Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psia niańkaa

jak wygonić psa z domu ?

Polecane posty

Gość psia niańkaa

nim mnie zjedziecie, przeczytajcie w czym rzecz. chodzi o to, że mamy 7 letniego owczarka niemieckiego, pies z rodowodem, szkolony. przez 6 lat żyła na dworze. miała naprawdę dobrze, duży kojec - b. często zamykany na noc - ocieplana buda. w dzień zawsze na dworze, karmiona wg. zaleceń weterynarza. zawsze znalazł się ktoś, kto z nią polatał, zabrał na spacer, itp. jednak w październiku 2009 coś jej 'odbiło'. któregoś dnia wyszarpała w kojcu wielką dziurę, pogryzła cały podest w nocy waliła miską w ziemię, aż ją rozwaliła, więc postanowiliśmy zostawić ją na dworze. zaczęła skakać mi do okna (byłam w domu sama i strasznie się wystraszyłam, był wieczór, a ja miałam opuszczone żaluzje) później okazało się, że to pies, bo żaluzje balkonowe były całe pogryzione i podrapane. zaczęła skakać na szyby i drzwi, wszystko podrapała. kopała pod oknami wielkie dziury. tak więc postanowiliśmy wziąć ją do domu na zimę, bo myśleliśmy, że może czuje, że będzie zimno i się boi. ok, na wiosnę chcieliśmy ją wyprowadzić z domu. a gdziiiie tam. zaczęła znów wszystko rozwalać, gryźć, drapać. teraz jest coraz gorzej. w domu przez cały czas jest bałągan, trzeba codziennie odkurzać, bo jest pełno sierści, wszędzie (to owczarek długowłosy). czeszemy ją co drugi dzień. najgorsze jest to, że ona nawet sama na dwór nie wyjdzie, trzeba iść z nią. a jak zobaczy, że próbujemy czmychnąć, to gna i przewala człowieka. to jest naprawdę ciężkie do zniesienia, no ale nie chcemy jej nikomu, ani nigdzie oddawać. jak możemy ją nauczyć? co zrobić, żeby się wyniosła, bo nie dajemy już rady ani fizycznie, ani psychicznie, bo w domu, przy takim psie jest roboty, że ho ho. jak gubi sierść, potrafi usiąść przy stole, chociaż się ją goni to wraca. łazi po całej chałupie, a nie mamy pokoju w którym moglibyśmy ją zamknąć, więc pies 'żyje z nami'. jakby mogła to wlazłaby do sypialni i do łóżka. teraz ma cieczkę... więc latam za nią z mopem. chociaż jakoś uświadomiła sobie, że nie może się szwędać. proszę pomóżcie, co z nią zrobić??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsd
to ja przwiazcie do budy lanuchem jakims metalowym zeby nie przegryzla i wsio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
sdf. bardzo zabawne. jeśli chcesz, to Ciebie mogę przywiązać. najlepiej gdzieś w daleko odległym lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzia5555
wydaje mi się że ona się bardzo czegoś musiala wystraszyc jak była jeszcze na dworze, dlatego zaczeła gryzc kojec i drapac w okna. albo robiła to z nudów, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tylko
Psia Nianiu, wygląda mi na to że pies się boi przebywać na dworze a z wami czuje się bezpiecznie. Coś go musiało wystraszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shshshjs
moj tak samo mial, dopoki nie odkrylismy przyczyny czyli gniazda os w okolicy jego budy. Wiem ze nie pora na osy ale moze cos podobnego sie twojemu psu stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
też właśnie nad tym myśleliśmy. ale czego miała się wystraszyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może idź do weterynarza po jakieś lekkie leki na uspokojenie, moja suczka też była taka i jej pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
sprawdzaliśmy i budę i cały kojec ... nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhkjkvcx
a może co noc do kojca podchodzi jakiś pies a twoj się go boi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
raczej nie, bo raczej nie ma jak, a z resztą ona jest bardzo przyjaźnie nastawiona do innych psów. agresywniej reaguje tylko na ludzi. a ona nawet nie szczekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może UFO go porwało, robili na nim doświadczenia i teraz się boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musi być prowokacja. Gdyby pies pochodzil z hodowli to znaczyloby że osoba która go kupila musiala przed hodowcą wykazać się tym, że na wlaściciela tego psa się nadaje a hodowca musialby przed sprzedaniem psa zaopatrzyć wlaścicieli w najważniejsze informacje o rasie i o wychowaniu psa. Gdyby tak bylo to autorka wiedzialaby JAKI JEST owczarek niemiecki i nie wypisywalaby tutaj takich durnot. Chyba, że kupila psa na gieldzie czy gdzie indziej nie mając pojęcia o danej rasie i skrzywdzila tego psa. Nie chce nikogo urazić ale NIE WOLNO psa zostawić samego sobie, zwlaszcza owczarka niemieckiego on MUSI żyć z rodziną w stalym kontakcie jako jej czlonek i pracować z/dla czlowieka. To się mialo niby gromadzić aż