Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcialabym zeby

chcialabym zeby sie dowiedziala

Polecane posty

Gość chcialabym zeby

dowiedzialam sie ze jestem ta druga .jest mi ciezko ,na mysl ze on ma kogos dostaje szalu.moze nie powinnam tak mowic ale chcialabym zeby ona tez wiedziala ze byl ktos oprocz niej 2 lata.zeby czula moj bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjaaa
rozumiem..powinnaś powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
tylko ze ona mieszka daleko od mojego miasta i chyba nie uda mi sie poinformowac jej.on powinien za to podwojne zycie zaplacic.jest mi tak okrponie zle .zeby ona wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to cie uspokoji
czy poczujesz sie lepiej?przez to ze ktos bedzie cierpial poniekad przez ciebie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
ale ja teraz tez cierpie.podwojnie to ze zostalam sama a jeszcze jak pomysle ze on jest z nia ...ciezko zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yattleya
:( 🌼 mysle ze odbrze bedzie jak ja poinformujesz, a gosciaj olej - chuj ponad miare i zalowac nie ma czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farellka
wiem jak to jest, też byłam tą drugą,kiedy się dowiedziałam znienawidziłam jego zarówno jak i ją .. chociaż mi nie zawiniła, ale nie chciałam żeby z nim była szczęśliwa, chciałam ją zniszczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co ci to da, ze w perfidny sposób zniszczysz czyjs spokoj? jesli chcesz zemsty, to zaplanuj ja, obmysl, zamiast machac na oslep gniewem, jak mieczem. panna moze ci nie uwierzyc a on odwroci kota ogonem i z ciebie zrobi najgorsza szmate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
rancor=kontrontacji z nia napewno nie bedzie .ale dlaczego ona mialaby nie wiedziec jakiego chlopa ma pod dachem.gdyby nie wyszlo to przypadkowow mogloby trwac i nastepene lata,on nie mieszka tu gdzie ja tylko pracuje.ja tez mam uczucia.i teraz tez cieprie.a ona go tuli bo jest domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
powiedz, ma prawo wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalettaa
interesujące... masz zamiar dokopać kobiecie, za sam fakt że JEST a ani słowa nie piszesz o winie kochanka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby sie dowiedzial
jestem wsciekla na niego.ale to co mialam mu powiedziec mjuz powiedzialam.jest podly.ale ona tez powinna wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalettaa
to czy powinna jest kwestią dyskusyjną... ja na jej miejscu chciałabym. ona może nie chcieć - wtedy sprawisz niewinnej kobiecie niezasłuzony ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby sie dowiedzial
wierzysz w to ze wiedziala.bo ja nie.jednak tylko ona wie.a ze mnie to9 boli to nie wazne.?niewinna kobieta fakt nie jej wina ze ma takego meza ktory przez 2 lata prowadzi podwojne zycie.ale czy tez jest moja wina ze bylam z kims takim.pewnie zadajecie sobie pytanie czy aby napewno9 nie wiedzialam otoz nie.jezdzil do domu jak mial dluzsze wolne co bylo dla mnie norlmalne..nic nie wskazywalo ze ma kogos.nawet czasami rozmawialismy pytalam sie czy kogos ma mowil ze nie.wierzyla mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję, bardzo. Ten facet
to świnia a 2 lata to bardzo długo. Pewnie sie mocno zaangażowałaś, może mieszkaliście razem? Jeszcze może być tak, że on będzie chciał być z Tobą. W jaki sposób sie dowiedziałaś? Co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym ty mówisz w ogole
piszesz, że to ON powinien zapłacić za to podwójne życie - zgadzam się. Ale to, że ona się dowie, zniszczy przede wszystkim ją, nie jego. Faceci niestety zazwyczaj z takich sytuacji wychodzą nietknięci, co najwyżej znajdują sobie nową laskę i tyle... Sama cierpisz, rozumiem to, ale czemu chcesz teraz żeby ona cierpiała tak, jak Ty? :O Możesz jego postraszyć, że jej powiesz. Możesz mu napsuć krwi do woli. Możesz jemu zrobić, co chcesz. Ale tamtą zostaw w spokoju. Nic Ci nie zawiniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfuyhdty
