Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaud

Była żona mojego partnera nic o mnie nie wie czy to normalne?

Polecane posty

Gość kollena afeta soe krou
dinusik.. mozeliwe ze nie planuje z nia przyszlosci bo jak by mial szczere intecje to by chcial calemu swiatu oglosic jaka wspaniala kobiete poznal. moze wstydzi sie ze jest dzieciata, bop wiadomo inni rzowdnicy szukaja sobie mlodych panienek a nie dzieciatych rozodek, no nie wiem... ciekawe czy przedstwail ja swoim rodzicom, znajomym itd, bo tak na ta chiwl;e to mieszka z nimi a jutro moze juz nie.. ,biedak moze nie mail gdzie sie podziac i mete sobie znalazl na przetrwanie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
i jeszcze pisze ze on mieszka z nimi i akceptuje dzieci. Jak nie mial sie gdzie podziac to i dziesiecioro jej dzieci by zaakceptowal byle by mial kawalek dachu nad glowa za darmoche. no i bzykanko tez gratis.. no dobra moze dorzuca sie do czynszu nie wiemy... ale i tak z korzysia na tym wychodzi bo i ugotowane ma, poprane w zamian za co? nawet slubu nie proponuje autorce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz mieć brudaśne serce
skoro takie jest Twoje podejście do ludzi, we wszystkim widzisz tylko podłość i podstęp, niezła z Ciebie musi być kollena SUCZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro facet ją ukrywa
to znaczy , że nie traktuje jej poważnie. Może chce mieć furtkę u byłej zony dlatego możliwe , że ściemnia jej , że nadal jest wolny i nie ma nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
musisz mieć brudaśne serce i co juz lepiej? pooddychaj jeszcze gleboko i ci przejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddycham spokojnie
:D ale widzisz - udało mi się, próbowałaś być dowcipna, a nie podła i wulgarna jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollena afeta soe krou
Tak udało Ci sie a teraz wydrukuj moj post opraw w ramke i badz z siebie dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyta Pojebus
nie to nie jest normalne ten fakt świadczyć może że jesteś jedynie jego przygodą i zabawką dlatego nie przedstawia ciebie po prostu wstydzi się że związał się z taka kretynką jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez jaj z ramkami i ścianą
ty należysz do ludu, jesteś solą ziemi, nie na ściany, nie na salony tylko do obory, chlewu, na plac głoś dalej swoją prawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina kewolt1
bez jaj z ramkami i ścianą buhaha chcialas byc smieszna? otoz musze cie zmartwic, niestety ci nie wyszlo a nawet bylas zenujaca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet do dzieci jeździ raz w miesiącu ze względu na odległość , byłam z nim kilka razy , ale zazwyczaj czekałam w samochodzie , albo zwyczajnie spacerowałam po mieście, bardzo chciałabym poznac jego dzieci , ale to niemożliwe , on spotyka się z nimi w mieszkaniu ich matki i pod jej obecność.Matka nie zezwala na to żeby je zabierał do siebie.A co do mieszkania to on posiada własne , ale je wynajął.Myślicie ,że on chce sobie zostawic furtke u żony ?Ale po co skoro jak twierdzi była dla niego okropna.Dla mnie to jest dziwna sytuacja .Trochę niejasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów się, a co
ma Ci powiedzieć? Że jego żona była dla niego dobra i kochana tylko mu się znudziła? Prawdy od niego się nie dowiesz , każdy facet do nowej stawia w negatywnym świetle byłą. Jakby był normalny to by nie kazał Ci czekać w samochodzie jak psu tylko zabral by dzieci razem z Tobą na spacer. Dziwna jesteś , że dajesz się tak traktować. Moim zdaniem on chce mieć furtkę u byłej bo inaczej nie zachowywałby się tak. Swoja droga to nie facet tylko tchórz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w tym jest, że po 25rż
trochę nie rozumiem - po ch.uj była żona ma coś o tobie wiedzieć? nie wiem, masz jakąś podnietę, że się o tobie dowie czy co? jesteś sobie z nim spoko, ona była kiedyś i też spoko Nie wiem, ale ja nie mam potrzeby, aby wszystkie byłe mojego faceta o mnie wiedziały Jesteś jakaś rozchwiana psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytać kobietki nie umiecie
Autorce nie chodzi o dzieci jej nowego gacha??? Jej chodzi o to, że była żona gacha nie wie nic o niej - i jak ją o tym poinformować??? Dzieci nie są tu istotne!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ot baby!
