Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

STARAMY SIĘ O DZIECKO W UK

Polecane posty

nuuuuuddddddzzzzzzeeeeee sie w pracy!!!!! denerwuje sie troche, do jutra maja przeslac wyniki badan na ryzyko was genetycznych, boje sie ze bedzie tak jak w pierwszej ciazy, ze nigdy sie ich do domu nie doczekalam, musialam jechac do szpitala sie dowiadywac. zadzwonie tam jutro do nich jesli nie przyjda jutro, brzuch mi rosnie i musze powiedziec w pracy:D pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GO FOR IT, trzymam kciuki!!!!wszystko będzie dobrze!!!!ja czekam na swoje dni płodne, mam nadzieje, że nadejdą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Go-for-it ja rowniez trzymam kciukasy i zobaczysz bedzie dobrze a ja jedynie na co czekam to na przeprowadzke narazie sobie odpuscilam staranka bo przeprowadzka mnie pochlania i codziennie kartony kartoniki worki i selekkcja rzeczy i nie mysle o niczym innym ale jak juz sie ogarniemy zaczmiemy znowu no chyba ze z wynikami bezie cos nie tak mamy wizyte 12 lipca wiec sie wszystkiego dowiemy |:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wszystko dobrze! musialam dzwonic, bo juz sie nie moglam doczekac wyniku, ale oddzwonili (po 3 godzinach! ) i podali mi wynik: low risk, 1:5500. :D wreszcie moge na spokojnie zaczac sie cieszyc ciaza. i przywiazac sie do tego dziecka... jesli wiecie o co mi chodzi. pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Go-for-it widzisz mowilysmy ci ze bedzsie wszuystko oki |:) a ja nie mam ochoty na nic jest mi smutno strasznie bo dowiedzialam sie ze moja kolezanka ktora miesiac temu zjechala do Pl w tym tyg mial zjechac rownierz jej narzeczony zginela w Pl w wypadku samochodowym ::(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja E14
Hejka! Wysoka - strasznie mi przykro slyszec o Twojej kolezance. Z jakiego miasta pochodziła? :( Go-for-it - fajnie, ze wyniczek jest dobry! Wszystko bedzie ok! Limehouse - co z Twoja owulacja? U mnie zadnych objawow, nic nie czuje, dzis chyba 22 DC, wczesnie, ale jakos wielkich nadziei nie mam. Jakos tak malo sie staralismy w tym miesiacu. Nie chce nam sie juz ciagle tak jak w zegarku, wiecie o co mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja, ja Cie doskonale rozumiem, bo ja jak brałam clo, tez robiłam to jak w zegarku. Nie chciałam stracić żadnego cyklu, bo nie po to brała te tabletki przez które miałam straszne skutki uboczne- czyt prawie menopauza-uderzenia gorąca). Byliśmy z mężem tak zmęczeni, że szkoda gadać. Teraz troszkę luzujemy, kochamy sie w samą owulację. Moja owulacja- jeszcze do niej daleko, ale ja nie wiem sama bo u mnie w każdym miesiącu inaczej. Ostatni cykl trwał 35 dni. Biorę wiesiołek, siemie lniane i castagnus. Gp for it -co tam u Ciebie? ;-) i innych dziewczynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becias
u mnie wszystko dobrze,jutro polowkowe usg juz sie nie moge doczekac normalnie zeby sie dowiedziec czy chlopak czy dziewczynka no i oczywiscie czy wszystko ok z dzidzia. Pozatym to male kopie i sie wierci najbardziej chyba wtedy jak mi sie strasznie siku chce a w poblizu nie ma wc, ja sie smieje i mowie ze przez to kiedys sie zsiusiam w spodnie a no i oczywiscie jestem juz 6kg do przodu ,staram sie zeby jak najmniej przytyc ale jakos ciezko mi to wychodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny jestem nowa i tez jestem z UK, gratuluje tym ktorym sie udalo, ja wciaz czekam. Mamy z mezem male problemy dlatego ja przyjmuje cyclogest 200mg juz 9 dzien i we wtorek mam odstawic chyba ze zajdzie ciaza wtedy mam przyjmowac dalej. Ale jakos nie czuje nic wiec chyba nici w tym miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Mozna sie dolaczyc? Ja