Orgazm wielokrotny, a pulsowanie.

Miałam dzisiaj orgazm wielokrotny. 3 razy podczas jednego stosunku. Wszystko fajnie, tylko chodzi o to, że było inaczej niż zwykle. Nie czułam mocnego pulsowania w pochwie, tylko po prostu przyjemność i skurcze na sam orgazm. Po orgazmie było bardzo delikatne. Nie narzekam, i jestem bardzo zadowolona, ale nie wiem dlaczego tak mi się zmieniło. Może za bardzo się rozluźniłam. Penis w ogóle wszedł trochę głębiej niż zwykle i czerpałam większą przyjemność z stymulacji ścianki. Ale właśnie jest tylko to jedno ale, że zwykle pochwa mi pulsuje przed orgazmem i po nim, a teraz doszłam, a tego nie było, były tylko skurcze już podczas samego orgazmu. Czy to normalne? Do tej pory zawsze czułam mocne pulsowanie, dlaczego teraz miałam orgazmy, skurcze tak jak zwykle, a pulsowanie było bardzo słabe, prawie nie wyczuwalne w pochwie? Czy komuś też tak się zdarza?

Wejdz na dyskrecja.pl i zmień swoje życie erotyczne

Źle nie jest. Tylko było inaczej i sama nie wiem dlaczego. W sumie to jestem zadowolona.

orgazm u kobiet jest bardziej skomplikowany niż u nas Zupełnie się tym nie przejmuj tylko korzystaj z przyjemności

ja zawsze po orgazmie mam pulowanie w brzuchu, wszystko mi drży i cieknie z mojej muszelki. Raz czuję barzo mocne pulsowanie innym razem słabiej. Zasada u nas jest taka najpierw ja potem mój mąż. Czyli po tym jak ja mam orgaz, po odczekaniu kilku chwil aż moje tętno się uspokoi zaczynamy od nowa i wtedy jak mam orgaz razem z mężem to czuę miejsze pulsowanie w pochwie za to po tym dłuuugo pulsuje mi macica-mam leciutkie skurcze jak przed porodem. chyba nie ważne jak pulsuje tylko czy było Ci dobrze.