Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana i upokorzona

Zdradzil mnie, a na pytanie dlaczego odpowiedzial...

Polecane posty

autorko Twój mąż to skończony niestety idiota córki pod żadnym pozorem mężowi nie oddawaj, żeby sie "nawrócił", bo to nie karta przetargowa i nie moze cieprieć na tym, że ma takiego cudownego tatusia po prostu poznał jakąś kobitkę i pomyślał tym co ma ponizej pasa, kobieta po urodzeniu dziecka jest matką i to fakt oczywisty, kobietą też (nie wiem co dla niego znaczy kobieta, a co matka) jeżeli nawet troche zaniedba męża, to ma do tego prawo rodzi się malutkie dziecko, wymagające opieki przez długi czas 24 godziny na dobę i nie dziwota, ze "matka" jest czasem zmęczona czy zaniedbana (zwłaszcza jak nie otrzyma pomocy ze strony "tatusia") ale to wszystko z biegiem czasu mija i wraca do normy, moze nie tak jak sprzed ciąży, ale podobnie, z tym wyjątkiem, ze jest nowa osoba w rodzinie i potrzebuje uwagi, opieki, pomocy itd. i sądzę, ze wszystko z Tobą ok, to mężusiowi niestety odbiło w trudnych momentach powinien Cię wspierać, pomagać, doradzać, a on sie wypiął i wymyślił śpiewkę o byciu matką (ciekawe czy do końca wie co to znaczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolla
Kurwa idzie się załamać. Kobita pisze, że jej mąż fagas ją zdradził, nie miał odwagi się przyznać, nie sygnalizował, ze coś mu nie pasuje, po prostu dał dupy na całej linii, a inne KOBIETY jej jeszcze wmawiają, że to jej wina. Bo one wiedzą, nie wiadomo skąd, że ona go "duchowo" zaniedbywala, że skwoczała i w ogóle wszystko wiedzą. Jakby tu chłop napisał, ze żona go zdradziła w taki sposób i tak mu powiedziała, to by mu inne chłopy doradziły, żeby ją kopnął w dupę i jeszcze tak wyrolował, zeby bez grosza przy duszy nie została. Ale baby to sa kurwa baby :/ Aż przykro to czytac, te żałosne wypociny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drogie Mamy...
frajer ten twoj facet... i tyle. rodzina mu sie znudzila, obowiazkow za duzo, pewnie teraz lezy brzuchem do gory i zlopie browar zadowolony z siebie... szkoda no ale niech zyje po swojemu a Ty zapomnij jak najszybciej i daj swojemu dziecku szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana i upokorzona
dzis juz czuje sie lepiej. Tylko niestety mam lekkiego kaca po wczorajszym winie, nigdy wiecej alkoholu. Odebralam rano corke i zaczynam juz powoli funkcjonowac normalnie. Maz dzwonil z pytaniem czy moze wrocic, myslalam ze to zart, ale nie on jest az takim idiota ze pytal powaznie. Umowilam sie z nim na jutro, ma przyjsc po reszte rzeczy i oddac mi swoje klucze od domu. Nie planuje z nim rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój maż to palant. Człowiek obwinia innego, bo sam nie potrafi znaleźć wytłumaczenia swojego zachowania. Szczerze CI współczuje. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze zrobiłaś. kurcze żadko się zdarzają takie mądre kobiety które w takiej sytuacji sprawiają sprawę jasno "zdradziłeś - wypad z domu na zawsze". 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za ciebie! Nie daj mu tylko zamydlic sobie oczu, to jak Cie potraktował, pokazał co jest warty. Im bardziej będziesz teraz niedostępna, tym bardziej będzie skamlał:) i widział w Tobie kobietę! Chce wrócic? wiesz dlaczego, kiedy sie wyprowadził, na wolności nacieszył sie inną, wysamczył na boku i teraz chciałby wyprane ciuszki i ciepły obiadek, a kiedy to dostanie znowu zacznie samczyć, nie pozwól na to! Bądz mądra i rozsądna i nie zamykaj sie teraz w domy, możesz na 2 h zostawić mała u mamy a sama wyjść na dobrą kawę czy lody, rozpieszczaj się:)On może być dla córki niedzielnym tatusiem ale znasz swoją wartość, nie chcesz być jedną z wielu, a to jak cie okłamywał i potraktował świadczy, że ani Ciebie ani swojego ciała nie darzy szacunkiem, więc tak go traktuj, jak sam na to zasłużył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniosę, bardzo ciekawa jeste
m co u Aurorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana i upokorzona
