dlaczego on mnie pyta czy zakochałam się w nim?

jak to interpretować? poznaliśmy się ponad rok temu, był sex, częste spotkania, spędzanie dużo czasu,ale nie byliśmy w związku. pytał mnie czasem czy go kocham? a dziś w trakcie normalnej rozmowy na gg stwierdza. "ty się niezle we mnie zabujalas" jak mam to rozumiec. odpowiedziec zartem czy co? nie przyznam się, że tak jest. nie wiem co zrobić, męczy mnie to. czy normalne jest zadawanie takich pytań? proszę o poważne odpowiedzi

poruchal i zostawil haahahahaahahhaha

to znaczy ze nie mysli o tobie powaznie

eswoje chore ego:o olej go i urwij kontakt

traktuje cie jak worek na sperme, nic wiecej. zostaw go, nie odzywaj sie do niego i ponizaj juz wiecej!

ale skąd takie wnioski? ja już nie rozumiem, a chciałabym...zawsze dobry kontakt mieliśmy, nie wydaje mi się, żeby chodziło mu tylko o jedno.... ja mam 27lat on 23,może to istotne

do odstarzału za taki tekst. ja bym się wkurzyła, nawet jakby mi sie wcześniej podobał to by przestał w tym momencie.

dlaczego do odstrzału? podoba mi sie twoja odp.

help:)

szczerze mówiąc zakochałam się, nie rozumiem czemu zadaje mi takie pytanie, choć wczoraj przypadkiem ktoś w domu oglądał "m jak miłość" i tam była scena jak Paweł pyta swoją koleżankę "czy jest w nim zakochana" więc może to nie jest takie bez sensu do końca.....a ona skłamała,btw. ja mu też skłamałam i odpowiedziałam żartem. po pierwsze to była rozmowa na gg a nie twarzą w twarz. a o takich rzeczach rozmawia się tylko najlepiej realnie. to, że ma 24 lata nie oznacza, że jest gówniarzem,czasem 35latek zachowuje się jak gówniarz i nie uważam, że wiek jest tu jakimś wyznacznikiem dojrzałości emocjonalnej. On ma poukładane w głowie, jest wrażliwy i uczuciowy tak naprawdę, wydaje mi się, że często gra i to taka obrona. tak naprawdę jeśli chodzi o sex, to zdarzyło się to raz, a poza tym często spędzaliśmy czas tak po prostu, jakieś wycieczki, kino itp. często pytał się mnie czy go kocham, a ja nie wiem czemu,ale jakoś to zbywałam. może bałam się, że po moim wyznaniu odetnie się...... nie wiem co zrobić, czy mu powiedzieć o wszystkim i może wtedy będę mogła już się odciąć, gdy mnie oleje. i zainteresuje sie kimś innym, bo tak nie ma szans....tylko o nim myślę

Tylko Mu czasami nie powiedx, że sie zakochałaś, pyta, bo boi sie odpowiedzialności i boi sie, że pokochałaś i teraz bedziesz go meczyć. Nie przyznawaj się.

właśnie chcę mu powiedzieć:( bo mnie to wykończy... będzie wiedział i urwie się kontakt i tyle, wyleczę się, będę mogła zainteresować się kimś innym, bo tak nie dzieje się nic, próbowałam.

Odwróc pytanie i zapytaj czy On Ciebie pokochał

wyśmieje mnie:)

Pyta bo chce potwierdzenia dla swego samozadowolenia. "Laska się we mnie zakochała - ależ jestem super i de best". Nie licz na to że w tym momencie będą obowiązywały jakieś zasady, na pewno nie jego. Ty się zakochałaś on jest ciągle wolny ("no coś ty nie jesteśmy w związku"), jak to się mówi "trzyma cię za jaja". Jeśli straci zainteresowanie to nie, nie będzie cierpiał. Kolejne osiągnięcie odhaczone w notesiku. Tak to widzę.

O Matko, więc TY wyśmiej Jego pytanie. Zastanawiasz się co zrobic, żeby Go nie zranić? Daj spokój

dziękuję Mellygion za przedstawienie swojego punktu widzenia.wezmę pod uwagę. bipolarna, akurat teraz gdy zapytał to wyśmiałam, mówiąc, że przecież wszystkie sie bujają to i ja. Ale nie jestem z tego zadowolona. Jednak nie będę tego rozkminiać, bo faceci tego nie robią. a prawda, nie chcę go zranić, bo już taka jestem,miła dla wszystkich i dostaję po dupie.

Czas nauczyc sie asertywności inaczej ciągle będzie CI źle. Przyznaj sie i poczekaj, jak kocha to i ON to powie, jeśłi nie .....ucieknie poprostu. Powodzenia

dziękuję