No i sprawa jasna ! Wiesz?- nigdy nie pozwoliłabym siebie tak traktować. Co to licha znaczy " zostawia mnie w samochodzie i idzie do dzieci?? Poza tym- matka nie pozwala ich zabrać??- czyli co? ma sądowny nakas odwiedzin dzieci w domu i w obecności matki??? Coś ta sprawa jest mocno podejrzana..a przynajmniej on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego dzieci są bardzo ważne dla niego i chciałabym dlatego je kiedyś poznać ,razem kupujemy dla nich prezenty , słyszę jak rozmawiają razem przez telefon . Tylko dziwnie się czuję kiedy podczas tych rozmów ja i moje dzieci siedzimy cicho ,żeby nas nie usłuszały , to samo jest z rozmową tel. z była żoną , Bardzo zależy mi na tym facecie i dlatego mam obawy czy jego zamiary w stosunku do mnie są szczere. Nie zależy mi na poznaniu jego byłej , znam ją ze zdjęć i opowiadań i to mi wystarczy.Jak pisałam też byłam czyjąś żoną i miałam okazję poznać obecną partnerkę mojego byłego męża , sama zresztą często przywoże do nich moje dzieci . W jaki sposób można sprawdzić czy facet ma szczere intencje w stosunku do naszej osoby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeczytałam całego wątku, ale już na początku mnie to wkurzyło. Ja też nie znam obecnej partnerki mojego byłego męża i nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Wiem, że ma kogoś od paru lat (jesteśmy 6 lat o rozwodzie), ale nie czuję potrzeby, aby ją poznać. Ze niby jak to miałoby wyglądać? Na kawkę ją zaproszę, czy co? Nie wiem, czemu miałoby służyć takie poznanie i nie wiem autorko, czego ty oczekujesz w tej relacji. U mnie to wygląda tak, że mam drugiego męża, z którym mam również dzieci i życie osobiste mojego eks naprawdę średnio mnie interesuje. Dla mnie więc, to zupełnie normalne - odpowiadając na pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinien poinformowac
byłą żonę, że jest obecnie w związku z inną kobietą. Ona nie musi Cię znać ale powinna wiedzieć , że nie jest wolny. Powiedz , że ma oznajmić ten fakt byłej żonie jeżeli Cię traktuje poważnie. Powiedz, że chcesz wiedzieć na czym stoisz i w ten sposób udowodni Ci , że traktuje Cię poważnie. Najlepiej żeby powiedział jej przy Tobie przez telefon żebyś miała pewność , że to zrobił. I nie bój się poprosić go o to. On to powinien zrobić już dawno. Skoro widuje się ze swoją byłą naturalne jest , że powinien ją poinformować o swojej sytuacji na wypadek gdyby robiła sobie nadzieje na jego powrót i podwalała się do niego. Jeżeli nie chce tego zrobić znaczy , że on tylko czeka na jej znak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żono czytaj ze
zrozumieniem. Tu nie chodzi o poznanie ale TY wiesz , że Twój były jest z kimś. Z kim to już nie ważne ale powinien także powiedzieć , że z kimś jest. Tu chodzi o samą świadomość obecnej sytuacji eksa jeśli nadal się widują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież oni nie żyją na pustyni. Skoro partner autorki był żonaty przez kilka lat, to chyba mają jakiś wspólnych znajomych, dalszą rodzinę z którymi utrzymują kontakty? Nie wierzę, że facet jest w stanie ukrywać swój związek przez 4 lata przed całym światem. Wydaje mi się, że była żona musi wiedzieć o tym, że jej eks jest z kimś. I może to jej wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z ni na ten temat i pytałam dlaczego do tej pory jego była nic o nas nie wie , myślę ,że powinna wiedzieć , przecież mają wspólne dzieci i w przyszłości zamierza je do nas zabierac , narazie matka nie wyraż na to zgody. Mój partner powiedział ,że to dla niej nie bedzie miało znaczenia i tyle . Ja myślę ,że to nie jest w porządku w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli facet broni się
