Znowu zrobił ze mnie wała

To jest tak głupie ,że aż śmieszne .Mam takiego jednego kolegę,w ogóle spoko tylko taki typ wiecznego piotrusia pana ,melanżowicza.Od pewnego czsu a dokladnie od grudnia zaczęłam patrzeć na niego pod kontem chłopaka,problem w tym,że od tego czasu nie spotkalismy się jeszcze .On nie ma czasu bo praca,raz się umuwilismy miał mi dać znać ale dzwoniłam i zapił się z kolegami,teraz też mieliśmy iśc na piwo to nie odpisał mi bo kolega wrócił z czech i znowu się zapił.Jak zostawił fona poszlam mu go do domu oddac ale tez mi nie otworzył bo pewnie spał pijany a wiedzial ze bede pisalam mu na nk .A słuchajcie wczoraj najlepsze ,w końcu niby miała mieć czas na 18 30 umuwilismy sie pod pubem mial byc,umawialismy sie na szybko bo pisal mi ze bateria mu pada.Przychodze i jego nie ma ,poczekalam chwile i wiater,potem miałam pompę ,że znowu zrobił ze mnie wała.Musiałam się wygadać,tak jak wspomniałam to tak głupie ,że aż żaal

Dodam,że to pierwsza taka osoba w moim życiu która tyle razy wpuściła mnie w kanał,ale to nie wszystkie olewki opisałam ,mogłabym wymnozyć jeszcze więcej przykładów

A wy co sądzicie o takim chłopaku i o jego zachowaniu ?

To chore co piszesz.Koles Cie ewidentnie olewa i w dodatku z tego co piszesz to chyba ma problem z alkoholem. Nawet jesli sie tylko kumplujecie to jednak troche przesada!

No sory sama widzę ,że ta znajomośc jest bezprzyszłościowa,chciałam tylko wiedzieć co inni sądzą na ten temat.Czy jednak próbować się ustawić z nim i pogadać na spokojnie,czy dać sobie definitywnie spokój.Kolejny raz nie dam zrobić z siebie wała

i ma racje koles, bo z takimi jak ty nie warto robic inaczej skoro sobie pozwalaja i warują

Wiecie co sama doszłam do tego ,że ma problem , on jak gdzieś idzie to pierwsze piwo.Prosty przykład siedzimy w pubie on idzie dla nas po piwo a w między czasie pije jeszcze 50 przy barze,i tak kilka razy w ciagu jednego spotkania.Dla niego dzień bez piwa to rzadkosc i sukces chyba

więc po co się narzucasz?:)

Nie chce go tłumaczyc tym,że pije bo przeżył coś strasznego w dzieciństwie,bo każdy ma swoją mała schizę ale on jest przypadkiem chyba beznadziejnym.Ktoś kto sie tak zachowuje nie powinien zasługiwac na miano kolegi

Czemu się narzucam ? Bo swego czasu fajnie razem się bawilismy,robiliśmy zakręcone akcje i bylo fajnie.A poza tym mi się podoba ,tylko,że dochodzi do mnie ,że on poza fajnym wyglądem nic więcej sobą nie prezentuje

Miej honor. na co liczysz? facet ma cie gdzies

Tylko powiedzcie mi jeszcze co mam zrobić jak znów do mnie napiszę jakieś słabe przeprosiny typu spotkałem kumpla ,napiłem się nie zdążyłem i do tego bateria mi padłą.Bo to przeważnie on pisze kiedy ma wolne i że moglibyśmy się spotkać a potem nic z tego nie wychodzi z jego winy.Co mam mu powiedziec jak sie do mnie odezwię ?

kafe sie chrzani

Jeszcze dodam,że jak mu nic nie napisze to potem mnie bedzie atakować na nk albo esami,że się zaś obraziłam pewnie

Jak ktoś wspomniał o honorze,to mój już i tak mocno nadszarpnięty domaga sie zemsty

A niby co mu masz napisac...Ok nic sie niestało,innym razem sie spotkamy.... Nic nie pisz,nie odpisuj,nie odbieraj fona itp.troche popisze i przestanie. A jak przyjdzie do ciebie do domu bo inaczej sie nie bedzie umiał z toba skontaktowac to mu zmknij drzwi przed nosem i powiedz...sory koles,ale ta scieżka zarosla wysoką trawa. Masz prawo byc obrazona po tym jak cie traktuje,nawet jesli jest to tylko zwykłe kumpelstwo. Osobiscie dałabym sobie spokój z takim goscie bo z niego żaden kandydat do związku.

