czy na terenie dzialkowym mozna trzymac KONIA?

najlepiej uratowanego od rzezni, albo po powaznej kontuzji wykluczajacej jego uzycie do sportu i rekreacji nie wiem tylko, czy mozna zbudowac stajnie (dla 1 konia) na terenie dzialkowym i trzymac tam takie ciezkie zwierze? bede tam mieszkac, stoi normalny dom jednorodzinny, wiec nie jest to chyba teren podmokly, zameldowanie bede meic w mieszkaniu w miescie. wiem, ze konie nie moga byc same, ale niestety nie bedzie tam miejsca na 2 konie, czy kuce. jednak nei wiem, czy to odnosi sie tylko wtedy, gdy kon bedzie stal sam na jakiejs wiosce i tylko ktos przyjezdzalby do neigo raz dziennie, czy tez wtedy, gdy mialabym go pod nosem i moglabym spedzac z nim sporo czasu

"gdy mialabym go pod nosem i moglabym spedzac z nim sporo czasu"- śmierdzi mi zoofilią. Oczywiście że konie nie mogą przebywać na działkach! Ich miejsce jest w domu w salonie, przed kominkiem! Co za głupie pytanie

czy to może jest koń hodowany do późniejszego zwalenia?

konia się nie trzyma. konia się wali :D

hehe, ktos jeszcze? :D

mi chodzi oto, ze takie duze zwierze mozna trzymac w miejscu DZIALKI REKREACYJNEJ, a nei zwyklej budowlanej

raz dziennie? przecież on tam ze smutku umrze :(

mozna trzymac konia na dzialcr zgodnie z rozporzadzeniem prezesa rady ministrow z dnia 30.02.1945 o trzymaniu koni na dzialkach pod warunkiem ze beda mialy bielizne na zmiane i kapelusz z szerokim rondem na 1-go maja

niektórzy mają wielkiego konia do zwalenia i lepiej robić to z daleka od osiedli mieszkaniowych

no wlasnie wiem, ze tak nie mozna. ja zagladalabym do niego po kilka/kilkanascie razy dziennie plus pastwisko

no wlasnie wiem, ze tak nie mozna. ja zagladalabym do niego po kilka/kilkanascie razy dziennie plus pastwisko

kup mu bude i przywiąż na łańcuchu

oczywiście chetnie pobawiłabym się jego końskim fallusem, żeby zmiejszyć ciśnienie w jego nasieniowodach

...pod warunkiem ze budynek spelnia pewne wymogi, oraz jezeli krotko mowiac, bedziesz potrafila spelnic tam okresone wymogi sanitarne. Ale przede wszystkim to zastanow sie co na to powiedza okoliczni dzialkowicze. Bedziesz musiala cos robic z gnojem i z wysciolka ktora bedzie trzeba conajmniej 2 razy w tygodniu wywozic, i tez musisz miec to czym i gdzie wywozic. Nie mozesz sobie po prostu wywalic gnoju gdzie ci sie podoba. A jak sobie nie bedziesz z tym radzic, to sasiadom moze sie nie spodobac smrodek stajni, ktorego i tak nie unikniesz, chocbys wywozila gnoj codziennie.