Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednastudentka

TRUDNA sytuacja, co zrobić/wybrać??? chyba zwariuję

Polecane posty

Gość takajednastudentka

od ponad 2 lat jestem nieszczęśliwie zakochana w starszym o kilka lat mężczyźnie, gdy się zakochałąm on był związany z inną a ja miałam tylko 17lat, więc wtedy odpuściłam, potem to wszystko się rozeszło(on był z nią, ja zajęłam się swoim życiem) i wszystko dalej szło swoim rytmem, potem dowiedziałam się że on rozstał się z nią i wyjechał za granicę, dowiedziałąm sie tylko gdzie wyjechał, ze ma pracę i nie jest mu źle, nic więcej nie zdołałam ustalić, potem ja zaczęłam 3 klasę LO, wiadomo, matura i te sprawy, cały czas b. tęskniłam ale było jakoś, jakoś żyłam, zaraz po maturze chciałam uciec z domu, jechać do niego ale ostatecznie przemówiłam sobie do rozumu iposzłam na studia, teraz jestem na 1 roku i to wszystko coraz bardziej mnie dobija, każdego dnia, każdej nocy, po prostu za nim tęsknie, chciałabym byc z nim, przytulić go, pocałować, nie mogę się na niczym skupić, studia mnie męczą, odpycham dzień za dniem aby to wszystko jakoś było ale jest mi coraz ciężej, fizycznie też jest ze mna coraz gorzej, do tego stopnia ze zaczęlam się zastanawiać czy nie rzucić tego wszystkiego i czy nie jechać do niego i próbować być z nim??? tzn boję sie bo teraz mam wszystko, rezygnacja ze studiów przekreśliłaby, cała moją przyszłość ale ja tak nie dam rady, planowałam dociągnąć do licencjatu ale nawet nie wyobrażacie sobie jak jest mi ciiężko, każdego dnia zastanawiam się co powinnam zrobić, czy nie będę żalować swojej decyzji ale jestem juz tym wszystkim skrajnie wyczerpana, co byście zrobiły na moim miejscu???? ja zdaje sobie sprawę ze to wszystko moze jest troche dziwne ale jak najbardziej prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ila260291
a ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
czy cos Was łączyło?? byliście razem czy tylko Ty sie w nim kochasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednastudentka
on ma 34 lata, tylko ja sie w nim kocham, nic nas nie łączyło, nie chciałam niszczyć mu życia, przeszkadzać, wiec milczaąłm a potoczyło się jak potoczyło :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to już było
jakas psychopatka z autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednastudentka
co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwat_Jaśminu_20
a skąd masz taką pewność że on Ciebie przyjmie z otwartymi ramionami ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jesli nic Was nie łączyło to czym Ty sobie głowe zaprzatasz??/ Wkręciłas sie w coś czego nie ma, chcesz rzucic studia dla faceta który juz z pewnością nie pamieta kim jestes. Odpuśc sobie, ucz się i nie rób głupot dla czegoś co nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotka myślisi że
facet wyjechał za granicę i tylko czeka żeby przyjąć jebniętą bezrobotną studentkę z Polski, która będzie siedziała mu na głowie. Pewnie ona ma dziewczynę. Autorka ma chora łepetynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednastudentka
łatwo mówić, jak ja nie mogę się na niczym skupić, zaczynam sie uczyć i prędzej czy później zaczynam o nim myśleć, on śni mi się po nocach, nie wiem, a moja miłość to co?? już próbowałam zapomnieć ale nie mogę, wy nawet nie wiecie co ja czuję, jak bardzo chciałabym bez próblemów studiować a jednocześnie być z nim :(:( nie łączyło nas nic ale przecież nigdy nic nie wiadomo, kto wie co by było????? on nie musi przyjmować mnei z otwartymi ramionami, ale moze chyba dać mi szansę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jaka miłosc?? nie ma żadnej miłosci, w ogóle go znasz czy kochasz go z widzenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednastudentka
znam, przy czym to było tylko kilka spotkań, ja miał wówczas 17-18lat, dlaczego nie ma miłości???? skoro go kocham to jest miłość, póki co jednostronna ale jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jestes dla mnie śmieszna, facet na bank ma tam ułozone życie, z pewnoscia kogos ma moze nawet sie ożenił i co Ty sobie wyobrazasz?? rzucisz wszystko i pojedziesz do faceta który byc moze Cie nawet nie pamieta, który Cie w drzwiach wysmieje i odesle do domu?? dziewczyno skup sie na studiach i wybij sobie z głowy te bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemy wiemy...
włamałaś się do niego, już to pisałaś. Rozmawiałaś z jego matką. On ma swoje życie. Jak sobie to wyobrażasz? Przyjeżdżasz do niego i co u niego chcesz mieszkać? Nikt byle obcej osoby nie wpuści do chaty. Poza tym faceci nie cierpią narzucających się kobiet, bo to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annna P.
do Usa to trzeba mieć wizę, którą trudno dostać. Studentka, która rzuca studia i nie ma pracy ani rodziny na pewno nie dostanie. Koszt wyjazdu jest duży. na miejscu trzeba wynająć mieszkanie i pracować, żeby się utrzymac. Nikt obiboka nie będzie utrzymywał. Ty nawet nie znasz jego adresu. Miłość jednostronna to nie miłość. To tak jakbyś zakochała się jako nastolatka np. Tomie Crusie. To, że Ty kogoś kochasz ot nic nie znaczy. Jakby cię facet znał i kochał to utrzymywałby kontakt, a tak pewnie już ma swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×