Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuutnana mama placze

mam dość takiego życia!!!!!!!wejdzcie prosze...

Polecane posty

Gość smuutnana mama placze

mam dosc takiego zycia: dziecko ktore placze a jak nie placze to calymi dniami marudzi, wymaga opieki 24/h bo ma 5 miesięcy! sama sie sobą nie zajmie nawet chwilkę. w dzien śpi tylko raz(dlatego teraz moge to napisac). od kiedy wczoraj poszlam z męzem do jego znajomych do domu to zrozumialam że inne kobiety zyją inaczej niż ja!!!! zona tego kolegi mojego męza u ktorych bylismy ma w nim oparcie... jej facet mimo że pracuje to nawet wolne potrafi wziąśc czy cokolwiek by pojsc z dzieckiem na szczepionke... ppo pracy jedzie prosto do domu.... nie włóczy sie po miescie z kolegami, ich dziecko(ma 1miesiac) śpi grzecznie i tez nie marudzi...więc ona ma czas wszystko posprzątać..itd.... a ja nie mam czasu na nic, na prysznic na cokolwiek.... nie chce mi się zyc...gdy budze sie rano patrze na obskurne mieszkanie ktorego mąż nie chce nawet skromnie wyremontowac(wystarczyloby np. polozyc w kuchni gumolit i wstawic mebelki małe za 800zł), poomalowac sciany za 100zł i bylaby ladna kuchnia . łazienka pamięta czasy komuny! a mąż nie chce nic z tym zrobic. nie chce isc do pracy na caly tydzien tylko woli w domu spać...albo oglada tv, a dzieckiem zajmuje się z łaską! ma pretensje do mnie gdy chce wyjsc odppocxząc do kolezanki na ploteczki raz w tygodniu! ja nie pracuje...zajmuje sie dzieckiem a w to mieszkanie tez inwestowac nie bede nawet dgybym do pracy poszla...bo nie mam w nim meldunku(tesc mnie nie chce zameldowac)-mieszkamy sami ale mieszkanie nalezy do tescia ktory powiedzial ze mąz dostanie meiszkanie po jego smierci. mowilam mu ze dziecko bedzie potem raczkowac, chodzic, upadac, bedzie bralo rzeczy zabawki z tej obskurnej podlogi..... porazka;( sciany w kuchni i w lazience chyba nie byly z 20lat malowane, cale w plamach, zacieki z tłuszczu.;( jak wczoraj poszlam to tych jego znajomych bylo mi przykro i sie zastanawialam w czym ta dziewczyna jest ode mnie lepsza?! ani piekniejsza ani mądrzejsza:( poprostu miala szczescie;( jak patrze na moje inne kolezanki tez mają normalne mieszkania, normalnych męzow, a ja mam dosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam meza ktory sie zajmuje ale ma taka prace ze ciagle go nie ma,wiec co z tego ? do tego mieszkamy za granica wiec od poniedzialku -do piatku wszystko na mojej glowie...Rodzina nie bardzo chce mi pomoc czy przyleciec na jakis czas..mieszkanie ladne ale mnie nie cieszy bo co z tego ? Jak padam na ryj.nie przespalam od roku zadnej nocki calej :( Pociesz sie ze inni ie maja tez rozowo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuutnana mama placze
prblemami jest to że; -> mąż nie chce nic remontowac i powiedzial cytuje:" ja moglbym miec gole sciany i tv na stołku i kanape!" (przed sluubem mowił że chce remontowac powoli, ze chociaz tanim kosztem, ze chce pracowac caly tydzien itd itd) -> dziecko mi nie daje nic zrobic.... -> mąż nie daje mi pieeniedzy na nic;:( mam tylko rodzinne dla siebie! -> do pracy isc nie moge bo dziecko am 5 miesiecy... a chcialam sie zając drugim dzieckiem w domu za pieniądze ale moja mała jest tak" upierdliwa" ze nie mialabym sil do drugiego dziecka! -> mam dosc patrzenia na te obskurne sciany -> mam dosc sluchania jak to inne kolezanki mowią co ich mąż kupil do domu, co kupil dziecku za zabawke fajną, jak sie chcwalą że pojechaly z mezem na dwa dni w gory itd;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
