Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonim mokra

co się tam wydarzyło ?

Polecane posty

Gość pseudonim mokra

Mam pseudo faceta.... Niby zachowujemy sie jak para ale czegoś nam brakuje, sex jest fatalny, on ciągle nie ma ochoty, a jest taki młody.. Ja wciąż czuję ,że mam ochotę, mogłabym robić to o każdej porze dnia i nocy, po kilka razy... Musze sobie sama pomagać, w dodatku ma takiego wygiętego penisa,że nie każda pozycja nam wychodzi,a ja lubie ruch!! prędkość...on jest jak flegmatyk, za to ma złote serce, jest miły...inteligentny i tylko to mnie przy nim trzyma. Myślicie,że z takim temperamentem jestem w stanie opanować swoje żądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Mysle ze sama sobie odpowiedzialas na to pytanie na samym poczatku mowiac ze masz 'pseudo faceta'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naturysta-h
Poszukaj sobie prawdziwego faceta z odpowiednim "sprzetem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
powiem Wam,ze zaczeły mnie cieszyć błache sprawy,sex w tym wypadku zszedł z piedestału.... jakos się toczy,ale jako kobiecie jest mi cieżko bez sexu.... brak mi tego.... myślałam nawet by sobie kogos znaleźć tylko po to by sie wyżyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Tobie w ogole na obecym facecie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy z Twoim takim podejsciem na dluzsza mete to ma sens.. raczej nie.. predzej czy pozniej go zdradzisz.. IMO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
trudno jest mi powiedzieć tak, z trudem też przychodzi mi powiedzieć nie, miło spędzam z nim czas, , wiesz nie nudzę się chociaż i boje się,ze tylko o to chodzi, bo na swojej drodze spotykam facetów któzy dali by wiele za sex spotkanie itp. ale twardo obstaje przy tym jednym wypalonym mężczyźnie, po prostu mam takie myśli, pytam o zdanie by nie popełnić błędu, szukam dowodów słusznośći społecznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Szanuje mnie... przepuszcza w drzwiach, zawsze milym słowem wesprze, motywuje mnie do myślenia, wspiera psychicznie, pozwala oprzeć mi się o swoje ramie, jest jak przyjaciółka, ja potrzebuje żaru..... z początku myślałam,ze musi sie do mnie przekonać, ale ta jego sexualna bezczynność mnie zabija....mam 23 lata.... i chce mi się smakować... jestem związana z nim myślami itd, jak to przy zauroczeniu bywa, jego intelekt jest bardzo pociągający, wszystko mnie w nim kręci, ale to jak kiełbaska na kiju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Wydaje mi sie ze chyba dlugo razem nie jestescie. Wiem ze nie znam calej sytuacji, ale tu ewidentnie jedno nasuwa sie na mysl. I zapewne sie domyslasz co. Zreszta i tak pare osob wprost wyrazilo juz swoja opinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Poza tym wydajesz sie bardzo bystra, mloda dziewczyna, wiec i tak postanoiwsz to co powinno nastapic we wlaciwy sposob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Łatwiej jest zrezygnować i poszukac czegoś nowego, nie jest tak ,że całkowicie nic nas nie łączy, mamy swoje sprawy.. tu nie chce siebie usprawiedliwiać czy dorabiać skrzydełek facetowi... po prostu szukam sposobu - jak sie pozbyć napięcia, co będzie lepsze czy fizyczna zdrada, czy może rozmowa z nim, która nic nie pomoże, już próbowałam zaradzić, nie jest w stanie,czasem mu nawet nie staje, a zastrzeżeń co do swojej atrakcyjności nie mam... to jest dylemat.... jak każda szanująca się kobieta myślę o rodzinie,a jak nie bedzie w stanie spłodzic dziecka, w końcu taki brak potencjału wiąże się ze spadkiem testosteronu... nie wiem czy mam walczyć o to co piękne czy o to co ludzkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Moge zapytac ile czasu to juz trwa ta hmmm chyba udreka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
kto pyta nie błądzi - hihi, jesteśmy razem około 7 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
