Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda żona :)

mój mąz a..

Polecane posty

Gość młoda żona :)

Wczoraj , mój mąż powiedział mi, ze w pracy jakaś koleżanka jego wygadała się i powiedziała mu że jednej dziewczynie u nich w firmie mój mąż bardzo się podoba. Podobno,ta dziewczyna powiedziała ze nie przeszkadza jej to ze on ma żonę i dwójkę dzieci, ani to że ona ma męża - chciała by się z nim spotykać - bo ponoć jej się strasznie podoba. Jesteśmy dogadanym małżeństwem, rozmawiamy ze sobą o wszystkim i dlatego mi to opowiedział - a mnie coś zakuło w sercu. Poczułam zazdrość i teraz cały czas o tym myślę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żona :)
nie wiem, czy jakoś zareagować , czy nic nie robić i czekać na rozwój wydarzeń... jakaś głupia sytuacja. Moj mąż jak mi o tym opowiedział , zobaczył moja minę i zorientował się ze trochę sie tym przejęłam, zaczął mi mówić żebym się nie martwiła - bo tylko ja sie liczę i takie tam... ja wiem ze tak jest - ale martwię sie bo wiem jakie potrafią byc kobiety jak już sobie upatrzą cel - po trupach... :( i widzę ze ta kobieta , tez sie nie liczy ani z tym ze jest zona, sa dzieci, ze jest jej mąż ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiadacz kafe
dobry pies nie lata za sukami tylko jest przy swojej pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie każdy pies lata
za sukami a niektóre i za psami:P autorko mnie też podobają się żonaci a ja żonatym w tym nic złego nie ma,skoro jesteście dogadani to nic złego stać się nie może a jak ma coś być to ta czy inna ... nie przejmuj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamijap
to że kobieta powiedziała że podoba jej się twój mąz (jako męższczyna) nie oznacza że będzie ci go wyrywała na siłę, pozatym skoro twój mąz powiedzial ci o tym to oznacza,zaufanie i lojalnośc, nie zmarnuj tego, nie szukaj dzruty w całym rozumiem ze jest ci trochę nijak że może gdzies zasiało się zarenko niepewnosci ale niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno poczułaś się fatalnie, rozumiem Cię i współczuję, bo to musi być podłe uczucie taki strach o utratę kochanej osoby. Z drugiej strony jak już powyżej ktoś napisał - skoro mąż Ci o tym powiedział doceń to i ciesz się, zamiast martwić - tylko naprawdę kochający mężczyzna informuje partnerkę o czymś takim, zamiast po cichu wykorzystać "okazję". Jesteś piękna i silna, dasz sobie z tym radę i postaraj się nie martwić - zasługujesz na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(K8) pisze: "Na pewno poczułaś się fatalnie, rozumiem Cię i współczuję, bo to musi być podłe uczucie taki strach o utratę kochanej osoby." - całkowicie się z tym zgadzam. Ale natychmiast zadaję sobie pytanie KTO to sprawił? Odpowiedź PORAŻA - właśnie ukochana osoba. (K8) pisze dalej: "skoro mąż Ci o tym powiedział doceń to i ciesz się, zamiast martwić" - tego nie rozumiem. Z czego ma się [młoda żona :)] cieszyć? Z tego, że ten NIEDOJRZAŁY GÓWNIARZ (to najdelikatniejsze określenie jakie ciśnie mi się na usta!!!) stał się powodem Jej fatalnego poczucia? "tylko naprawdę kochający mężczyzna informuje partnerkę o czymś takim" - co to jest COŚ TAKIEGO? COŚ TAKIEGO jest czymś TAK WAŻNYM, że TRZEBA poinformować o tym natychmiast żonę (pomimo tego, że może to dla niej być czymś BOLESNYM). Cóż tak SUPER WAŻNEGO się wydarzyło? "dziewczyna powiedziała ze nie przeszkadza jej to ze on ma żonę i dwójkę dzieci, ani to że ona ma męża - chciała by się z nim spotykać" Czy to może być tak WAŻNE dla KOCHAJACEGO MĘŻA aby informować o tym żonę??? A może on już zaczyna się ASEKUROWAĆ? Jakby co to UPRZEDZAŁEM...... To TY nic z tym nie zrobiłaś........... Zwala mnie wprost z nóg stwierdzenie (K8): "informuje partnerkę o czymś takim, zamiast po cichu wykorzystać "okazję" - PRZERAŻAJĄCE!!!!!!!!!!!!!!! Kim Ty jesteś (K8), że uważasz, iż sam fakt NIEZROBIENIA GIGANTYCZNEGO ŚWIŃSTWA "ukochanej osobie" robi już z NIEDOJRZAŁEGO GÓWNIARZA "osobę godną szacunku"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze: "to że kobieta powiedziała że podoba jej się twój mąz (jako męższczyna) nie oznacza że będzie ci go wyrywała na siłę" - otóż powiedziała więcej. Że chce się z nim spotykać; i że "ma to GDZIEŚ" czy on ma, czy nie, RODZINĘ. A to przecież COŚ znaczy.......... "skoro twój mąz powiedzial ci o tym to oznacza,zaufanie i lojalnośc" - to oznacza TOTALNĄ GŁUPOTĘ!!! (w wariancie OPTYMISTYCZNYM). Aż boję się powtarzać tego, co umieściłem w poprzednim wpisie. Ale powtórzę..... Jestem SUPERMENEM!!!! Walcz o tę SUPERNAGRODĘ!!! Masz konkurencję!!!! Wygra LEPSZA. Gdzie jest jego miejsce? Kto powinien walczyć? Czy ta dwójka DZIECI, to "podrzucone kukułcze jaja"? "nie zmarnuj tego, nie szukaj dzruty w całym" - kończy swój MĄDRY wywód , potwierdzając TOK MYŚLI "niedojrzałego gówniarza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KTOŚ napisał "zasługujesz na niego" - tego nie wiem. Nie wiem również tego, czy on zasługuje na Ciebie. Ale chciałbym go dopytać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieZdystansowana
dziwne ze Ci powiedzial... hm. z 1 strony gdyby myslal o tym bo by Ci nie powiedzial, z 2 moze chce powiedziec zeby przed samym soba zaprzeczyc ze on nic nie mysli o tamtej... czyli mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty ZAP....LASZ "przy dzieciach", a ON, Twój MĄŻ (czyt. PAN) myśli....... ON to dopiero ma problemy..... A Ty pewnie próbujesz MU mówić o "podejrzanych kupkach".......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda żono, pokaż, że "zasługujesz na niego". POCHYL się nad jego PROBLEMAMI, zamiast zawracać mu głowę DUPERELAMI. On (zapewne) ciężko haruje.... A Ty (z nudów) "wynajdujesz sobie pseudoproblemy".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żonka :)
rozmawialismy o pracy i on mi o tej sytacji opowiedzial, z tego co wiem to on niewie co to za dziewczyna, nie widzial jej, a napewno niekojarzy, jest nowy w firmie. i na dziale na ktorym pracuje jedna kolezanka mu to opowiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli [młoda żonka :)] = [młoda żona :)] to może odpowie mi na pytanie.... DLACZEGO? Czy zadałaś swojemu SUPERMENOWI pytanie: Dlaczego? Dlaczego mi to mówisz, jeżeli "niewie co to za dziewczyna, nie widzial jej, a napewno niekojarzy"? Czyżby chciał zapytać Cię o ZGODĘ na sprawdzenie KTO ZACZ? I (oczywiście!!!) czy WARTO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żonka :)
nie, nie zapytalam dlaczego mi to mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żona :)
to jakos tak dziwnie wyszlo, jakos tak w rozmowie .... wiem ze on jest w stosunku do mnie wporzadku i nie szuka nic na boku, tylko ta kobieta... nie znam jej, nie wiem co planuje i jakos tak nie swojo sie czuje, akoro pracuja w jednej firmie , to jest zawsze szansa ze gdzies tam sie na nia napotknie, a ona bedzie go podrywac, flirtowac... sama niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żona :)
aha, w tej samej firmie, na dziale z moim mezem ,pracuje rownierz moja dobra kolezanka, pytalam sie jej , a ona zaczela sie smiac i mowi ze nie wie o niczym, ale zebym sie nie denerwowala bo moj maz jedyne o czym rozmawia w pracy to o mnie i odzieciach - jego głowny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowna Koleżanko [młoda żona :)]! Właściwie to nie mam nic do dodania. "Po czynach ich poznacie, nie po słowach...." Włącz swojego męża/niemęża w SWOJE/WASZE życie. Jeżeli ODPOWIEDZIALNY facet zda sobie sprawę z tego, co to znaczy mieć DWÓJKĘ DZIECI, to przestanie się zajmować PIERDOŁAMI.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, zanim się wyloguję...... "nie szuka nic na boku" - czy to, że COŚ MU SIĘ TRAFI (pomimo NIESZUKANIA) będzie WYSTARCZAJĄCYM usprawiedliwieniem????????? OTWÓRZ OCZKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[młoda żono], powiedz swojemu SUPERMENOWI, czym powinien się zająć, zamiast PIER...LIĆ o tym, o kogo może SIĘ POTKNĄĆ (czyt. jaką "złą kobietę" NAPOTKAĆ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kuku baby!