witam. Nie mam teraz za bardzo czasu na nic, bo musze uporzadkowac wiele spraw. Wczoraj maz przyjechal zabrac rzeczy i troche mu to zeszlo. Ja w tym czasie zabralam corke do mamy, ktorej wreszcie powiedzialam prawde. Strasznie sie zalamala i namawiala bym dala mu jeszcze jedna szanse dla dobra corki. Niestety ja jestem nieugieta, nie umiem mu przebaczyc choc bardzo bym chciala. Moze wraz z uplywem czasu wybacze, ale nie moglabym z nim zyc jak dawniej. Nie wyobrazam sobie tego. Maz powiedzial, ze nie chce rozwodu, ze powiedzial mi cala prawde i ze powinnam to docenic. Tak, doceniam i dlatego nie robie awantur, nie krzycze i nie histeryzuje, pozwalam mu odejsc. On chcialby zostac, ale to niemozliwe i nie interesuje mnie gdzie sie podzieje. W piatek jestem umowiona z adwokatem. Pewnie czeka mnie ciezka przeprawa skoro on nie wyraza zgody na rozwod, ale mam nadzieje ze uda mi sie go uzyskac i to z jego winy. A na razie staram sie jakos godzic z rzeczywistoscia. Wciaz jest mi przykro, ale juz sie wyciszylam i powoli dochodze do siebie. Martwi mnie jednak to co on powiedzial o rozwodzie, bo bardzo chcialam zlatwic to jak najszybciej, a nie ciagac sie nie wiadomo ile czasu po sadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko-podziwiam Cię i trzymam kciuki.Jesteś silną kobietą! Podejrzewam że w podobnej sytuacji postąpiłabym tak samo.Zobaczysz-jeszcze będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
to teraz tak to troche wyglada, ze jednak chcialas sie z nim rozstac... rozwodzisz sie z nim dla zasady czy co? a moze on rzeczywiscie zbladzil? bierzesz to wogole pod uwage? moze dzialasz za szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno jesteś dla niego tylko matką, a teraz nagle nie chce rozwodu? niech się chłopina zdecyduje :D tak jak już wyżej pisałam.. dla mnie jesteś mądrą, szanującą siebie kobietą. nie pozwól draniowi się krzywdzić. uważam że jak mu pokażesz, że to się dzieje naprawdę (złożysz pozew) i nie odstąpisz od tego, to on prędzej czy później przystanie na to. może to trochę trwać, ale siłą Cię nie zatrzyma przy sobie. 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że tez 0n ma jeszcze tupet, nie chce rozwodu a co mysli, że to co robił i powiedział bez konsekwencji? Masz racje, wybaczysz, ale zyc tak dalej już sie znim nie da, co to by było za zycie, same sztuczności, pozorna rodzinka kupa kłamstw, on zniszczył tę rodzinę więc nawet jak mówi, że sie nie zgadza, mało ma do gadania to on zdradzał, tylko jesli z jego winy musisz mieć swiadków i ta panna x tez będzie wezwana, zeznania jeszcze innych osób czy jestes dobrą matka i jak się prowadziłas, więc zacznisz sama szukać bo jak on takim kłamcą, szybko znajdzie osoby po swojej stronie, conajmniej 2 świadków musisz mieć co do jego winy, jesli za porozumienie w ciągu 3 miesięcy masz rozwód a nawet w ciągu miesiąca, inaczej powiedz mu czy on chce swoje brudy prać w sądzie, tym bardziej jesli z jego winy po zasadzeniu on ponosi koszty, on płaci na dziecko i ciebie!Nie ugnij się, potraktował cię brzydko powiem, śmieciowo, inaczej się nie da nazwac faceta, który robi cos takiego rodzinie, więc nie nie mysli, że przyjmiesz go pod skrzydełka i będziesz przykładną żoną jak on chce. Ta matką to stałaś sie dzieki niemu, bo jego dziecko, a on widocznie nie dojrzał do roli ojca, skoro tylko w sobie samca widzi. Jesli chcesz miec dowody, nie wiem gdzie mieszkasz ale są detektywi, łatwo znaleźć w ogłoszeniach zajmują sie takim rzeczami, wyciagaja sms u operatora z komórek, czy dane z serwera i będziesz miała czyste dowody, nie biorą dużo a warto, jesli obawiasz sie jego matactwa. Mysl o przyszłośc i zapewnieniu sobie i dziecku bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mądre słowa, nie dawaj
szansy, nie wracaj itp. Dziwi mnie tylko, że piszą to kobiety, które same mają dzieci. Ciekawa jestem, czy Wy same byłybyście takie twarde babki. Gdyby facet się postarał to nie dałybyście szansy? Już jej tak nie buntujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up do góry, Autorko co u
