Gość Kowaliwski Napisano Luty 8, 2011 nie rozpoznałem koleżanki w tłumie, to Ona mnie rozpoznała , do tej pory się zastanawiam, kiedy ostatnio się widzieliśmy , dwa lub półtora roku temu pracowaliśmy w tej samej firmie i Jolka była asystentką i wyglądała jak laseczka , chodzące bóstwo :), piękne długie kruczaste wlosy do pasa a oczy , piękne oczęta , wyjechałem na rok do UK i nasz kontakt się urwał a dzisiaj akurat wyszedłem z auta i szedłem do banku i nagle słyszę głos kobiecy - cześć Andrzej :) , odwracam się a za mną idzie kobieta z posiniałymi włosami i wygląda jak potwór wagi ponad 120 kg. w poplamionyn płaszczu i stękając woła do mnie Andrzej poczekaj to ja Jolka, czy nie poznajesz mnie ? faktycznie nie poznałem , chwilę rozmawialiśmy co słychać i co porabia , powiedziała że nie ma pracy ale nie miałem odwagi aby zapytać , co spowodowało, że tak piękna kobieta tak się zapuściła i dlaczego wygląda jak hipopotam ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach