mój mąż chce rozwodu nie wiem co dalej...

nie ma innej kobiety, twierdzi,że go nie szanuję a związek bez szacunku nie ma szans, mówi,ze go straciłam i nie chce próbować ratować zwiazku, bo nie wierzy w moją zmianę... proszę Was o pomoc... co dalej robic...

a czemu niby go nie szanujesz?

kopnac go w dupe szuka pretekstu zeby cie zostawic a ty chcesz go na sile zatrzymac ,masz chociaz odorbine honoru?

A czy szczerze wcześniej rozmawiał z Tobą o Waszym związku.Rozmawialiście o tym co w nim zmienić aby było lepiej. Myślę,że nie. To Ty masz go szanować, a on Ciebie nie musi? Kochana ,rozwodu chce ten kto znalazł sobie inną i jest pewny,że ma dokąd pójść. Myślę,że tak jest. Chyba,że Ty go dręczysz,zdradzasz itp. Jak jest?

nie wiem .... tak mówi... przypuszczam ,ze chodzi mu o to,ze czasami się po nim wydzieram... nie słucham tego co do mnie mówi, jak mów jestem nie czuła... nie czuje ,że go kocham... nie okazuje tego... stałam się dla nie go obojetna... nie chce mu się walczyc o ten związek...

jasne, wszscy, ktrzy chcą rozwodu, to tylko z jednego powodu na świecie dziewczyno, opanuj się....

nie mam innego... on tez nie... mamy 7 letniego wspaniałego syna... nigdy go nie zdradziłam, twierdzi,ze w naszym domu nie ma rodzinnego ciepła,ze ja wciaż gdzies pędze a on juz nie daje rady...

to sie pogodzicie

podbijam temat... proszę Was o wsparcie ...

nie okazujesz mu czulości? :P

brakuje mu obiadkow , świątecznej atmosfery a zwłaszcza zapachu wypiekanych ciast? :D