przed tym to już pewne jest , że chce mieć u niej furtkę. Tylko winny tak glupio się tlumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem rodzina czyli matka i brat wiedzą od roku , ale musiałam bardzo o to walczyć ,żeby się dowiedzieli, postawiłam wtedy ultimatum. Przez ponad dwa lata nikt nic o mnie nie wiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do byłej żony
z problematyki tematu wynika jednak , że mieszkają na pustyni. Sama zauważ :P...Tez mnie dziwi jak można być tego nieświadomym przez 4 lata ale jak widac u nich to możliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecna prtnerka
Też mam ten problem i bardzo mi z tym źle. Kiedy była żona obecnego partnera wydzania po nocach albo w walentynki to szlak mnie trafia. A gdy w walentynki zapytała gdzie jest, a on odpowiedział "na mieście" (siedzac u mnie) to juz totalnie wyszłam z siebie. Zapytalam dlaczego jej nic nie powie o nas, on stwierdził, ze nekałaby go telefonami 10 razy czesciej i on oprostu tego nie chce. Tłumaczy mi, ze za miesiac, dwa to sie uspokoi i musimy przez to przejsc. Uwierzcie mi, że nie mam ochoty przez to przechodzić. Zależy mi bardzo na nim, ale gdy jestem tajemnicą to odechciewa mi się wszystkiego i tylko płacz mi pozostaje. Jego rodzina i znajomi wiedzą o mnie. Jakie nakłonić partnera do zapoznania byłej zony z obecną jego sytuacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to jest obecna
partnerko jak na świeżo wpieprzyłaś się facetowi do łóżka i pomogłaś rozpieprzyć tamten związek, to teraz musisz przejść okres rekonwalescencji z bycia kurwiszonem i kochanką do fazy partnerki bez wyzwisk spoko! przejdzie jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ nie jesteś nawet
partnerką, bo partner to ktoś, z kim się jest, chce być. A ty - w ukryciu - przeciez to jasne, zwyczajnie kochanka, panienka na godziny I gdy żona sie dowie, przestaniesz istniec z życiu tego faceta. Wtedy on będzie się przed żoną kajał, a ty zostaniesz z żalem do siebie za swoją naiwność i głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... mam podobnie. Znamy się już prawie 4 lata. Nie mieszkamy razem, ale w wekendy. Ja praca, mama, dorosłe dzieci, studia. On w wynajętym mieszkaniu, praca do późna. Ja po rozwodzie, on w separacji. On zna moją rodzinę, a ja nikogo z jego strony. Nie jesteśmy już młodzi, ale szukamy kogoś bliskiego. Kilka razy próbowałam zrywać kontakt, ale wracałam. Bo to ja nie potrafiłam pozostać w "pewnych zasadach". Też tak jak autorka listu mam żal, że nie znam jego rodziny. Dotyczy tu wyłącznie dzieci, sióstr. Faktycznie spotyka się rzadko z nimi, 2 starsze już dorosłe córki, ale z najmłodszą 15 lat co tydzień (z 2 małżeństwa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Klaud - nie wiem czy aż tak ważne to jest, żebyś poznała jego byłą żonę. Nie zadręczaj się tym - każdy człowiek jest inny i inaczej rozumie życie. Nie oczekuj tu rady bo tylko zamąci Ci się w głowie od tych różnych domysłów. Nie dziel włos na części. Jest Ci z nim dobrze, jest ok wobec Ciebie - to to jest najważniejsze. Może poznanie jego byłej zacznie komplikować wasze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×