A dlugo masz taki dylemat? Bo wydawaloby sie ze takie defekty powinno sie weryfikowac na samym poczatku, ale domyslam sie ze w gre wchodzilo zauroczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Dokładnie, jak już wcześniej wspomniałam myślałam,że to kwestia oswojenia się.... przełamania pewnych granic, niestety to nie tylko to jak się okazało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Tracisz czas i najlepszy okres w zyciu, prosto mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Dzięki za podsumowanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcieh1977
Znudziłaś mu się ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Ehhhhhh, co Ty nie powiesz?? nie masz racji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Widzisz, mam spore doświadczenie w tych sprawach, on może jedna kobiete miał, wiem jak smakuje dobry sex i tęskni mi się za hormonami, które uderzają do głowy i powalają na kolana.... drżenia ciała...itp, chyba wiesz o czym mówie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
wiesz co, sorry ze zmienie temat, ale ja tez mam problem. Moze nie do konca podobny do Twojego, ale powiedz co o tym sadzisz. Jakies 4 miesiace temu poznalem dziewczyne. Problem w tym ze ona mieszka dosc daleko i widujemy sie tylko raz w tygodniu. Mam 26 lat i nigdy na zadnej kobiecie wczesniej mi tak nie zalezalo. Chyba tak naprawde pierwszy raz czuje ze to moze byc ta 'wlasciwa'. Problem w tym, ze ona jest po 7-letnim zwiazku, ktory zakonczyl sie rok temu. Sama ciagle ma do mnie dystans i mowi ze bardzo mnie lubi ale moze to jeszcze troche potrwac zanim poczuje to ''cos''. Ja to doskonale rozumiem i jestem cierpliwy. Wiem, ze ma to bezposredni zwiazek z faktem ze jest troche nieufna wobec facetow( to ja zostawil jej dlugoletni partner). Pare tygodni temu zaczely sie pieszczoty. Nie uprawialismy jeszcze seksu. Ale to wisi w powietrzu i jest dosc geste :) Od wielu dni temat seksu jest najbardziej popularny, a ona przyjezdza jutro :) Bardzo mnie pociaga i nie jest bwybredna w lozku, z tego co mowi. Ja i tak lubie u niej najbardziej jej namietnosc, ktora az kipi :) Nie chce sie przejechac bo nie wiem jakbym zniosl to. Dodam ze jestem bardzo emocjonalny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Czego oczekujesz ode mnie? nie umiem postawić sie w jej sytuacji, jeśli bedzie chciała nawet po tak długim zwiazku da Ci jasno do zroumienia czego chce... sama weźmie Cie za rączkę, musisz jej pokazać,ze nie jest byle kim, jakis trud, jakiś specjalny "wyczyn", nie jakaś scenka z pierwszych stron harlekina tylko coś co ja zaskoczy, coś co spowoduje,że jej serce upewni się,że to ma szanse....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Jest rozdarta, to normalne, dała tyle z siebie , 7 lat nie da się wyciąć z zyciorysu... Nie dziw się,że ma taki dystans, i tak dużo się zbliżyła, tu trzeba być cierpliwym albo ostro działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Tak naprawde oczekiwalem jakiejkolwiek opinii, ktora dostalem. :) Wiesz co, dzieki. Wiem ze to pewnie nic wielkiego, ale licze sie z takim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
Ostro dzialac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relismat
Nie dobrałas sie temperamentem z facetem...Ale pewnie długo z nim nie pobedziesz no chyba ze pojdziesz w bok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawianek
z tym ostrym dzialaniem to jest tak, ze pewnie nie za bardzo by to pomoglo, znacznie bardziej bylbym sklonny powiedziec ze raczej dalo by to odwrotny efekt. Ja jestem bardzo cierpliwy, a pokazuje jej ze jest kims wartosciowym codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
Wole chodzić prosto.... To będzie próba charakterów, wyzwanie nie tylko dla mnie, On na pewno tez się z tym za dobrze nie czuje, w głebi duszy chce mnie zadowalać .... to oczywiste i nie trzba tu nic wyjaśniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relismat
A co bedzie gdy przezyjecie te kilka lat w zwiazku...to bedzie trupiarnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim mokra
To będzie dobrze... Dojrzali jesteście, po przejściach, emocjonalnie do tego podchodzisz i nie porzucaj tego, to Ci się opłaci, wybacz mi słownictwo, ale nazywajmy rzeczy po imieniu... Jeśli działania nie przyniosą zamierzonego celu lepiej nie ryzykować, w zyciu trzeba ważyć pewne rzeczy, radzisz sobie doskonale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×