Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamakama35

dlaczego zawiesil konto?:(

Polecane posty

hehe :D Takie wirtualne znajomosci czesto uzalezniaja, ale jakim cudem mozna sie zauroczyc przez kabelek w literkach? Tego nie jestem w stanie pojac. Druga sprawa - znajomosci wirtualne maja to do siebie, ze ciezko zweryfikowac kogos po drugiej stronie. Mozna sie kreowac na zupelnie kogos innego, zmieniac swoje wlasne 'ja', aby sie tylko przypodobac osobie po drugiej stronie szklanego ekranu. To niesie za soba ryzyko, ze wpadniemy w sidla swoich wyimaginowanych marzen, pragnien, ktore w rzeczywostosci, po spotkaniu tej osoby w realu, moga nie ujrzec swiatla dziennego. Najczesciej ta osoba, ktora jawila sie jako nasz ideal, nie spelnia naszych oczekiwan. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego trzeba zachowac dystans, trzezwo patrzec na takie znajomosci zawierane przez Internet, aby w razie rozczarowania zbytnio nie cierpiec. To prawda.Czasami człowiek uczy się na błędach, niestety.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
nie nie pojawil sie:) tak napisalam teoretycznie, ze jakby to kiedys zrobil,,bo pewnie to zrobi za jakis czas inaczej poprostu by zlikwidowal konto.. mozna sie zauroczyc nie kabelkiem tylko listami..zwlaszcza, ze nie moge pojac po co pisac cos co np jest niezgodne z prawda? pod warunkiem, ze nie mozna tego jakos wykorzytac tzn np zacignac laske do lozka na ladne slowka..u nas takiej mozliwosci nie bylo..byly poprostu ladne, madre listy..ktore nie niosly zadnych korzysci?? wiec po co poswiecac komus tyle czasu zeby udwac? bez sensu..mysle, ze poprostu poznal kogos lub sie wystraszyl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
zosia to nie tak, naprawde znam ludzi ktorzy sie pobrali poznajac na sympatii, tylko to jak w zyciu trafic na swojego to jak milion w totka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezależnie od powodu zerwania znajomości człowiek ,który reprezentuje pewien poziom powinien się pożegnać.Tego wymaga kultura osobista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieli po prostu szczęście i tyle. Ja widocznie nie mam ani w realu ani w internecie.No cóż , takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie wolno się bawić uczuciami innych ludzi, dawać im nadzieję na coś więcej , bo tak się nie robi.To są ludzie bez serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
niestety musze Ci przyznac racje niezaleznie od powodu trzeba umiec sie zachowac.. a co do szczescia to witaj w Klubie:) ja jestem rozwodka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
nie wolno masz racje widac to po mnie jak mi teraz przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
tak synka 5 lat, jedyne co mi w zyciu wyszlo naprawe super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
z Lodzi a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
wiem, powinnam dla niego byc madrzejsza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamakama, bardzo mi przykro :(. Ale pomyślałam, że on może celowo zawiesił konto, bo też poczuł do Ciebie coś poważniejszego i silniejszego i chciałby z jednej strony przetrawić to w samotności z dala od kontaktów z Tobą, a zdrugiej strony stracił zainteresowanie innymi i dlatego zawisił to konto. Czy macie jakiś inny kontakt? Mail, gg, telefon? Może za kilka dni odezwie się? Może nie kasuj go tak od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko to do Ciebie
Mam za soba podobna historie, tyle ze jestem facetem. Poznalismy sie na portalu spolecznosciowym, nie zdradze w tym miejscu jakim, i od samego poczatku dalo sie wyczuc nic porozumienia miedzy naszymi duszami. Rozumielismy sie bez slow, mozna w ten sposob to ujac. Pislaismy dlugie smsy, godzinami przesiadywalismy na gg, rozmowy telefoniczne rowniez trwaly dluzej niz przyslowiowe 5 minut. To dziwne, ale w jakis sposob ta kobieta stawala mi sie bliska, mimo ze znalem ja tylko w 'rzeczywistosci wirtualnej'. Oczywiscie kreowalem ja na rozsadna, wartosciowa kobiete, ktora wnosi do mojego zycia odrobine spelnienia i satysfakcji. Ona rowniez dawala mi jasno do zrozumienia, ze jestem dla niej kims wyjatkowym, tropicielem jej smutku, bratnia dusza. Spotkalismy sie po 2 miesiacach niemal codziennych pogaduszek. Po tym spotkaniu mialem nadzieje, ze w koncu zapali sie swiatelko w tunelu - byly pocalunki, czule slowka, glebokie spojrzenia, ale gdy pewnego dnia przyznala sie, ze nie zasluguje na mnie z uwagi na swoje klamstwa i manipulacje, moje wyobrazenie o niej leglo w gruzach. Ta kobieta byla mezatka, ktorej do zwiazku wkradla sie rutyna. Szukala po prostu odskoczni od swojego szarego zycia i padlo na mnie. Gdy mi o tym mowila plakala, przepraszala mnie... Zapytala mnie nawet czy moge jej wybaczyc? Historia skonczyla sie na tym, ze ona sobie wrocila do meza, a mnie kopnela w tylek - nie bylem jej juz do niczego potrzebny. Od tamtej pory trzymam ogromny dystans do osob, ktore poznaje przez internet. Jak to mowia: ucze sie na wlasnych bledach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
dzieki troche mnie to podnosi na duchu, co do zainteresowania to w sobote bylam na "miescie" podrywali mnie faceci, ja im, ze jestem zajeta..tak mi sie nie chcialo nikogo poznawac, to jest normalne jak sie o kims mysli..ale zeby tak z dnia na dzien zawiesic konto, ktorym sie codzinnie kontaktowalismy? on moje gg, ale nigdy go nie uzywalismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia, wiesz jacy są faceci :). jakby napisał że potrzebuje czasu to zaczęłyby sie pytania Kamy, a poza tym odsłoniłby się, że mu zależy :). Kama włącz sobie fire walla na kilka dni i daj mu szansę. Może to zwykły dupek, a może nie. W tym wieku ludzie już nie są tacy odważni i otwarci. Boją się :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
fajnie, ze napisal jakis facet..to przykra historia, jedynie na pocieszenie Ci powiem, ze musiales ja naprawde zintrygowac i jej zalezalo, ze to ciagnela, ale w niskonczonosc nie mozna klamac wiec tak sie skonczylo..ale ogolnie to obrzydliwe tak manipulowac czyimis uczuciami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
Moraira cos w tym jest bo moj ostatni list byl juz skierowany do niego bardzo osobiscie, typu "bedziemy tam jezdzic razem itp", pierwszy raz sie tak odkrylam, ze mysle juz o nas w kategorii nas, moze sie wystraszyl.. sorry za glupie pytanie? co to jest fire walk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamakama35
fire wall sorry ale i tak nie kumam? sciana ognia to jakas przenosnia typu wrzuc na luz?:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko to do Ciebie
No coz, zaintrygowalem ja do tego stopnia, ze przyznala sie ktoregos dnia, ze jej sie snie po nocach, niemal codziennie. Nie potrafila skupic uwagi w pracy, caly czas o mnie myslala - czesto wysylala mi esy w godzinach pracy. Nie sadzilem, ze to sie tak skonczy bolesnie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×