mieszkam w Londynie, staramy sie od konca wrzesnia 2010. Mam bardzo dlugie cykle, dosc nieregularne. Teraz 7 cykl staran, dopiero ( dlugosc: 51,35,37,45,36,48 dni) , ostatnia miesiaczka 09 czerwca 11, i czekam na kolejny okres. Bralam wiesiolka, castagnus (po nim prolaktyna mi spadla z 29 na 19). Ciazy brak, wyniki mam teraz super (robilam w Polsce). Nie robilam prolaktyny pod obciazeniem :( wiec moze tu problem. Teraz biore 3ci tydzien bromergon. I czekam na cud. Zapisana jestem na laparoskopie w Polsce pod koniec wrzesnia. Loty jzu kupione. Bardzo sie boje :( nie chce tej laparo. Ale lekarz mowi, ze lepiej zrobic ja , sprawdzic czy sa drozne i zobaczyc czy nie ma zadnych zrostow itd. Meza wyniki super. Dziewczyny jak to jest z badaniami w UK? Przyznam, ze mimo tych 8 lat w Londynie to nie jestem tu przekonana do opieki... Poradzcie cos, moze do tego wrzesnia uda mi sie cos tutaj zdzialac w tym kierunku? warto? probowac tu? jak tak to gdzie?..hmm sama nie wiem.. Ogolnie mi szefowa w pracy mowila, ze moge tu zrobic laparoskopie w jakiejs prywatnej klinice i mi firma zaplaci za calosc. Ona moze polecic lekarza..jednak boje sie..i wolalabym byc otoczona rodzina.. a tu Maz pewnie bylby w pracy, a ja sama w klinice.. :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwon - to ze nic nei czujesz nie znaczy ze sie nie udalo, czasami wlasnie brak objawow tez jest objawem, zawsze po prostu trzeba miec nadzieje. kiki - ja wiem ze w polsce robia prolaktyne po obciazeniu, mi tez robili, ta po obciazeniu wyszla za duza, ale tu w UK nie zwracaja na nia uwagi. Od czego tu zaczac? Idz do swojego GP i powiedz ze starasz sie z mezem o dziecko od ponad roku i ciagle nic, robilas badania w polsce ale nie chcesz co chwila jezdzic do polski zeby sie leczyc skoro mieszkasz tutaj. Powiedz ze chcesz zeby cie wyslal do ginekologa, tylko musisz sie na to upierac. Ja szybko tutaj zaszlam po odstawieniu tabletek, ale potem poronilam i po poronieniu zaczely sie dziac cuda, bardzo regularne miesiaczki ale trwaly one po pol dnia, maksymalnie jeden dzien i to bylo bardziej plamienia niz okres, chodzilam do GP i meczylam go w koncu ulegl i skierowal mnie do kliniki tutaj. Powtorzyli wszystkie badania, badania byly ok, meza tez, zrobili usg z jajeczkowania, dali leki i w pierwszym cyklu z lekami od razu zaszlam w ciaze. Wiem ze gdyby to nie pomoglo to by skierowali mnie na laparo, a potem ewentualnie na in vitro, taki oni maja tu system. Ogolnie jak juz sie dostaniesz do specjalisty to opieka jest super. Przepraszam dziewczynki ze sie malo ostatnio odzywam, ale jakos tak coraz ciezej i nie ma na nic czasu. Juz mi zostalo tylko 6,5 tygodnia, chodze do pracy do konca lipca a potem juz tylko koncowka sprzatania i przygotowywanie na przybycie nowego czlonka rodziny :) Maly jest strasznie ruchliwy, wystarczy ze siade albo sie poloze, a caly brzuch sie rusza, niesamowite uczucie. Juz prawie wszystko gotowe, lozeczko, wozek i reszta zakupkow. Pewnie jak przyjdzie co do czego to stwierdze ze jeszcze cos by sie przydalo hehe, zawsze tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki 007 moja znajoma tutaj robila laparoskopie, calkiem za darmo i mowila ze jest zadowolona. W Twoim przypadku jesli nie robilas tutaj jeszcze zadnych badan to napewno czekalaby cie spora droga do tego zeby cie na laparo. skierowali. Co do badan to ja bylam u GP i on mnie skierowal na badania hormonow i meza na badanie nasienia. Moj progesteron wyszedl za niski, tak powiedzial GP (polak zreszta), ale pozniej jak wzielam sobie wyniki i sama sobie to przeanalizowalam to nie jestem do konca pewna czy on wiedzial co mowi ale ok. Napisal list do szpitala i niedlugo po tym przyszedl nam list z wyznaczonym terminem