sztuka prawdziwa - napisało samo życie

Dramat w jednym akcie. Występują: A - dziewczyna (160cm, 52kg "żywej wagi", od początku związku przytyła 3 kg z powodu tabletek anty) B - jej chłopak C - wspólny kolega C - ciastka jakieś są??? zjadłoby się coś:) A - nie ma ciastek, szlaban na słodycze jest C - na diecie jesteś? A - aha :) B - i dobrze! weź się w końcu za siebie Pytanie: strzelić mu???

Odpowiedź: obrócić to w żart i zacząć się śmiać :)

zależy jaki miał ton głosu: złośliwy czy może żartobliwie to powiedział. Jak złośliwie to nie powinien przy innych, tylko w cztery oczy porozmawiać z tobą i powiedzieć, że ma jakies ale, a jak żartobliwie to trzeba było też coś w żartobliwym tonie odpowiedzieć.

strzel mu od razu, za chwilę usłyszysz że jesteś gruba i stara :(

na broadway z tym nie startuj

zawsze szczery - :( myślisz, że klapa będzie? Nie szczeliłam, a teraz to już się przedawniło. Jak teraz szczelę, to nie będzie wiedział za co :P Zakładam, że bezmyślne to było, palnął głupotę. Odpowiedziałam ze śmiechem, że on też powinien, więc jesteśmy kwita. Ale normalnie, no normalnie ręcę czasem opadają :P