Ciebie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie , że bym nie dała szansy! miała bym życ z kłamcą i zdrajcą? a całe moje dalsze zycie miało by być zakłamane? co z godnością i szacunkiem? własnie dla dobra dzieci nie można pozwolic traktować zycia z taką hipokryzją, minęły czasy gdy kobieta musi być na garnuszku męża choć ten potraktował podle, zimny wychów juz za nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla Autorki
🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do załamana i upokorzona
pozwoliłaś mężowi wrócić do domu czy miedzy Wami definitywnie koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuup
czy jest tu autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, nie przejmuj się takimi
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muza arsena lupin
AUTORKO, jestes wielka, i mam nadzieje, ze trzymasz sie swojej decyzji. Wlasnie dla dobra corki, ktora jako mala kobieta musi uczyc sie szanowac siebie. Zdrada jest newybaczalna, to racja, a rozwod z calkowitej winy pozwanego to chyba oczywistosc w tej sytuacji? Moze obedzie sie bez ciagania po sadach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grays jestes
zwykla kretynka,a twoje wypowiedzi sa nie na miejscu. zal mi takich jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grays jestes
a jak cie maz kiedys zdradzi to pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szczesliwa
mnie zdradzil facet jak bylam w ciazy i rozstalam sie z nim wtedy tez bylam zalamana ale w koncu wzielam sie w garsc i zaczelam normalnie zyc mam zdrowego synka ma 6 mies i ciesze sie ze jestesmy sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana i upokorzona
witam, dawno tu nie zagladalam. Ale to z powodu nadmiaru obowiazkow jakie na mnie spadly. Jezeli chodzi o moje malzensto to jest ono skonczone. Niedlugo pewnie spotkamy sie w sadzie na sprawie rozowdowej, bo on zapowiedzial, ze nie da mi rozwodu, gdyz mnie kocha. Moj adwokat twierdzi, ze w takiej sytuacji sad pewnie wyznaczy separacje. Nie wiem jak to bedzie, ale ja nie mam zamiaru zyc z tym czlowiekiem. Chce jedynie wciaz mieszkac w naszym domu z dzieckiem, a gdzie on ma mieszkac to mnie nie interesuje. Mam podobno spore szanse jesli rozwod bedzie z jego winy. A tak zapewne sie stanie, poniewaz zebralam troche dowodow, ze mnie zdradzal. Maz probowal mnie blagac o powrot i prubuje nadal. jednak to bez sensu. Staram sie teraz zyc od nowa, sama z corka. Obecnie trzymam sie bardzo dobrze, jego blagania o powrot daly mi chyba takiego kopa i sile:) Mam nadzieje, ze bedzie tak dalej i uda mi sie uzyskac rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana i upokorzona
probuje- przepraszam za blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muza arsena lupin
BRAWO!! Odzyskalam wiare w kobiety! Nie sa to jednak same cieple kluchy, sa tez laski z godnoascia, super! I ja naprawde nie ejstem bezsenswonie msciwa, ale zdrady nie wybaczam. Co innego flirty czy "proby" jak ma sie 18 lat i malo powazne podejscie do zycia, a co innego zwiazek lub malzenstwo z dziecmi. Blagania tego plaza nalezy rozumiec jako strach przed utrata cieplego kacika, a nie jako milosc, bo wiadmo, ze kochanka/i juz bedzie wiecej wymagac, i trzeba tu wszytsko zaczac od nowa. Mocno, mocno sciskam i gratuluje (tak samo "teraz szczeslliwej"!). Mnie osobiscie (z takich udowodnionych spraw) zdradzil moj pierwszy narzeczony, jak mialam 18 lat wlasnie (a on 10 lat wiecej bylismy zareczeni). odbilam to sobie, szybko sie ogarnelam, poszlam na wymarzone studia zamiast do jego pokoiku przy babci, on natomiast rozpil sie, lazi jak ta lazega sam do dzis, zadne mlode laski juz go nie chca, z praca cienko, bo to leniwy gnoj. Tak koncza ci, co nie umieja zaganiacza w spodniach trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorki, brawo za
postawę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×