Ja piernicze, ale analizujecie strasznie "moze chce powiedziec zeby przed samym soba zaprzeczyc ze on nic nie mysli o tamtej... czyli mysli." i inne tego typu kwiatki. Autorko, masz wporządku chłopa i nie bój sie, nie słuchaj niektórych wypowiedzi bo sie zleciał podejrzliwy babiniec z małym móżdzkiem (bez urazy do kogokolwiek, to przenośnia). Nie bądź zazdrosna, zaborcza, nie daj sie poniesc, wiem ze tamta baba sieje niepokój w twojej głowie, ale jeszcze nic niewiesz o co chodzi, twój mąż sam niewie kto to i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ja Ci napisze, bądż czujna i popros koleżanke zeby obserwowała ta babe, takie zmije potrafia okręcic wokół palca najwierniejszego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmilam koty Royal Caninem
Czego oczy nie widza tego sercu nie zal - w tym przypadku czego uszy nie slysza... Moim zdaniem nie powinien sie dzielic takimi rewelacjami, co najwyzej poinformowac zone dopiero kiedy dziewcze rzeczywiscie zacznie przekraczac granice rozsadku i dajmy na to posylac mu prezenty do domu czy wpadac do niego odwiedziny albo stale wydzwaniac po pracy z zaproszeniami czy prosbami o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kuku baby!
Hehe nie rozumiem was. Ok niech bedzie czujna ale mial nie mówic? Jakby nie powiedzial, a by to wyszlo to by wszystkie krzyczaly ze to męska świnia i ze na bank juz ją zdradził 1000 razy i w ogóle na stos z nim. Zdecydujcie sie wkoncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przeczytałam twój pierwszy post, to się usmiechnęłam : no i co z tego, że on się komus podoba??? Ba, mysle, że podoba się niejednej, tak samo jak i Ty sie pewnie podobasz wielu facetem :) Nie rozumiem czemu z zupełnie naturalnej rzeczy robisz taką sprawę i sie nakręcasz. Jesli Twój mąz jest ok,, godny zaufania, to tez się uśmiechnie, może poczuje lekką satysfakcję, jesli się okaże, ze to atrakcyjna koleżanka na nim oko zawiesza, ale nic nie zrobi. A jeśli jest lekkoduchem to czy ta, czy inna (o której Ci nie powie) prędzej czy później go "załpie" nie martw się - po prostu ufaj, ale bądz rozsądna (ogólnie, a ne tylko w tej sytuacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o to, czy miał powiedzieć czy nie - akurat w tej sytuacji nie ma to większego znaczenia :) oczywiście sa w życiu sytuacje, w których lepiej jest pewne rzeczy przemilczeć (to innny temat), ale akurat w tej jest to nieistotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a taki trochę z innej strony - autorko, mam nieodparte wrażenie, że masz niskie poczucie własnej wartości. Piszesz, że wiesz, ze on Cię kocha, ze Ty jestes najważniejsza, a boisz czegos takiego. Mało tego, jeśli byłabyś pewną siebie kobietą doskonale byś wiedziała, że taka sytuacja jest zupełnie normalna, miałabyś świadomość, że i na Ciebie inni mężczyźni tak patrzą i sama bys była bardziej otwarta i zerknęłabyś "tu i tam", bo to nie żadna zbrodnia :) To jest życie - różni ludzie nas otaczają, jestesmy isitotami wrażliwymi, myslącymi i mamy prawo oceniać, poznawać, wartościować, podziwiać ... (oczywiście w sposób rozsądny i uczciwy) dziwi mnie takie podejście do tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×