Ostatni raz.... prawdziwa samotnosc

mam mysli samobojcze juz nie wytrzymuje psychicznie.... nie daje rady... nic mi nie pomoze....

dlaczego nikt mi nie pomoze...:( wszyscy mówią głupi samobójcy póknijcie sie w łeb tymczasem my tak naprawde chcemy zyc ale nie mozemy :(..................

i z tego powodu chcesz is puknąc?

mam ale malo.... rozstalam sie z moim najwiekszym przyjacielem i najwieksza miloscia.... nie bd juz nigdy zyc ..

ja umre.... nikt mi nie pomoże...

widocznie to nie był przyjaciel skoro odszedł, prawdziwy przyjaciel to ten kto przychodzi, gdy inni odchodzą

ile masz lat?

17... tylko nie mowcie ze cale zycie przede mna... ja go tak bardzo kocham.....

powiedzialam mu (on mnie zdradzil) po tygodniu sensacji tlumaczenia ze zle zrobil itp ze ja juz sie nie bd odzywac zeby sobie wszystko przemyslal czego naprawde chce...:( nie odzywa sie od ok 10 godzin . . nic zupelnie nic to znaczy ze mnie nie kocha.... ze mu nie zalezy ze wszystko co mi mowil to byly tylko slowa :((

poucz się, przeczytaj jakąś lekturę, takie kwiatu, to póóóółłłłłłłłłłłłłłłłłłł światu. Młoda jesteś. Dasz radę.

10 godzin to nie dużo moze jutro sie odezwie

idź do mamy i taty z nimi porozmawiaj, na pewno pomogą

ale ja umieram bo on mnie nie kocha.... i mnie na dodatek oszukal:(

ja nie umiem tego zniesc nie umiem sobie z tym poradzic:( nie wiem juz po co zyc....

Kochanie wez głeboki oddech i uspokój sie. Wiem co czujesz bo jak byłam w twoim wieku przezyłam okropny zawód miłosny. To było straszne, nie chciałam dalej zyc... Teraz mam 25 lat i wspaniałego męza ktorego poznałam 3 lata po tamtej sytuacji. Uwierz mi ze warto zyc. Wiem jak to boli. Ale pomysl o swoich rodzicach o tym ze jeszcze wiele rzeczy moze cie w zyciu spotkac. Sam fakt ze napisałas na tym forum swiadczy ze ty wołasz o pomoc i podswiadomie bardzo chcesz zyc. Moze porozmawiaj z jakims psycholohiem