On, ja, pieniądze i życie.. Nie wiem co robić.

A więc witajcie.. Siedzę na tym forum od dawna, ale dopiero teraz postanowiłam napisać.. Chodzi o to, że bylismy z moim facetem ze sobą 4 lata.. Pozniej on wyjechał do Anglii do pracy, rozstalismy się..Obiecal ze wroci.. Nie wrócił.. Teraz przyjechał miesiąc temu i zeszlismy się.. Siedział tam ponad dwa lata.. Chcemy zamieszkać razem, ale jest na razie cienko z kasą, mamy mozliwosc zamieszkania razem, ale po tym jak splaci sie to mieszkanie.. Mianowicie chodzi mi o to, ze on chce wyjechać teraz na kilka miesięcy do Anglii, zeby zarobić, spłacić i życ normalnie.. A ja cholernie boje się, ze ten związek znowu nie wytrzyma tej odległosci.. Bądź on po prostu nie wroci tak jak kiedyś:(

wrocil z UK bez zadnej kasy???

Wszystko się jakoś rozeszło..

Wyjechał tam głownie ze względu na rodzine, a nie prace.. teraz mówi o pracy..

a nie moze tu sobie poszukac pracy albo niech zabierze cie ze soba

to on tam ma rodzinę? czyli: żonę i dzieci? wrócił bez kasy bo się rozeszła czyli przechlał? CZY TY MASZ JESZCZE JAKIEŚ RESZTKI ROZUMU????

Nie ma żony, ani dziecka. Cała jego rodzina wyemigrowala do UK, więc i on też.. Ja z nim nie pojadę, bo mam studia, a nie chcę rezygnować na kilka miesięcy przed koncem..

no to niech znajdzie prace na kilka miesiecy do czasu az twoje sudia sie skoncza i razem pojedzcie

kasa raz rozeszła nie masz pewności że znowu mu się nie rozejdzie , poza tym w Polsce chyba też może pracowac ? Ja myślę że jak się raz sypło przez wyjazd to dobrego niczego nie wróży

Puzzle HSM Hannah Montana album kuferek i inne sprzedam tanio http://allegro.pl/puzzle-hsm-hannah-montana-album-kuferek-i-inne-i1446446075.html

więc siedział przez dwa lata w UK na doopsku, obżerając rodzinę? i kopnął Cię w wiadome miejsce bo nie lubi kontaktów na odległość? MYŚLISZ, ŻE Z KIMŚ TAKIM BĘDZIESZ MIAŁA DOBRE ŻYCIE? Przecież nie jesteś aż tak głupia studiując....

No i wlasnie mi się tez tak wydaje, że będzie "Powtórka z rozrywki".. Mówil, ze tam moze zarobić więcej niz tutaj.. Tam rozeszło się na samochód i w ogole.. Boje się, ze znowu coś mu odwali i po porstu się na mnie wypnie i nie wróci..

więc pozostań z nim na stopie koleżeńskiej, niech się najpierw wykaże: pracuje, utrzymuje kontakt. Wróci, zobaczycie co będzie dalej....:)

Mówi, ze chce zrobić to dla nas, żebysmy wreszcie mogli spokojnie mieszkac razem, na wlasną rękę.. Mówił o slubie i tak dalej.. Zobaczymy jak będzie.

Kochana nie daj mu wyjechac poraz drugi bo zwiazek na odelgosc nie a szanas na przetwarnie tym bardziej ze juz raz cie zawiodl a ty mu wybaczylas wiec pomysli sobie ze napewno teraz tez tak bedzie...albo razem albo wogole

to bedzie koniec waszego zwiazku

Za pół godziny umówilismy się, żeby poorozmawiać o tym.. Macie racje, skoro raz tak postąpił, to nic nie stoi na przeszkodzie zeby znów tak zrobił..

pewnie ze tak nie daj sie zwodzic ze jedzie tylko do pacy bo to nie na tym polega skoro cie kocha niech tu zostanie

W takim razie odezwę się wieczorem, po spotkaniu.. Dziekuje Wam za rady ;*.. Dla mnie związek na odległość nie ma sensu..

czekamy kochana daj koniecznie znac

Wróciłam.. I wiecie co powiedzial? Ze zostanie.. Nie nigdzie nie wyjedzie. :)) Powiedzialam mu wszystko co o tym mysle.. Zdenerwowal się, myslalam, że będzie miał mnie gdzieś.. A jednak :)

EEE no to super ze tak to wyszlo..ze jednak jest dla ciebie zrobc wszytsko i ob tak dalej

Dziekuje;**