Adzik chyba masz rację jak teraz jest tak do bani ,to jakbym z nim zaczęła się spotykać i tak mnie olewał to ja dziękuję.Tym bardziej ,że tylu fajnych kolesi na około ,których dystansowałam od siebie ze względu właśnie na tego kolegę .Ale on nie jest tego wart

Tylko zastanaiwa mnie czasem czemu on mnie tak traktuje,kiedyś było normalnie .Nie spóźniał się na spotkania i przychodził,parę razy na bani ale był.Przecież nie jestem złą osobą,fajna,ładna i sympatyczna ze mnie dziewczyna

Sory ale jestes poprostu nikim dla niego skoro tak Cie traktuje. Druga sprawa ze mam problem z alkoholem wiec daj sobie spokój bo potem to tylko gorzej by było. Niech w kotka i myszke bawi sie z kims innym!

Czyli co na moim miejscu zerwał byś z nim kontakt całkowicie i definitywnie ?

Pytasz czemu tak cie traktuje..... bo niewidzi w tobie kobiety tylko kumpele. Sama napisałas ze na spotkania przychodził na bani,ze mieliscie razem pare akcji.. jestes poprostu fajna kumpela do zabawy,na imprezy,nigdy nie pokazałas mu ze ten sposób znajomosci ci nie pasuje,dlatego on sobie pozwala na to wszystko bo wie ze sie nie obrazisz... ze za pare dni znowu sie umówicie on nie przyjdzie a Ty przejdziesz nad tym do porzadku dziennego i znowu bedzie ok..

wiesz mozesz sie z nim kumplowac,ale sama napisałas ze zaczełas patrzec na niego jako na kandydata do zwiazku.Jesli sie zakochał;s to zerwij ten kontakt całkowicie bo to jest bezsensu,jesli on dla ciebie jest tez tylko kolega to sie z nim kumpluj tylko nie daj sie tak wykorzystywac i soba pomiatac. Nikt ci nie karze mijac go na ulicy i udawac ze go nieznasz....

Dziwne heh ale teraz mi się przypomniało,że od maja do września było odwrotnie,wtedy bardziej sie kumplowalismy ,przychodził normalnie na ustawiony dzien a potem ja poznałam pewnego chłopaka i zaczelam sie z nim spotykac i wtedy jakos przestalam sie z tym moim kolega kontaktowac poza esami.Ciagle mi pisal kiedy sie spotkamy a ja zbywalam go ze nie mam czasu,pracuje a tak naprawde mialam chlopaka strasznie zazdrosnego i zadne spotkania zinnymi kolegami nie wchodzily ww gre.Moze on sie msci za tamto ,czy coś

Ale jakby robił mi w ten sposób na złośc to byłoby słabę

Moze tak moze nie niewiem..... nie znam was ani waszych relacji... Napewno nie zaszkodzi pokazac mu ze taka forma kumlowanie ci nie pasuje...i ze za duzo tego picia... A najlepiej bedzie jak mu to powiesz prosto w oczy.. ze niepasuje ci to jak cie traktuje i jesli tego nie zmieni to koniec znajomosci.W razmowie moze wyjdzie czy robił ci na zlosc,czy poprostu jestes tylko kumpela do imprez

adzik72 serdecznie dziękuje za wszystkie rady,czuje ,że predzej zerwe z nim ten kontakt chodź nie przyjdzie mi to łatwo.Obawiam się,że nie umiem się z nim tylko kumplować a czegoś więcej też nie ma ochoty próbować bo wiem jakby ten związek wyglądał,na razie dam sobie trochę czasu i spokoju od myślenia o jego osobie,jak poczuję się gotowa to się z nim spotkam i postawie sprawe jsno,jestem osoba ktora nie umie udawac długo więc wszystko powinno się wyjaśnić

Tak zrób..powodzenia

Dziękuje ,dobrze ,że są jeszcze normalni ludzie na kafe:)

W sytuacji kiedy jest dla ciebie wiecej niz kolega to zerwij ten kontakt,czas pokaze reszte...

Za jakiś czas napisze jak się to wszystko potoczyło,mam nadzieję ,że sie trafimy na forum :P