Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika_Lina_22_

Zaczęłam tyc. Muszę cos zrobic, bo niedługo będę gruba:(:(:(

Polecane posty

Gość Mika_Lina_22_

Mam 170cm wzrostu. Przez ostatnich kilka lat moja waga utrzymywała się na 55 kg. Zawsze uważałam na jedzenie, ponieważ mam tendencję do tycia, unikałam słodyczy,dużo cwiczyłam. Przez okres zimowy zaniedbałam to i w efekcie przytyłam do 60kg więc 5kg. Zawsze byłam szczupła i teraz aż tak bardzo tego po mnie nie widac w końcu to 5kg a nie 15, ale ja widzę każdą fałdę, powiększył mi się brzuch i uda. Jestem zła, nie mogę na siebie patrzec i żałuję, że pozwoliłam na to, ale najgorsze jest to, że zaczęłam przez zimę strasznie dużo jesc, fast foody, chipsy, słodycze. nie odmawiałam sobie niczego. Przestałam też cwiczyc. Po prostu złapalam jakiegoś doła i nic mi się nie chcialo. Teraz każdego dnia postanawiam sobie, że koniec z tym. Chce zacząc spowrotem cwiczyc i zacząc mniej jesc, bo teraz jem naprawde dużo kalorycznych rzeczy. Już tydzien temu miałam wziąc się za siebie i ciągle coś mi przeszkadza, a to jakas impreza z masą jedzenia, a to czyjes urodziny gdzie jest tort i tak dalej. Mam strasznie slabą wolę, do tego kążdy mnie namawia do jedzenia, mówią że przecież jestem szczupła i po co chcę się odchudzac.Wczoraj rano powiedzialam sobie ze ok od dziś zaczynam się odchudzac, wytrzymałam prawie cały dzień, trochę pocwiczylam, a pod wieczor przyszla kuzynka na plotki oczywiście z chipsami i wafelkami i cholera złamałam się. chciałam zacząc od dzisiaj, a tu mama upiekła ciasto. znowu zjadlam 2 kawałki. Zjem a pozniej jestem na siebie zła. Mam ochote zwymiotowac to wszystko bo już wpadam w paranoje. U nas w domu ciągle sa jakieś słodycze, ktoś coś przynosi, piecze i jest mi strasznie ciężko. Szczerze to ja nie chce żadnej diety żadnego głodzenia, chce jesc w miare normalnie sniadanie, II śnaidanie, obiad i podwieczorek, bez kolacji i wyrzucic te głupie słodycze i fast foody, no i zacząc cwiczyc.wody i tak piję bardzo dużo ok 3 litry dziennie więc z tym nie ma problemu.Nie wiem jak się zmobilizowac. Zaraz wiosna, będziemy zakładac lżejsze ciuchy i będzie widac że przytyłam, a to mnie tak dołuje. Postanowilam sobie że do wiosny muszę ważyc 54/55kg poradzcie jak mam się zmotywowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
Mój przykładowy dzień wygląda tak od razu uprzedzam, że wiem, że to strasznie dużo 9.00- śniadanie- np chleb smażony w jajku 2 kromki zaraz jakies ciastka czy wafelek kilka cukierków 12.00- II snaidanie 2 kanapki za jakiś czas chipsy albo orzeszki 14.00- obiad- to zależy co jest, ale obiadu nie jem dużo więc koło godz 16 znowu jem coś słodkiego 18-kolacja to różnie na co mam chęc, czasem potrafie nawet zrobic sobie frytki na kolacje. Jak widzicie normalnym posiłków nie jem dużo, ale starasznie podjadam między posiłkami, muszę się pozbyc tego nawyku, ale ciezko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
nikt mi chce się wypowiedziec? no nic, trudno w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przy swoim wzroście
nie ważysz wcale dużo. Normy to 55 - 66 kg w zależności od budowy. A twoim problemem rzeczywiście jest podjadanie - trudno, musisz się wykazać silną wolą. A jeśli prowadzisz siedzący tryb życia - to znaleźć czas na ćwiczenia. Inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
Może nie dużo, ale więcej niż wczesniej i ogromnie mi to przeszkadza. lubiłam byc taka bardzo szczupła, a teraz widzę że brzuch mi odstaje i te uda:O mam 54 cm w najszerszym miejscu pod pośladkiem. czy to bardzo dużo? walsnie próbuje postanowic że koniec z tym i dobrze mi idzie tylko do po południa, pod wieczór zawsze poje plany idą w łeb i spac ide z wypełnionym brzuchem, a to bardzo zle. do tego moja rodzina, chłopak wszyscy wmawiają mi że dobrze wyglądam i zachęcają do jedzenia, nie pomaga mi to. ja sie po prostu zle czuje i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dwa wyjścia mniej jeść lub ćwiczyć innych możliwości nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
Np wczoraj tak dobrze mi szlo śniadanie- kanapka z szynką bez masła II śniadanie- mandarynka obiad- troche zupy jarzynowej podwieczorek- jabłko i już miałam nic nie jesc, myślę sobie super jeden dzień za mną, a tu zjawia sie kuzynka z tymi chipsami i cholera tak siedziałyśmy i jadlam razem z nią:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
No ja muszę zgubic te 5kg więc teraz chce i mniej jesc i cwiczyc, ogólnie lubie cwiczyc, zawsze dużo jezdziłam na rowerze biegałam gimnastyka itp. ale ta zima tak mnie zniechęcila że nic nie robie. może na wiosne będzie lepiej, ale ja już do wiosny chce ważyc tyle co wcześniej, załamie się jak przyjdzie wiosna a ja gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
I tak szczerze mówiąc to mam tylko miesiąc na to może 1,5. czy zdarzę w 1,5 mies zrzucic 5kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli te 5 kilo to sam tłuszcz to może się udać przy diecie natomiast ćwicząc możesz zyskać na masie mięśniowej ale mięśnie ważą więcej niż tłuszcz więc przy wyższej wadze możesz wyglądać tak jak poprzednio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
Ja jestem w miarę umięsniona bo tak jak już pisalam wczesniej cwiczyłam ale teraz tłuszcz pojawił mi się na brzuchu na bokach i na udach, nie dużo ale jest. a wczesniej wcale nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika_Lina_22_
o dzięki, do baleronu mi daleko ale może mi to pomoże się zmobilizowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amicorum
Choć jeszcze nie jest źle jesteś na najlepszej drodze do zrobienia z siebie paszteta. Wiesz mi nie chcesz być takim nikim jak MY,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×