czy on coś do mnie czuje (jeszcze) ?

1,5 roku temu poznalam go. On od razu okazał mi zainteresowanie, potem znalazł mnie na portalu, codziennie pisał na gg, no widać było ewidentnie, że jakąś miętę do mnie czuje. Ja natomiast nie mogłam sobie pozwolić na taki stosunek do niego, gdyż miałam chłopaka, więc traktowałam go po koleżeńsku, bardzo go lubiłam jako człowieka. Wynikła raz pewna sytuacja, w której pokłóciliśmy się z chłopakiem w przykry sposób i rozstaliśmy się (ogólnie to dosyć burzliwy związek). No i jakoś zaczęliśmy się do siebie zbliżać, z tej znajomości wyniknął związek. Niedługo po tym zaczął nalegać na powrót mój były chłopak, z jednej strony ta miłość jeszcze nie wygasła, z drugiej chciałam inaczej ułożyć sobie życie niż w ciągłej kłótni. Przyjechał do mnie i powiedziałam mu, że spotykam się z innym. Wtedy on zabrał mi tel, zobaczył smsy i zaczął wydzwaniać do niego w lekko mówiąc nieprzyjemny sposób. Tamten wkurzył się i uniósł się honorem, nasz jedyny kontakt ograniczony był do rzucenia "cześć" na ulicy i tak trwało dłuższy czas. Po czym ostatnio wyszłam wieczorem z domu, spotkałam go jak wracał bodajże z jakiegoś baru, był lekko wcięty, zatrzymał się i patrzył na mnie. Podeszłam do niego, a on "no wiesz co K...", mówił "ty chyba kochasz go mocno" i chcial zebym poszla do niego zebysmy porozmawiali (od razu mowie, ze raczej nie w celu jakichkolwiek spraw seksualnych, gdyz podczas naszego zwiazku nawet nie moglam sie przestawic na dotykanie z jego strony). Ja odmowilam, namawial mnie jeszcze kilka razy, w koncu rozeszlismy sie do domow. Dzis napisal do mnie co u mnie, co dzis porabiam. Ja mowie, ze nie mam za bardzo nic do roboty, mialam wyjsc, ale jest zla pogoda. Na to on "a co z chlopakiem?" powiedzialam, ze jest w pracy. A on nagle stwierdzil, ze musi leciec (chcial zbadac sytuacje czy co ?), po czym widzialam, ze wcale nie odszedl od kompa. Jak myslicie ? Opowiedzialam ta historie w skrocie. Chcialabym po prostu z ciekawosci wiedziec, jakie on moze miec uczucia do mnie ?

up

czyli, że wróciłaś do poprzedniego chłopaka tak? I teraz ten drugi ponownie się odezwał?

no tak

Na moje oko, chciał wybadać co i jak i sprawdzić, czy jednak bardziej zależy Ci na nim (skoro też z nim byłaś), czy na byłym/obecnym, ale skoro znowu do niego wróciłaś zostawiając tamtego chyba sprawa jest jasna...

a potrafisz okreslic jego uczucie do mnie ?

Wydaje mi sie, że na pewno czuje do Ciebie sympatię skoro przez tak długi czas pamięta o Twoim istnieniu i w mniejszym lub większym stopniu to okazując się Tobą interesuje. Myślę jednak, że takie pytanie powinnaś zadać jemu - prosił przecież o spotkanie i rozmowę, może na trzeźwo podtrzyma tą propozycję ;-) Tylko nie wódz go za nos, najpierw sama zastanów się czego chcesz i potrzebujesz, czy wolisz się związać z nim, czy zostać ze swoim byłym/obecnym.