ale przeciez tu nie chodzi o szczescie, ona po prostu wiedziala w co idzie. a ty co myslalas, ze jak sie dziecko urodzilo mieszkanie zamieni sie w cudowny apartament. sama zgodzilas sie na takie zycie.i tak samo z mezem. przeciez nie poznalas go dopiero po porodzie. wiedzialas jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku to po cholere
wychodzilas za takiego nieroba i flejtucha? Zgwalcil Cie czy co? Ja nie wiem, najpierw wychodza za maz za takich, godza sie na wszystko a potem narzekają, ze jest zle i do dupy. Ja mialam sporo facetow, moglam juz wyjsc za nie jednego dupka ale poczekalam i wybralam z tego wszystkego to co najlepsze... i mam super zycie, super dziecko 4 miesiace, i super dom i samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj go zawstydzic przed znajomymi ! Powiedz przy wszystkich ej zobacz jak ładnie maja mieszkanie nie to co my ! siedzisz z jajami na wierchu zamiast sie wziąść za cokolwiek ! albo skołuj jakiegoś znajomego niech ci pomoże wtedy zrobi mu sie głupio ze musisz obcych ludzi prosic o pomoc .. moze poskutkuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glowa do gory, mam wrazenie, ze to zwykla depresja. Nie smuc sie , ja mialam podobnie przez prawie 2,5 roku, zero zycia, jeden marny pokoj i faceta , ktorego nigdy nie bylo. Myslalam ,ze oszaleje, zadnego wsparcia, nic, rodzina daleko. Nie jestes sama, zawsze jest ktos obok , tylko trzeba poszukac. A gdzie masz rodzicow. Najpierw zadbaj o siebie, wiem co mowie , bo z moim malym synkiem nawet do kibla chodzilam i trzymajac go na rekach zalatwialam swoje potrzeby, bo ciagle plakal, nie spal po nocach tylko raz w dzien. Wez dziecko ze soba do lazienki, wykap sie , ubierz ulubiony ciuch i wyjdz z domu chocby na chwilke na maly spacerek, pchajac wozek z dzieckiem pomysl o dobrych chwilach, o ty ze dziecko podrosnie i juz za kilka miesiecy bedzie inaczej, pamietaj m,ze wszystkie chwile sa ulotne i nic nie trwa wiecznie. Ja wiem co myslalam wtedy ,ze nie wytrzymam, nie dam rady , mialam ochote uciec i na chwile byc sama, pochodzic dookola bloku, albo posiedziec sama 5 minut na lawce bez dziecka, wiem co czujesz. poszukaj kogos , rodzina , kolezanka, niech ktos ci pomoze chocby na te kilka minut, warto sobie wygospodarowac ten prywtny czas dla siebie , ja pamietam jak wylam i blagalam aby moc spokojnie sie isc umyc. Powodzenia a gdybys miala jeszcze trudne chwile to wejdz na topik,na dyskusji ogolnej, Samotne matki zalozmy klubik, mamy tam dosc fajna ekipe kobietek, mam , ktore na pewno pomoga ci w trudnych chwilach, zapraszam cie serdecznie i nie wazne czy ty samotna czy mezatka , pisz pisz pomozemy i wesprzemy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko kwękać
kolejny lament jakieś niewwydarzonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestancie jej dosrywac, ze wiedziala, ze nie pomyslala, teraz chodzi oo to aby pomoc a nie oceniac> a ci wszyscy , ktorzy macie takie idealne zycie..., eeee cos mi sie w to wierzyc nie chce i po co pisac ,ze ma sie meza , dom i samochod czy to jej w czyms pomoze, no ale zawsze taka natura, pochwalic sie no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
kazdy jest kowalem wlasnego losu. wystarczy troche rozumu i przyszlosciowego myslenia i takie problemy by sie nie pojawialy na roznych forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaMariaa
Rozumiem, że mąż nie pracuję. W taki razie poszukaj jakiejś pracy dla siebie. Dziecko zostawiasz z nim i bez dyskusji! A niech sobiemarudzi, narzeka ile chce to jego dziecko i skoro nie chce się wziąć do roboty to postaw go przed faktem dokonanym. Myślę, że jak posiedzi z dzieckiem trochę to szybko znajdzie normalną pracę byle już wyjść z domu. Pomysł z zawstydzeniem też dobry, może go ruszy. Nie przejmuj się jego narzekaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku to po cholere
