integracja - uszczęśliwianie na siłę?

Ja na pewno nie naleze do kobiet zawlaszczajacych mezczyzn i trzymajacych sie ich kurczowo. Moze fajnie byloby, zeby ludzie z pracy byli moimi przyjaciolmi... ale, choc sie dogadujemy, sa troche inni i majac wolny czas, wole go spedzic na swoim hobby, z partnerem, przyjaciolmi, a nie z osobami, z ktorymi i tak spedzam caly dzien. Wyjazdy integracyjne sa dobre, ale, jak mysle, nie w weekend, tylko na 2-max 3 dni, w ciagu tygodnia pracy, max 3x w roku.

Mozecie wygrac xboxa kinect wejdzcie i zapisujcie sie:)))))))))) http://talent.re.pl/artykul/23508.html WALENTYNKOWY KONKURS:)ZAPRASZAMY:)

Podzielcie się spostrzeżeniami, proszę.:)

A my z mężem pracujemy w jednej firmie :) I na integracyjne wyjazdy jeździmy razem :) Teraz czeka nas zabawa z http://drivingexperience.pl/oferta/eventy-dla-firm-wyjazdy-integracyjne/ na torze i już się doczekać nie możemy! Super się zawsze na takich imprezach bawimy, ale, rzecz jasna współczujemy osobom w sytuacji, którą opisujecie, nie wiem czy wytrzymalibyśmy to... Aha, uprzedzając komentarze, nasz związek nie jest owocem "jednej z takich integracji", poznaliśmy się jeszcze na studiach i w firmie zatrudniliśmy się już jako para.