do ginekologa specjalisty. Ja w miedzyczasie znalazlam sie w Londynie w klinice i bylam u ginekologa gdzie przedstawilam moja sytuacje i pani doktor wypisala mi progesteron ktory teraz zazywam. BYc moze do wrzesnia zanim nadejdzie czas tej wizyty w szpitalu bede juz w ciazy. Mam taka nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robilam laparo i zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu, no ale pzniej ciaza obumarla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy ktoras z was miala problem ze zbyt niskim progesteronem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limehouse - przykro mi :( mam nadzieje, ze niedlugo Wam sie uda zajsc w ciaze, czytalam, ze bierzesz castagnus.. moze Tobie on pomoze :) Juz sama nie wiem czy isc tu robic badania znowu, czy nie :( ostatnie badania robilam 30 maja 11 lutealnej fazie cyklu. TSH 3cia generacja- w normie 1.048 mU/L (norma 0.35 do 4.94) Estradiol - 88 (norma 21-312 lutealnej fazie) Progesteron 13.5 (norma 1.2 do 15.9 w fazie lutealej) Prolaktyna 19.81 bez obciazenia, z nie robilam :( (norma 1.2 - 29.93) Owulke mam, bo robilam testy owulacyjen clearblue - elektroniczne, przez wiekszosc cykli i zawsze mialam buzke usmiechnieta. W tym cyklu olalam juz te testy, bo zawsze mam taki bol jajnikow na owu, ze mimo nieregularnych @, to wiem teraz , ze to owulka.. Ogolnie jestem juz tym wszystkim podlamana, boje sie laparoskopi. Najchetniej to bym zaszla w ciaze przed :( tylko jak? Nie wiem czy jakbym poszla tu do GP, to dali by mi skierowanie do jakiejs kliniki nieplodnosci. Tylko czy warto isc tu? Czy glowy sobie nie zawracac i poczekac do laparo w Polsce. naczylalam sie , ze po laparo trzeba jakis czas odczekac by sie znowu starac ( 2 miesiace), ja juz mam ponad 29 lat, bardzo bym chciala miec juz dziecko (nasze pierwsze).. Nie wiem co robic.. W sumie zaczynam sie zastanawiac nad tym, czy nie zaczac sie kochac z Mezem dzien w dzien conajmiej raz, bo do tej pory to bylo moze co dwa dni.. czasem rzadziej.. czy to ma znaczenie? na pewno w dni plodne sie kochamy, przed owu, w owu i po owu.. a ciazy nadal brak :( ja juz wysiadam psychicznie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki spokojnie, ja na twoim miejscu nie szla bym na zdna laparoskopie, tym bardziej ze wyniki nie sa wcale zle. Starasz sie nie caly rok to wcale nie jest powiedziane ze masz jakis problem moze po prostu nie trafiacie. Test owulacyjny pokazuje podwyzszony poziom LH ale przeciez nie wiadomo czy pecherzyk pekl czy nie, wiele jest czynnikow. Ja tez robilam testy ow. a juz dwoch lekarzy jak im to powiedzialam to tylko reka machneli na te testy. Nie zalamuj sie tak szyybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwon84 - z ta laparoskopia, to ja juz mam termin w szpitalu. lekarz mowil, ze tak mozna sprawdzic czy wszysko jest ok, pousuwac zrosty jak sa.. i sprawdzic droznosc jajnikow.. ja juz naprawde nie chce czekac kolejnych miesiecy :( juz nawet z Mezem ostatnio zastanawialismy sie nad adopcja.. tak bardzo pragniemy miec dziecko. Dziewczyny, nie wiecie czy w Londynie mozna zrobic gdzies monitoring cyklu? bo tego nie mialam robionego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje wyniki progesteronu to 1.4nml/L w fazie folikularnej gdzie normy to : 0.0 - 5.0 53.7nml/L w fazie lutealnej gdzie normy to :3.5 - 67.0 GP powiedzial mi ze mam za niska prolaktyne nie wiem jak on to ocenil , ale ok moze sie nie znam. Moze krew byla pobrana w zle dni moze cos zle poobliczal, nie wiem, zobacze co powiedza we wrzesniu w szpitalu a jak narazie biore cyclogest 200mg. podobno za duzo progesteronu nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz kase to moze idz do jakiejs polskiej kliniki w