zjarałem sie ganją i jest zaczepiście!!!!

ale faza,jakie tematy,zabijecie mnie nimi!

ta nie kocha tej zrobił dziciaka w romansie ten jest stary i niesmiały ten ma małego penisa a ta za dużo zre ja pikole!!!!!!!!!!

ganja nazywam przepocone skarpety naszego ciecia z bloku,odpowiednio namoczone w jego moczu. Kłade je na moim ogrzewaczu olejowym i gdy tylko dostana temperatury,przytykam do nich twarz i głęboko wciągam ulatniający się z nich subtelny fetor ))

o w morde ale zajebiaszcy podszyw!weź dawaj dalej dobre teksty!

wylizałem sera spod napleta mojemu owczarkowi a ten mi sie zlał do ryja !!!!!!

zesrałem się na zielono taraz to jaram ahh ta ganja :)

By zwrócić na siebie uwagę otoczenia niekiedy spryskuję się niebieskim sprayem i ze ściśniętym odbytem staję w absolutnym bezruchu przy chodniku w centrum miasta, udając uliczny hydrant

Wlasnie dzwonil kumpel , towar ktory dil nam opchnal to wysuszony majeranek ja jepie , kurfa jak tylko mi bania po tym zejdzie zapiertole go

suszony majeranek zmieszany ze sproszkowanymi kocimi odchodami :o

Buahahahahah :D. Dumb fuck! I tyle w temacie!