szwagier ma bardzo zly wplyw na mojego meza- co robic?

sytuacja glupia i trudna, skomplikowana. wydaje sie bez wyjscia:( maz mojej ukochanej siostry, z ktora mam dobre uklady, bardzo przyjazni sie z moim mezem - niestety. tak, wbrew pozorom neistety, poniewaz ma na niego zly wplyw... bywa, ze rozpija mojego meza (na urlopach zwlaszcza), wmawia mu, ze jest pantoflarzem, ze nie powinien mnie tak sluchac i tlumaczyc sie ze wszystkiego, ze "on by ze mna nie wytrzymał", i nie ukrywa niecheci do mnie samej:( siostrze jest przykro i martwi sie, moj maz w sumie miedzy mlotem a kowadlem, bo lubi szwagra i ten ma na niego niestety duzy wplyw... zmienil sie na niekorzysc, zrobil sie zlosliwy, dokuczliwy, obrazalski i stosuje szantaz emocjonalny (tak jak moj szwagier wobec mojej siostry i innych bliskich). mojej siostrze to nie przeszkadza, ona kocha meza takim jakim jest najwyrazniej - chociaz kloca sie czasami. ja nie zycze sobie, zeby szwagier obmawial mnie do mojego wlasnego meza, zeby wyciagal go na piwo itd. staram sie zwracac uwage dyplomatycznie i niesmialo, bo żal mi siostry i nie chce zepsuc ukladow miedzy nami. z męzem sie kloce przez szwagra wlasnie - mam juz go serdecznie dosc i zaczynam nie tolerowac tego faceta. sytuacja jest i tyle patowa, ze siostra i szwagier mieszkaja z moimi rodzicami, i w tym samym domu my spedzamy urlopy kilka razy w roku (mieszkamy za granica). wtedy pojawiaja sie klotnie i nieporozumienia, szwagier znika z mezem i buntuje go przeciwko mnie:o koszmar jakis, groteska totalna. moi rodzice tez sie tym gryza, widza, ze szwagier ma zly wplyw na wszystkich dookola. moj maz zawsze byl spokojny i lagodny, pod jego wplywem zrobil sie nieprzyjemny i zlosliwy, wiecej tez pije, bo ma okazje. wiem, ze on sam nie jest bez winy - ale jest slaby i wplywowy, ze szwagrem maja wiele wspolnych tematow i w sumie brak innych bliskich kolegow, dlatego sie tak zzyli. zastanawiam sie co zrobic? jak reagowac? starac sie uciac wszelkie kontakty ze szwagrem- ale wiem, ze wtedy ucierpia moje wlasne relacje z siostra, ktore zawsze byly naprawde dobre! doszlo do tego, ze jak mam gdzies z nimi jechac to wole zostac w domu... albo spedzic czas ze znajomymi. echhh

dziwny ten twoj maz!tak dac sie szwagrowi. toc to nienormalne. moze mu opowiadal cos o czym nie wiesz-o waszym zwiazku,ze sie nie uklada itd. I stad szwagier bierze sobie prawo by go buntowac przeciwko tobie. Ale swoja droga to twoj maz jest PANTOFLARZEM skoro slucha sie SZWAGRA a nie stoi za zona