Zdradzil mnie, a na pytanie dlaczego odpowiedzial...

ja mam 29 lat a maz 35. Nie wiem na razie sily na myslenie o spotkaniu z nim. Wiem, ze to nieuniknione i bede musiala sie z nim spotkac, ale dzis jeszcze nie moge o tym myslec

tak oni nie sa razem ona znalazła kogos innego a on tez znalazł inna odziwo jest z ta dziewczyna już około 3 lat

czacha dymi nawet jesli by sie wydarla (ale nie kazda jest taka) to co na was juz krzyknac nie mozna? sorry ale jakby mi moj powiedzial, ze jestem dla niego jak matka to najpierw bym sie mu w twarz zasmiala a pozniej ewentualnie cos powiedziala! Zjezdzaj stad i szukaj jakiejs naiwnej moze cie jakas zechce ! Boczuc z daleka ze jestes samotny i niekochany przez co odgrywasz sie na innych

a powod ze kobieta jest dla faceta jak matka jest z dupy wziety, ze tak powiem!!

Nie "jak matka" , tylko, że nie jest już dla niego kobietą a matką. To znaczna różnica.

Krzyknąć można tylko co dalej? Ona krzyczy, ma gdzieś co on ma jej do powiedzenia, to jak może rozwiązać problem? Idzie do innej u której dostanie czego mu brak - proste.

Ignorujcie mnie dziewczyny. Jestem półdupkiem zza krzoka. Mam nasrane we łbie i się mądrzę. Nikt mnie nie chce to wam naubliżam. O! taki cwaniak jestem.

10/10

ha a kto powiedzial ze flirtowalam, wlasnie nie mam sobie nic do zarzucenia, bo nie zrobilam NIC po czym moj maz mogl poczuc sie dotkniety wyznaje zasade ze jezeli z kims jestem to jestem lojaln,an awet razem czytalalismy rozne propozycje, nieraz dawalam sam odpisywal jak dostawalam cos na telefon od innych i czasu mialam duzo, zawsze raem moglismy go spedzic, jestem mloda mam 25 lat dopiero , moj maz jest pare lat starszy i woda sodowa mu do glowy uderzyla sam nigdy nie powiedzial czemu mnie zdradzil- podejrzewam ze sam nie wie! czesto mowil ze bylam za dobra dla niego i byc moze tak bylo, w domu zero obowiazkow, tylko praca, drogie hobby, wyscigi samochodwe i inne panienki jak moj maz zareagowal na pozew? przestarszyl sie, ale jestem nie ugieta, probowal mnie przekupic wyjazdami, prezentami, nawet zagraniczna wycieczka ale nic z tego to nie byl raz , i nie z jedna kobieta poza tym jakis szacunek do siebie musze miec nie dam zrobic z siebie wycieraczki

Łał podszywie jesteś boska. Napisz jeszcze, że jem kupę i zrób tę buźkę w czapce, bo ja nie wiem jak.

czacha dymi ja nie wiem dlaczego Ty od razu zarzucasz autorce krzyki, marudzenie jak jej nie znasz i nie wiesz jak sytuacja u nich wygladala! Zdrada to najwieksze gowno i nie da sie jej usprawiedliwic!!!!!!!!!!!!! w tych czasach coraz czesciej do niej dochodzi co jest czyms strasznym!!! To dotyczy zarowno mezczyzn jak i kobiet! Takich rzeczy sie nie robi drugiej osobie nawet jak sa nie wiem jakie problemy w zwiazku!

mi terapeutka powiedziala ze facet zawsze znajdzie wytlumaczenie tego czemu zdradzil tylko nielicznie potrafia sie przyznac ii powiedziec to byl blad, moja glupota, mam wspaniala zone i dzieci wiekszosc wymysli cos co usprawiedliwi swoj czyn. bo ciezko zyc z wyrzutem sumienia moj maz podal kiedys jak go przycisnelam powod" ze zdrady mial we krwi bo u niego w rodzinie wszyscy zdradzali- co jest kompletna glupota" albo to ze x lat przed jego zdradami kazalam sprzedac mu samochod i kupic wiekszy (bylismy wtedy malzenstwem) no i mam potwierdzenie ze w naszym przypadku bylo tak jak twierdzila terapeutka autorko polecam szczerze wizyte u psychologa, zebys stanela na nogi i poszla w dorym kierunku, nie koniecznie zaraz meza przekreslajac ale on musi poczuc ze to co zrobil jest zle i nie dopuszczalne a poki co Twoj maz cieszy sie ze przyjelas wine na siebie i on czuje sie ok

