hej odpowiedzcie

od poniedzialku rozpoczelam prace w sklepie odziezowym. kobieta wczesniej poinformowala mnie ze bedziemy podpisywaly (jeszcze z dwiema dziewczynami) odpowiedzialnosc materialna, przedstawila wszystkie warunki itp.. w poniedzialek po sprzatnieciu sklepu i przygotowaniu go na otwarcie, zaczely sie sprawy papierkowe. zobaczylam ze wlasciecielka sklepu pisze cos odrecznie na kartce, pod informacja jaka napisala zrobila 3 punkty i kazala nam przy kazdym sie podpisac, tak tez zrobilysmy. byla to informacja wlasnie ze w razie jakichs brakow placimy za to z wlasnej kasy. nie wiem czy zrobilam blad podpisujac te kartke nie podpisawszy wczesniej umowy??? bo do tej pory jej nie dostalysmy podobno ta szefowa ma przyjechac w nastepnym tygodniu, ale nie wiem jak z tym bedzie. no i czy jesli teraz np. (czego narazie nie planuje, tylko pytam) zrezygnowalabym to mieliby prawo do mnie zadzwonic i np. zarzadac kasy za ewentualne braki??? nie wydaje wam sie dziwne ze najpierw podpisanie odpowiedzialnosci (w dodatku napisana odrecznie na byle jakiej kartce), a pozniej dopiero umowa?? nie chce za bardzo rozmawiac o tym z dziewczynami z pracy bo moga wypaplac, w poniedzialek dalo sie zauwazyc ze to lizuski.

ardzo źle zrobilas jak moglas coś takiego podpisac przed zrobieniem remamentu.

a renament wczesniejszy był teraz same nie wiecie co macie jeszcze weksel inblanco trzeba było podpisac spadaj stamtad jak nie masz umowy jeszcze

remament wczesniej zrobily i zaznaczyly wszystkie braki. ale ta w ogole nie wiem czy dobrze zrobilam. kurcze ciezko teraz o robote i pewnie jak z tego zrezygnuje to szybko niczego nie znajde :-O

jest taka zasada ze gdy pracodawca chce żeby pracownik odpowiadal materialnie za braki towaru musi zrobić remament przy tym pracowniku.Przy tobie nic robione nie bylo.Teraz może być tak że za miesac zrobi szefowa remament i będzie rzekomo brakowało 3 kiecek i ty bedziesz musiala za nie zapłacić,chociaż mogły zniknąć wcześniej.Ona ewidentnie szuka frajerki i tyle.Skoro nie masz umowy to mozesz po prostu tam wiecej nie przychodzic i juz.

ale przy tobie robily?wiesz braki to mozna sobie zaznaczac...

przewaznie pracownicy sklepów ponosza odpowiedzialnosc materialna za braki:o w niektorych sklepach jest tak ze jest jakas pula na braki a po jej przekroczeniu pracownicy placa z wlasnej kieszeni

Słuchaj do póki nie masz umowy to tak naprawde tam nie pracujesz... a takie jakies bazgroły na kartce co szefowa wypisała to smiech na sali to powinno byc normalnie elegancko wydrukowane z pieczątką i innymi waznymi rzeczami, nie wiem czy to jest w ogole legalne takie cos ze najpierw odpowiedzialnosc a potem umowa, cos tu nie gra spadaj z tego sklepu, sorki ale nie halo sie tam dzieje

witam wiem ze reserved tez tak ma . ogolnie w sklepie u umowie najczesciej tak właśnie jest.myślę że to poprostu zabezpieczenie dla szefowej

racja uciekaj z stamtąd bo potem będzie topik "oszukali mnie w pracy":)

w poniedzialek jak sprzatalysmy to ona z dziewczyna ktora teraz ze mna pracuje liczyly wszystko, pozniej jak cos brakowalo to ta wlascicielka odznaczala przy konkretnej rzeczy ze jej nie ma. no i pozniej po podpisaniu odpowiedzialnosci kazala nam to napisac na kartce ze tego nie ma. a o umowie nic nie wspominala. nie wiem jak to bedzie, mam nadzieje ze to nie sa ludzie ktorzy robia wszystkich w chuja i okaza sie uczciwi.

ryzykuj...

nie wiem wydalo mi sie wtedy to bardzo dziwne, ale napisze tez ze normalnie dala nam skierowanie na badania tym razem juz elegancko wydrukowane z pieczatkami itd.. no i klucze do sklepu wiec nie wiem juz sama.....