Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lolunia

Mój mąż stał mi się obojętny ...

Polecane posty

Tu sie mylisz seks jest a raczej byl tyle ze tylko jemu sprawia to przyjemnosc ja mam przed oczami te slowa i nawet nie chce mi sie heh teraz od paru dni faktycznie nie ma seksu ale nie sadze by to mialo taki wplyw na niego . tu chodzi o jego charakter poprostu zwykly cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Light in silence i Oczko 300 wiem ze mnie rozumiecie ! nie jestem z tym sama light in silence powie\dz jak to u ciebie wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja cie doskonale rozumiem bo unas bylo to samo i inne kwiatki.Tez mam takie uczucia jak ty i wiem napewno że dużo pracy przed nim żebym znowu mu.zaufala i pokochała go na nowo.Bardzo się stara i widzę to dlatego jeszcze jestesny razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam te topiki i tez przeraza mnie to ze wszystko zaczyna sie walić po pojawieniu sie dziecka. Moje przemyślenia są takie, nie mamy z meżem dzieci-nie chcemy. Jestesmy dla siebie najważniejsi. gdy pojawia sie dziecko-siłą rzeczy ono staje sie ważniejsze dla Ciebie od partnera...A partner czasami odchodzi całkiem w zapomnienie i jest potrzebnt tylko do pomocy przy dziecku i przynoszenia pieniędzy.... I mogą pojawić się zgrzyty... Wiem ze dziwnie to brzmi ale takie są moje odczucia i nie pomaga tłumaczenie "ale to także jego dziecko" lub "ale to TYLKO DZIECKO!!!" Autorko, nawet twoja stopka mówi sama za siebie. Może jest ziarno prawdy w tym co piszę i warto sie nad tym zastanowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz a moj nawet nie ma zamiaru sie starac on mysli ze jak pieniadze przynosi to wystraczy heh :( moze jakos do niego dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowisz że go kochasz ale też że wolisz jak go w domu nie ma,nie lubisz kiedy się do ciebie zbliża etc. jak się kogoś kocha to wybacza i zapomina się przykre slowa.To napewno nie jest milosc z twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez mial takie podejście,kasę przynisi to pan i władca ,a guzik bo to było wszystko do czasu.Podziałała terapia szokowa,otóż zastal puste mieszkanie i wtedy się wreszcie przestraszył że odejdę.Zmienilo się wszystko,jego zachowanie i ogólnie podejście.Dzis widzę jak się stara.Dużo pracy przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, bardziej chodziło mi o to ze moze Ty stałaś sie dla niego obca osobą bo dziecko wypełniło cały Twój swiat? A on poszedł w zapomnienie....?Poza tym jak wasze relacje są takie a nie inne to dobrze ze przynosi pieniadze, pracuje zeby niczego Ci nie zabrakło a nie musisz wojowac w sądzie o 300zł alimentów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje dziewczyny . Cholera ale nie wiem jaka kobieta bylaby by zniesc i wybaczyc takie slowa jakie paadaja w moja strone naprawde moze ja wybaczam lecz nigdy niezapominam za bardzo to boli. jak juz w ciazy bylam to zaczynala sie jego agresja juz nwet taka sytuacja o cos sie poklocilismy ja siadlam na podlodze i zaczelam z tym wielkim brzuchem plakac z calych sil a on chodzil w kolo mnie i sie smial . Wiecie co dziecko jest dla mnie naprawde najwazniejsze bo jak to moja mama mi powiedziala facet maz moze sie zmieniac moze ranic a dziecko jest bedzie przy tobie zawsze i bedzie cie kochalo . Kazda matka nie tylko ja stawia po porodzie na 1 miejscu dziecko taka jest rzeczywistosc ale on tez byl dla mnie bardzo wazny i dobry po porodzie pomagal mi smialismy sie razem z wszytskiego a potem juz koniec zaczely sie wyzwiska itd. to nie jest tak ze nie mamy czasu dla siebie zawsze corka dosyc wczesnie idzie spac i gdyby chcial porozmawiac czy cos ale nie on kladzie sie i spac idzie nie ma mowy o rozmowie . On przychodzi sie przytulic tylko ja chce seksu itd wtedy jest milutki a 10 min po juz jest spowrotem chamem ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonnnnata
Lolunia, i jak, rozwiązały się Twoje problemy? ja jestem 1,5 roku po ślubie, dziecka nie mamy, a i tak jest źle.. mój mąż nigdy do romantyków nie należał, zawsze pragmatyczny biznesmen. może trochę mi się to spodobało, ale z kimś takim przedkładającym pracę nad życie rodzinne nie da się żyć. nie stać go na niespodziankę, poryw, ekstremum, zawsze jest na nie. poza tym jest bardzo wybuchowy, obraza sie o wszystko jak dziecko. no i wyzywa mnie. pod moim adresem też lecą wyzwiska najróżnejsze. ja nie jestem mu dłżna i atmosfera staje się nie do zniesienia. wstyd się przyznać,ale tak wyprowadza mnie z równowagi nie szanowaniem mnie (wciąż okazuje wyższość nade mną), lekceażeniem i tekstami, że kilka razy zdzieliłam go ręką gdzieś tam w plecy, niezbyt mocno, nie dla bólu, a dla wyładowania się rzecz jasna emocjonalnie. zawsze mi oddał, mocniej oczywiście. więcej tego nie próbuje czasem jest milo miedzy nami, przytula sie, ale wiem, ze zaraz cos popsuje mu humor i to dla mnie bedzie niefajny. jest mi obcy. drazni mnie jego nieslownosc, nieczulosc, zwlaszcza na moje lzy, a placze czesto, mania wyzszosci, przykre to malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutniolek
U mnie jest podobnie jak u was dziewczyny mam 31lat dwoje dzieci syn ma 8 lat cqrka 18miesiecy z mezem po slubie jestesmy 6lat a cala nasza znajomosc i mieszkanie trwa 12lat.Trqdno powiedziec kiedy tak naprawde pojawil sie problem bo jak siegne pamiecia to juz troche to bedzie ale tak naprawde od 3lat mam dosc tego zwiaku,mielismy problemy prawie sie roztalismy ale maz sie staral i nawet przez krqtka chwile bylo fajnie poswiecal mi uwage rozmawialismy o wszystkim o problemach o tym co kogo boli czego potrzebujemy ale wrqcila rutyna, kazdy z nas zyje w swoim swiecie seks jest nie udany krqtki ja znudzona wole aby go nie bylo niz ma byc takie nic coraz czesciej mysle o namietnym romansie z cudownym facetem ktqry doprowadzi mnie do szalenstwa i bedzie mnie cieszyl kazdy nastepny dzien,bo w obecnej sytulacji jest do d**y jest mi przykro kiedy chce mu powiedziec ze jestem zmeczona przytloczona rutyna obowiazkami dziecmi on pospiesznie ucina rozmowe ze ja przeciez nic nie robie i marudze wtedy juz wiem ze nie mamy o czym rozmawiac i zyje tak z dnia na dzien i czuje ze przekwitam jak piekny kwiat a zycie ulatuje mi przez palce.Duzy wplyw na nasze zle zle a wrecz nijakie relacje ma matka mojego meza wiele razy powiedziala mi duzo przykrych slqw, a maz no wlasnie zachowuje sie jak by nigdy nic gorzej w druga strone jak sie postawilam potrafil mi ublizyc i postawic do pionu a jego matka sie stawiala jak indorzyca ze synek trzyma jej strone choc oboje nie mieli racji,duzo by tego pisac, wiem jedno nie ja sie licze i nie jestem najwazniejsza i to wszystko tak sie gromadzi i nas oddala od siebie coraz bardziej pragne kogos poznac i zznac choc odrobiny przyjemnosci i rozkoszy jestem calkiem atrakcyjna mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak było gdy zaszłam w drugą ciążę, też mnie już ogarnęła znieczulica tak jak ciebie, nie chciałam z nim mieć zbliżeń potrafił mi tak ublizyć nigdzie nie mogłam wychodzić. On był ciagle sfrustrowany i wyżywał się na mnie zaczęło dochodzić do rękoczynów rozwiodłam się. Teraz jestem z człowiekiem który jest zupełnie inny. Teraz zperspektywy czasu widze że wtedy na poczatku wiele razy powinna mi się zapalic czerwona lapmka. Myślałam jednak że każdy ma wady itd... że nikt nie jest idealny. Też potrafił się kiedyś obrazić o byle co, takie fochy miał. Dzisiaj jestem w zupełnie innym związku, mój mężczyzna nie obraza się na mnie jeszcze nigdy tego nie zrobił :) Masz jeszcze szanse na szczęście, porozmawiaj z mężem szczerze i powiedz że skoro macie tak żyć to może nie ma sensu się męczyć. Jeszcze powiem Ci że mój były mąż zaraz po rozwodzie ożenił się i przeszła mi taka myśl, że może on z tą kobietą juz dawno coś kręcił i dlatego tak się zachowywał. Ale też zgodzę się z jedną wypowiedzią że może poczuł że Cię usidlił. Zabierz mu tę pewnośc :) Co by się nie stało, masz jeszcze szanse na prawdziwe szczęście pogadaj z nim i daj mu jasno do zrozumienia, że nie chcesz tak żyć i jesteś gotowa nawet na rozstamnie jeśli to tak wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o sobie.... Mi to aż niedobrze na widok męża.... Staram się coś miłego dla niego robić - jego ulubione dania, prezenty, zachęcanie do wyjścia z kolegami na wódę- z nadzieją że jakoś się sytuacja poprawi między nami. W zamian słyszę że ma dość wszystkiego, że ja go nie doceniam, że jest zmęczony (wychodzi do pracy o 6 rano, wraca o 16, a o 19 idzie już spać)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×