Odchodze od meza bo mnie skrzywdzil oraz bardzo mocno skrzywdzil corke!

Moja corka ma 7letniego syna, w dniu kiedy oznajmila nam ze jest w ciazy maz wyrzucil ja z domu. Powiedzial jej za albo usunie, albo sie wyprowadzi. Moja corka wybrala, oczywiscie nie ulozylo jej sie z ojcem dziecka i teraz mieszka u moich rodzicow. Ja wczoraj powiedzialam mezowi ze chce od niego odejsc i tak postapie, on sie zastanawia dlaczego moja decyzja taka jest, szczegolnie teraz gdy wyciaga reke do tego zeby pogodzic sie z corka, ona sklonna bylaba mu wybaczyc ale ja jej to odradzam, jeszcze obie powiedzialysmy dziecku na temat dziadka ze dziadek nie zyje. Ile ten czlowiek dal mi w kosc, teraz pora zebym sie od niego uwolnila.

szkoda ze moja matka nie zostawila ojca jak jezscze bylam malutka..

Co z ciebie za matka, że pozwoliłaś na takie traktowanie córki przez twojego męża i nic nie zrobiłaś??? Powinnas sama go wywalić z mieszkania na zbity pysk!!!!!

Moja corka wtedy sama wybrala i sie wyprowadzila. Oznajmila ojcu ze nie chce miec z nim nic wspolnego podobnie jak on jej powiedzial ze ona nie ma co na niego liczyc. A potem corka utrzymywala kontakty ze mna, moj maz doskonale o tym wiedzial ale nawet nie spytal mnie co u corki tylko ignorowal to. Dopiero niedawno zaczal do niej wystawiac reke, corka by nawet wybaczyla ale ja jej to odradzilam.

-5/10

Corka miala faceta ktory nie pasowal mojemu mezowi, ale trudno, stalo sie tak jak sie stalo. Byla dorosla i moj maz powiedzial ze nie chce jej widziec, corka tez tak powiedziala. Teraz moj maz chcial sie by pogodzic z corka, ogladal nawet zdjecia jej dziecka ostatnio ale po prostu wyrwalam mu te zdjecia i powiedzialam by zapomnial o jakiej zgodzie i dal corce spokoj, tym bardziej ze jego wnuk mysli ze dziadek nie zyje i niech tak zostanie. Ja tez nie chce miec z nim nic wspolnego i po rozwodzie napewno nie bede z nim utrzywala kontaktow.

Ciesze sie ze zakoncze to chore malzenstwo, teraz postanowilam odejdz od niego bo mialam juz tego dosyc. Cale zycie byl awanturnikiem, teraz pojawily sie u niego problemy zdrowotne ale ja nie mam zamiaru byc jego opiekunka.

"Jadźka" Całe życie twój mąż był awanturnikiem, w narzeczeństwie też? Wyszłaś za niego za mąż z miłości? Nie wierzę, że odejdziesz od męża, założyłaś topik, żeby z siebie wyrzucić rozgoryczenie. Jak można powiedzieć dziecku, że dziadek umarł, skoro żyje? Dziecko się dowie kiedyś i bedzie miało żal. Pomyślałaś o tym? Być może twój mąż potrzebował wiecej czasu , by tą całą sytuację przetrawić i ułożyć sobie w głowie. Kiedyś chciał szczęścia dla waszej córki, przewidział, że wybrany przez nią facet ją zostawi. Dlatego tak się zachował, teraz zrozumiał swój błąd. Ale ty zatwardziała kobieta jesteś;) Miłość ci wszystko wybaczy, o ile ją w sobie masz:)

Wlasciwie to to bylo malzenstwo z rozsadku, nie z milosci. To byl strach i obawa przed samotnoscia, wiec dlatego wyszlam za niego. Ale co to ma do rzeczy, owszem moj maz moze sie teraz zmienil, moze nie, ale to nie zmienia faktu ze ja nie chce z nim dluzej byc, i corka tez nie powinna z nim utrzymywac kontaktow, tym bardziej jej dziecko bo z tego nie wyniknie nic dobrego. Dla wszystkich bedzie lepiej jesli odizolujemy sie od tego czlowieka.

To pozostaje mi tobie życzyć powodzenia. Wyszłaś za mąż bez miłości, ze strachu przed samotnością, więc nie dziwię się, że miałaś takie życie jakie opisałaś. Okłamałaś kiedyś i siebie, i męża, więc miałaś takie życie , a nie inne. Wiele kobiet tak postepuje, a póżniej żalą się, że zmarnowały sobie życie, zapominając o swoim wyborze partnera do życia na długie lata. Szkoda, że okłamałaś też wnuka:(

No ale to jest lepsze dla wnuka niz powiedziec mu po prostu prawde ze dziadek chcial go usunac. Tutaj akurat nie czuje sie winna, moja corka tez uwaza ze tak jest dobrze, choc bylaby sklonna pogodzic sie z ojcem. Raz do niej dzwonil ale odlozyla sluchawke i poporsila grzecznie by dal jej spokoj.

Ludzie w złości robią różne rzeczy, których póżniej żałują. Nie kochałaś męża, to go nie rozumiałaś. To kochająca kobieta jest westalką domowego ogniska i ona łagodzi wszelkie konflikty. Jak nie kochałaś, to obarczałaś winą inne osoby, tylko nie siebie. A seks, był dla ciebie przyjemnością, czy zaspokajaniem potrzeb męża? Miałaś z tego przyjemność, czy spełniałaś tylko swój obowiązek małażeński? Wiesz skąd się bierze agresja u mężczyzny?

Córka i tak pogodzi sie z tatą i nie bedziesz miała na to wpływu. Uważaj, żebyś przez zatrwardziałość swojego serca nie staciła tego, co masz. Życie często pisze inny scenariusz, nie zawsze po twojej myśli. Obyś na własne życienie nie przegrała swojego życia. Twoje życie , twój wybór, ważne by był właściwy i zgodny z twoim sumieniem:)

i corka powinnyście teraz wykazac inteligencją i mu wybaczyc.

A czy proponował kasę na skrobankę:O?

ale jako kobita wykaż się inteligencją, daj mu szansę i nie buntuj córka i wnuka przeciwko niemu. Współczuje temu biednemu dziecku:(:(

Głupio że Twój facet tak się zachował ale daj mu szansę , naprawdę warto.

Jesteś złą żoną, lepiej byłoby żebyś wspierała męża i dążyła do tego żeby pogodził się z córką.