ja tez nie chce sie meczyc. Nie chce byc jego kochanką, zakoncze to

Przestane i wiem,ze on sie odezwie pierwszy do mnie i to jeszcze dziś, zapyta co u mnie, napisze pilantnego smsa...Mam milczec?

przy czym pamietaj ze facetowi trzeba powiedziec wprost.. Musisz go jakos poinformowac ze nie jestes kolezanka od seksu

wiesz- ja zagralam w otwarte karty.

a jak uprawialiscie ten seks to jak Cie traktował? Pisał codziennie? jaki był?? dawaj szczególy:-)

ojej to wolalabym na priv. napisz do siebie jakis kontakt bo ja u mam czarny nick i nie chce zostac namierzona ;)

ogolnie to spedzalismy ze soba kazda wolna milisekunde.

milusiam1@o2.pl-opisz mi wszystko...Jak Cie traktował przed itp, Ciekawi mnie to

weź pod uwagę ,że facet nazwaniem tego co was łączy w ten sposób ,umywa też ręce od ewentualnych konsekwencji(ciąży,tego,że może w każdej chwili odejść,tego że może umawiać się z innymi dziewczynami)Ryzykujesz trochę-spróbuj realnie ocenić sytuację czy ci się ta zabawa opłaca...

Nie chce sie bawic w romans, a on mi to wyznał,ze seks-czuje zlosc a jednoczesnie musze go jakos zdobyc, ale tez nie bede kolezanką do bzykania, nie dam sie

wiesz no...jak się z tobą lubi bzykać to lubi.Jesteś w tym dobra-bądź jeszcze lepsza.Jeśli to w jego oczach twój jedyny atut pograj tym trochę jak się konsekwencji nie boisz-może go bardziej do siebie przywiążesz,a przy okazji zaskakuj wrażliwością,poczuciem humoru(tego się od dziewczyny do łóżka nie wymaga w tym wieku).Mało znam sprawę może coś zdziałasz,może trafi się inny .....życie...

Owszem,moze przywiaze do seksu. Bede zajebista w łozku, on bedzie chciał mnie bzykać tylko. Nie wiem co z tego wyjdzie, czuje ,ze wielkie gówno.

Nie chce być dla niego tylko obiektem seksualnym

Chodzi o to że bzykanie-bzykaniem a w międzyczasie że tak powiem poznacie się lepiej-wie że bzykasz się fajnie i koniec-niech dowie się że to nie jest twój jedyny atut,że np:grasz na skrzypcach,robisz rewelacyjną pizzę,lubicie te same filmy,że faceci na ciebie lecą,że masz inne życie oprócz niego i możesz mieć bez niego bo jesteś super laska i to ty tu ustalasz warunki.Jesteś bo chcesz-nie chce się wiązać-niech lepiej zechce;)A wogóle to pomyśl sobie -może tobie też ten układ pasuje tylko nazwanie tego po imieniu tak ci się nie podoba.No bo facet jest Twój,był twój(myślałaś że jako chłopak...)tylko nazewnictwo się zmieniło rozumiem.Chyba że Ci już dzwony weselne dzwonią....;)

Oczywiscie mam pasje, mysle,ze mu to imponuje, bo jestem babą z :jajami" wie,ze w zyciu sobie poradze. Nie chce takiego ukladu,chce zeby był tylko MOJ. a teraz on bez problemu moze isc na impreze bzyknąc jakąs a ja zwariuje z zazdrosci. Chce,zeby sie mna interesował, nie tylko podczas seksu i pisał 100smsów przed spotkaniem... chce zeby mnie wspierał

Odezwał sie, napisał co u mnie...Nie odpisze mu wcale, moze jutro. Musze go w sobie zauroczyc...To moja misja:-D

Łał... pomysł z amerykańskich filmów, "fucking friends" itp. :/ żenujące... Szanuj się dziewczyno, jak nie Ty to kto?

to reguly. Mi kolezanka, psycholog zreszta, kazala po destrukcyjnym zwiazku przespac sie z kims zeby zapomniec o bylym (moim pierwszym). Poznalam pewnego kolege, mily, sympatyczny, ladny, mieszkajacy bardzo daleko, rzadko go widywalam. Wiec z jego pomoca wybilam sobie klina klinem. Kolega jednak jakos zapomniec nie mogl, poszukal pracy w moim miescie i juz od 3,5 roku molestuje mnie bym zostala jego kobieta.