nie mowie, ze mam zycie idealne. Ale jest dobrze nawet bardzo. Po prostu trzeba dokonywac jak tu ktos napisal - swiadomych wyborow a nie liczyc, ze osoba z ktora chce sie spedzic reszte zycia zmieni sie po ślubie lub tez po narodzeniu dziecka. NIc bardziej błędnego. Taka moja rada, nie rzucać sie na pierwszego lepszego. Tylko przemyslec to co sie robie, pomieszkac razem, poznac sie nawzajem., poprobowac wspolnego zycia. a nie takie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
ja jeszcze rozumiem jak komus przydarzaja sie nieszczesliwe przypadki losowe jak choroba, niepelnosprawnosci, smierc. nikt tego nie przewidzi i nalezy takim osobom wspolczuc, ale jak ktos pieprzy sobie zycie na wlasne zyczenie no to niestety. niech sobie radzi, wszystko na wlasne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az mnie to wkurza, gdyby babcia miala wasy , to by byla dziadkiem, gdyby , gdyby, cholera problem jest teraz a nie wczesniej, czy nikt z was nie umie rozumowac , jak nie macie nic do powiedzenia to odczepcie sie od niej, bo to nie pomaga, Ok glupia byla , nie wiedziala, ludzila sie i co z tego, a teraz trzeba jakos to przezyc i chyba o takie wsparcie tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz kiedy pierwszy raz zosta
wiłam dziecko i wyszłam bez niego? gdy miał rok i 3 tygodnie nie było mnie 5 godzin do tego czasu nikt go nie wziął nawet na chwilę:O a on tylko albo darł się albo marudził na przemian zazdroszczę, że mogłaś już wyjść bez dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie smuć się
każdy nawet jak mu się super układa ma gorsze dni. Masz trudny okres - dziecko malutkie i może być jeszcze gorzej. ALe dasz radę - wszystkie dajemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 888888888888
Boze jakie wy co niektore jestescie suki. nie rozumiem.czy naprawde taka satysfakcje sprawia wam dokopanie komus kto potrzebuje pomocy???????? wszystkie jestesmie kobietami.powinnysmy sie wspierac,pomagac sobie chociazby dobrym slowem.przeciez kazda z nas moglo to spotkac.zycie czasem bywa takie przewrotne.nie wiemy co nas moze spotkac jutro. byc moze jutro wlasnie my bedziemyu potrzebowaly wsparcia. i watpie zeby ktorakolwiek z was oczekiwalaby takiego jakie wy dajecie.DZIEWCZYNY !!!!!TROCHE EMPATII !!!! z takim podejsciem jak wy chcecie wychowac swoje dzieci. czego chcecie ich nauczyc?? plakac sie chce jak czyta te wszystkie zlosliwe wpisy.naprawde nie mozna inaczej? trzeba skopac lezacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pociesze cie tym,ze mala powoli wyrosnie.dzieciko mojego brata tez im dalo niezle popalic,moja bratowa prawie nie spala,siku nawet wyjsc nie mogla,bo mala az sie zanosila z placzu.po roku jakos powoli przeszlo,teraz to super kochane dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlakkka
widziały gały co brały, trzeba bylo nie łapać na dziecko pierwszego lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
autorka chyba wczesniej slychala tylko dobrych rad, kazdy ja wspieral mowic "ze wszystko jakos sie ulozy" i teraz ma. moze jak by ktos wczesniej powiedzial jej kilka gorzkich slow teraz by taki lamentow nie bylo. co jej po pocieszaniu? niech wezmie sie ostro za swoje zycie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
*tylko dobre rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci to kurde przeszkadza?
chlop to niech sie za robote wezmie a nie ze lezy do gory brzuchem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×