dzisiaj mam urodziny, ciekawe czy mój mąż o tym pamięta?

jak co roku się nad tym zastanawiam hmmm ?

KTOŚ PO RAZ DRUGI SKASOWAL MI TEMAT PORUSZAJĄCY PROBLEMATYKE W KTORĄ STRONE LEPIEJ SIE PODCIERAC Z GORY NA DOL CZY Z DOLU DO GORY TEMAT MOIM ZDANIEM WAZNY I INTERESUJACY !!!!!!

to najlepszego :D ja o swoich imieninach 2 lutego musiałam przypominać :D

dziekuje :) wiesz ja kazdego roku przypominalam mu o tym juz tydzien wczesniej ale tym razem jest inaczej zobaczymy.... wszystkiego dobrego z okazji imienin :) a co do podcierania to rzeczywiscie interesujacy i frapujacy temat heheheh

moj zapomnial o rocznicy slubu juz tydzien nie rozmawiamy..tzn on sie kaja ale ja nie wybacze ooooo nieeee dzis o rocznicy a potem o urodzinach itd...a wystarczyloby :wszystkiego naj..nawet prezentu nie chcialam a Tobie :NAJLEPSZEGO

Masz nadzieję, że pamięta ? O zgrozo :o

dziekuje :) moj o rocznicy pamieta ale z urodzinami imieninami jest gorzej :[

To 100 latek :*

dzieki dzieki to juz 26 wiosen ale ten czas leci :/

Ja w tym roku kończę ostatnie naście. Potem to już z górki, haha:D

Stara dupa jestes i tyle. Weź przykład z nielubieniedziel. :D Mloda, wesola i lubi anal

pamiętam

wszystkiego najlepszego

dziekuje :)

Wszystkiego najlepszego ):):) ja mam za parę dni :P

o moich 30tych urodzinach, był tego dnia wyjątkowo wredny dla mnie, a kiedy wieczorem "podziękowałam" za pamięć, wkurzył się jeszcze bardziej o kolejnych - 31 pamiętał, ale o imieninach miesiąc później już nie Jesteśmy niecale 6 lat po ślubie, mam wrażenie, że wszystko zaczyna się chrzanić. Niby na co dzień jest ok, ale nie daj Bóg, kiedy wstanie w gorszym humorze, jest niemiły i zgryźliwy wobec wszystkich, czepia się niemiłosiernie, dziś np. o to, że niby nie lubię jeździć w odwiedziny do teściów (co jest kompletną bzdurą i wymysłem jego chorego umysłu, bo teściów mam fajnych). Dlaczego mi to zarzucił? Ano - spytałam przy śniadaniu "to jedziemy jutro do rodziców?", na co on zaczepnym już tonem "a co, coś sie zmieniło?". Wg niego, skoro pytam, to znaczy że nie chcę tam jechać, a upewniłam sie tylko dlatego, że dzieci są podziębione, młodszy niedawno miał wysoką gorączkę, córka ciągle smarka. Dochodze do wniosku, że mój mąż jest po prostu wredny z natury, tyle że na co dzień stara sie to ukrywać. Nie jestem szczęśliwa, a tych zapomnianych urodzin do końca życia mu nie zapomnę. Coś mi się do cholery należy, choćby ten glupi kwiatek raz w roku, nawet tego nie miałam.

Wredny z natury...czemu tego nie zauważyłaś przed slubem

Jak nie będzie pamiętał to sobie wejdź na www.pogrosiku.eu, tam dzisiaj można dostać eleganckiego pendriva