Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pixie123987

Co zrobiłam źle?

Polecane posty

Gość pixie123987

Obarczona zostałam winą za próbę rozbicie związku, przedstawiona osobą trzecim jako zło, a ja nie rozumiem czemu i czy powinnam czuć się winna? Od rozstania z chłopakiem minęło już sporo czasu, nie utrzymywaliśmy kontaktu, choć myślę, że darzyliśmy się sympatią. Po kilku LATACH, kiedy był w poważnym związku narzeczeńskim z inna kobietą, podpity zaczął do mnie wysyłać sms-y, a były to cuda. Nie wiedziałam jak mam się zachować, mimo komplementów pod moim adresem, skarg na obecną dziewczynę, porównywania jej do mnie wcale mi to nie zaimponowało, a wręcz przeciwnie. Nie ciągnęłam tematu, raczej moralizowałam, nie odpowiadałam również na propozycję spotkania (dość jednoznaczną). Nie minęło wiele dni, jak o wszystkim dowiedziała się jego narzeczona, która za wszystko obarczyła mnie, przedstawiając moje odpowiedzi zinterpretowane w dziwny i chyba tylko jej znany sposób. Potrafię zrozumieć jej sytuację, smsy nie były dla niej miłe, ale czemu wyżywa się na mnie, zamiast zabrać się za swojego faceta, z którym nadal jest? Źle się z tym czuję, staram się być mimo wszystko wobec niej w porządku i przekonuję, że do niczego nie doszło, ale w zamian obrywam jeszcze mocniej. No co tu zrobiłam nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×