mozesz do niej zadzwonic nie musisz jechac ale nie łódź sie ze on po tym bedzie chciał z tobą być on cie znienawidzi za to ze pokazałaś prawde o nim, za to ze zniszczysz jego związek z tą kobietą, za to ze on okarze sie sk.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
przez 2 lata mozna sie zakochac,przyzwyczaic. nie miszkalimsy razem on czasami pomieszkiwal u mnie.teraz sobie przypomninam jak ktos dzwonila on mowil nie moge teraz rozmawiac.moze to byla ona...pewnie tak.ale zawsze jakos wytlumaczyl ze z pracy...dowiedzialam sie przypadkowo od jego kolegi.on jednak sie nie przyznal powiedzial ze kolego go nie lubi i dlatego takie glupstwa wygaduje.z tego co sie dowiedzialam to tego kolege przeniesli gdzie indziej.on sie do niczego nie przyznaje ale ja juz czuje ze to nie jest klamstwo.siedze i rycze jak pomysle o niej,ze bedzie go miala dla siebie.jestem zazdrosna mimo ze okazla sie draniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
a to ze ja cierpie jest malo wazne.?ze mi zabral 2 lata zycia .a teraz kupe lez nerwow.czy tylko sie liczy to zeby iona nie cierpiala bo byla ta piewrwsza a ta druga niech cieprpi. niby dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję, bardzo. Ten facet
czyli on pojechał do domu na weekend? nadal chcesz z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram, na piątkowie
.dowiedzialam sie przypadkowo od jego kolegi.on jednak sie nie przyznal powiedzial ze kolego go nie lubi i dlatego takie glupstwa wygaduje.z tego co sie dowiedzialam to tego kolege przeniesli gdzie indziej.on sie do niczego nie przyznaje ale ja juz czuje ze to nie jest klamstwo. grunt to zaufanie w związku... jesli się nie przyznaje poproś go aby przedstawił cie swoim rodzicom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
nie nie chce z nim byc.teraz jest w moim miescie nie pojechal do domu,nie cce juz nim rozmawiac.wiem ze napewno jeszcze zadzwoni az ucichnie to wszytsko ale janjzu sie nie nabiore,a z tymi rodzicami to swietny poomysl.kiedys proponowal zebym pojechala znim ale to byla dawno.z tego co wiem to jest rok po slubie.czyli ze mna byl rok przed slubem i rok po slubie.boze dlaczego ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rancor ma racje
A ty jestes glupia, zaslepiona pipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stop kłamstwu. Napisz do niej list lub maila. Ona jest taką samą ofiarą tego idioty jak i Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i jeszcze jedno - i tak masz lepiej niż ona, bo nie brałaś z nim ślubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
rancor ma racje nie rozumiem dlaczego uwazasz ze jestem zasleipona nie rozumoem.przeciez jasno i wyraznie pisze ze nie chde z nim byc pod zadnym wzgledem nie ma u mnie najmniejszych szans nawet po rozwodzie.,wiec co za lupoty ze jestem zaslepiona .jeslu uwazasz ze jestem to wyjasnij czym,bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję, bardzo. Ten facet
2 lata razem...a święta i Sylwestra jak spędzaliście? Twoje, jego urodziny itp? pewna jesteś, ze ma żonę? jak brał ślub to też dłuzej się pewnie nie odzywał do Ciebie? Brał jakiś dłuższy urlop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zeby
wiem ze jestem troche w lepszej sutyuacj ale to nie zmienia faktu ze boli.a jeszcze ktos wyzywa cie od glupich.ludzie nauczcie sie rozmawiac a nie tylko wyzywac i obrazac.nikt nie wie co go spotka jutro i ten co wyzywa moze byc tak samo w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym ty mówisz w ogole
a to ze ja cierpie jest malo wazne.?ze mi zabral 2 lata zycia .a teraz kupe lez nerwow.czy tylko sie liczy to zeby iona nie cierpiala bo byla ta piewrwsza a ta druga niech cieprpi. niby dlaczego ? A dlaczego chcesz żeby ona cierpiała? Z głupiej zazdrości? Bo ona w tej chwili z nim jest, a Ty nie? Jesteś zaślepiona - zaślepiona cierpieniem. Co ona Ci zawiniła, że chcesz żeby cierpiała tak samo? No co? Oczywiście, ona ma pecha, bo trafiła na prawdziwego łajdaka. I nie mówię, że nie powinna wiedzieć. Przeraża mnie tylko Twoja motywacja autorko. Ty nie chcesz jej powiedzieć dlatego, że tak by należało, bo tak by było dla niej najlepiej, mimo cierpienia. Ty chcesz jej powiedzieć bo chcesz żeby czuła się tak, jak Ty. A to jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×