To co miał zrobić? Powiedzieć jej goodbye i dopiero potem znaleźć obie panienkę? No w sumie racja. Tylko zanim by to zrobił miałby piekło na ziemi, rozwód pewnie robiłaby wszystko, żeby nie miał kontaktu z dzieckiem...

taka.jedna.mama.dwojki A jeśli nie miał "wspaniałej" żony? Ach sorki zapomniałem - żona jest kobietą, więc musiała być ok tylko on drań.

zreszta co ja bede dzieciakowi tlumaczyc! Widac ze oleju w glowie nie masz i szufladkujesz kobiety! Spadam stad! a Autorce zycze wiary w siebie i duzo sil, aby przezyc jakos ta chora sytuacje!

dziecko jak Ty malo wiesz.. zegnam!

No i księżniczka się obraziła ;-)

jem kupę

Nie potrzebuje psychologa. Zreszta wstyd byloby mi komukolwiek osobiscie o tym powiedziec. Skreslilam go juz jako mojego meza, bo nie chce z nim byc i nie potrafie. Jako ojca nie moge go skreslic, bo nie mam takiego prawa chociaz to on rozbil rodzine swojemu dziecku. Nie wiem tez dlaczego on chce rozmawiac, bo w sobote powiedzial mi juz wszystko, ja mu tez.

Dzięki właśnie o to chodziło. Jak robisz tego typa w czapce?

[ cool ] ale bez spacji.

sie nie obrazila i nie ksiezniczka tylko kobieta ktora nie ma zamiaru kontunuowac zalosnej rozmowy, aby tlumaczyc dziecku jakie sa priorytety w zyciu i ze nie wszyscy reaguja tak jak Ty to sugerujesz! zreszta po co ja Ci sie tlumacze! a Ty juz nie zaczepiaj!!!!!!

Toteż ja powiedziałam, zero mężów, nie wyszłam za mąż i nie wyjdę! Mam ich głęboko,tych kmiotów...kiedyś każda to przejdzie:o

Autorko, jak się dowiedziałaś o zdradzie? Długo to już trwa?

Czemu nie zaczepiać? Bo to potwierdza , że mam rację - emocje buzują i nadal ze mną rozmawiasz, choć straszyłaś (taa to było straszne) że sobie pójdziesz. A przecież jestem tylko anonimowym typem na forum. To pomyśl jakie emocje by były, jakby Twój Ci coś wytykał.

Zadzwonil ktos do mnie kto dobrze o tym wiedzial. Znam ta osobe i dla mnie to wyjatkowe upokorzenie. A trwa pol roku pisalam juz

mam do tego jeszcze wyrzuty sumienia, ze zamiast jechac po corke to otworzylam butelke wina i uzalam sie nad soba. Ale moze to dobrze, ze nie bedzie mnie widziec w takim stanie. I jeszcze moja mama, ona nawet nie wie co sie stalo. Nie wiem jak jej to powiem

Jestem bezmózgiem :) I ktoś się mną przejmuje? A ja tu sobie zaczepiam, szczypię... I mam zabawę jak dwulatek w trakcie buntu 2-latka :D

Czacha dymi a Ty masz zone czy kogos bliskiego?

wina zawsze lezy gdzies mniej wiecej po srodku i nie ma sensu bawic sie w pretensjonalnosc . natomiast slabosci, bezwzglednego tchorzostwa i wygodnictwa jakim jest zdrada nic nie usprawiedliwia. Pozbierasz sie! Bedzie ciezko, ale dasz rade. ps. dziewczyny nie dokarmiajcie troli rysujacych (po mesku) sufit nosem :)