londynie tam tez maja dobrych ginekologow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie mozesz sie i tak wybrac do GP bo nawet jesli bedizesz miec laparo w polsce, to jesli ci sie nie uda zajsc w ciaze i tak bedziesz chciala tu cos robic, to bedziesz musiala isc do GP i wszystko sie bedzie przeciagac w czasie, a jesli pojdziesz juz teraz to moze do wrzesnia juz bys miala wizyte w jakiejs klinice, kto wie, wszystko zalezy od GP. A laparo warto zrobic, przynajmniej jedno badanie bys miala z glowy, a tak bys sobie potem wypominala, ze moglas zrobic a nie zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwon84 - na poczatku chcialam isc, do jakiej polskiej ginekolog tu, ale jak znalazlam kilka z Londynu, naczytalam sie opini, to mi sie odechcialo :( moglabym pojsc nawet do angielskiej, ale nie znam zadnej sprawdzonej..no poza tym lekarzem od laparoskopi od mojej szefowej. Mysle, ze leczac sie prywatnie - skoro laparoskopie cala firma by mi pokryla, to i moze leczenie..choc w 100% nie jestem pewna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anitia - pomysle tam tym, mialam jedna taka fajne GP wczesniej, ale 4 lata temu sie przeprowadzilismy na druga strone tamizy i teraz pewnie podlegam gdzies indziej, ciekawe czy moglabym do tamtej pojsc.. musialabym przedzwonic i sie zapytac, dzieki za rade. Tez mysle, ze laparo bedzie dobra, bo czegos sie dowiem. Choc boje sie panicznie, i samej laparo i narkozy. I ludze sie, ze do tego wrzesnia moze nam sie uda.. wtedy juz by nie byla potrzebna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze spokojnie twoja byla GP moze cie przyjac, skoro jeszcze nie wybralas innego. Przynajmniej u mnie takie zasady panuja. A tutaj mysle ze jest takie samo leczenie czy prywatnie czy panstwowo szczerze mowiac. Tylko ze panstwowo dluzej sie czeka zeby sie pierwszy raz dostac, potem juz leci. Kumpela miala in vitro robione, zaczeli sie leczyc prywatnie i powiem ci ze ja mialam panstwowo nie wiem czy nie lepsza opieke niz oni prywatnie tutaj. I jakos wszystko szybciej. Ciezko bylo mi sie dostac, musialam meczyc GP ale jak juz mnie wyslal do gina, to leczenie. badania, monitoring, wszystko z tygodnia na tydzien bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tak czytam wasze posty o leczeniu tutaj i pczywiscie zdania sa podzielone bo ja np nie jestem zadowolona z opieki tutaj owszem GP skierowal nas do klinikin ieplodnoci ale to juz sie ciaznie 3 lata to nasze " leczenie" kiertuja nas tylko na badania i nic a zero progesteronu czy innycvh lekow na zwiekszenie szans poczecia ZERO jutro idziemy do kliniki bo mamy apoitment i zobaczymy co nam powiedza ciekawego tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo benefitow
Polki tu ciagna na dzieciaki aby jeszcze wam w ciaze pomagac zachodzic :D:D:D:D:D Jak wam natura nie dala mozliwosci bycia matka to juz wasz problem. Nie kazda kobieta jest w 100% kobieta aby matka mogla byc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu niby nie maja nam pomagac w zajsciu w ciaze jezeli mozna pomoc naturze a po za tym my chcemy dzieci z milosci dac im cieply pelen milosci dom i wogole a n ie po to chcemy dzieci ze wzgledu na benefity jak co po niektorzy w tym kraju i nie mowie o polakach wiec jak cie razi w oczy to co piszemy i cos ci nie pasi to nie wchodz tutaj i daj sobie spokoj bo kazda i tak zrobi jak chce i nie bedzie sie nikogo sluchala a w szczegolnosci ciebie ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita? nie wiem czy dobrze zrozumialam Twojego posta , czy mialas tu IVF na NHS?? ja czekam na list ze szpitala i nie wiem ile to portwa. Waiting list jest 4-5 miesiecy w Barts hospital....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×