siedem lat? Malo prawdopodobne myślę, że już szybciej byly jakieś oznaki. Autorko mam nadzieję, że mój post Cię nie obrazi ale da Ci do myślenia zastanów się ILE PSÓW ZAGRYZALO DZIECI CZY CZLONKÓW RODZINY różnych ras i ich mieszanek ale nikt nie wspominal o tym, że wszystkie te psy żyly jak Twoja sunia na dworze a kontakty z domownikami ograniczaly się do spacerów i jak wlaścicielom zachcialo się wyjść do ogródka. Taki pies przez jakiś czas to gromadzi w sobie, zatlumiana jest jego naturalna potrzeba życia w stadzie, wśród domowników i potem odbija to na psychikę i się dzieją takie rzeczy uslyszysz to od każdego psiego psychologa !! Pomyśl o tym psie, skoro tak się zachowuje to instynktownie chce przebywać ze swoim stadem, potrzebuje kontaktu z czlowiekiem STALEGO a nie tylko kiedy wy wyjdziecie na zewnątrz. Tymbardziej jak ma teraz cieczkę jest bardziej rozczulona, nie rozumiem podejścia w stylu ''bo sprzątania po niej dużo, to wypierdzielimy na dwór'' skoro tak myślisz to trzeba bylo sobie kupić pluszaka albo grzywacza chińskiego a nie taką rasę UŻYTKOWĄ i do tego wlochatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
czy ja gdzieś napisałam, że kontakty z psem ograniczały się TYLKO do 'łaskawego wyjścia któregoś z domowników z domu' czy też spacerów? z psem bawiło się codziennie, szczególnie latem, bo cały czas ktoś był na dworze. jeździliśmy z nią nad jezioro, żeby mogła sobie popływać, do niedawna mieliśmy jeszcze jednego psa. jamnika, ale z przyczyn zdrowotnych psa musieliśmy go uśpić. dla mojego ojca ten pies jest jak dziecko. ale przecież nie można spędzać z nią 24 h na dobę. chcieliśmy kupić jej psa do towarzystwa, żeby nie była sama. ale żadnego nie chciała zaakceptować. warczała na niego. chcieliśmy więc ją dopuścić. sprzedać szczeniaki i jednego jej zostawić. no ale niestety nie dała do siebie dopuścić innego. więc proszę Cię łaskawie nie oceniaj, jeśli nie znasz sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocenilam tylko to co napisalaś a wynikalo z tego, że pies żyje na dworze a wy w domu i pies nie ma do niego wstępu - i to jest punkt. Pies to zwierze stadne a stado to jedność o pewnej hierarchi więc stado żyje razem stąd może jej dziwne zachowanie TYMBARDZIEJ dodając do tego śmierć jamnika, cieczkę i zapewne burzę hormonów. Pies musi żyć ze swoimi ludźmi, owczarek to rasa użytkowa powinien być wykorzystywany do czegoś agility albo coś podobnego. I uwierz mi tak to jest wlaśnie, że pies który żyje tak MOŻE dostać odbicia i chcialam, żbyś miala tę świadomość, że takie rzeczy się dzieją i że istnieje możliwość, że suni odbije i zrobi komuś krzywdę. Skoro jest agresywna wobec ludzi to znaczy, że gdzieś po drodze zaburzyly jej się stosunki z ludźmi a powodów możemy szukać w takim razie tylko w zlej socjalizacji bo owczarek to pies który kocha pracę wśród ludzi. Myślę, że powinnaś się zastanowić nad sunią a nie pisze tego zlośliwie tylko interesuję się psami i ich zachowaniami i jakąś tam wiedzę malą w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
jest agresywna w stosunku do ludzi obcych, którzy wchodzą np. na podwórko. powiem tak... jest agresywna, kiedy któregoś z członków rodziny nie ma w pobliżu, a tak to skacze, chce się bawić, liże po rękach. a dom dla niej zawsze był otwarty. zimną kiedy było naprawdę mroźno, to braliśmy ją na noc, jednak ona zawsze uciekała, bo było jej zbyt gorąco. latem drzwi tarasowe otwarte, więc wchodziła kiedy tylko chciała, szczególnie w upalne dni. nie było z nią nigdy żadnego problemu. nawet jak gdzieś się jechało, coś pozałatwiać, to zabierało się psa, czy jak jechało się na grilla na jakieś działki, czy coś. rodzice zabierali ją nawet do pracy i siedziała grzecznie na zapleczu, bawiła się z dziećmi (sklep odzieżowy) więc naprawdę pies żył między ludźmi, jak pisałam, nie mogliśmy siedzieć z nią 24h, bo tak się nie da. myśleliśmy, żeby może na wiosnę przenieść jej budę na taras... no nie wiem. nie mam zielonego pojęcia. czasami nie można wyjść z domu na dłuższy i zostawić psa samego. bo raz jak rodzice musieli wyjechać, to musiałam zostawić ją samą w domu i jechać przypilnować sklepu. przyjeżdżałam do niej, żeby wypuścić ją z domu. a i tak po powrocie do domu zastałam, wielką śmierdzącą bombę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wyobraź sobie, że jesteś na miejscu tego psa. Sama. Może cię zaskoczę, ale pies to ŻYWE stworzenie, które czuje, i nie mam tu na myśli tylko fizyczności. Odpowiedz sobie sama na to pytanie i nigdy więcej nie bierz/nie kupuj zwierząt, bo niczym sobie na to nie zasłużyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
Szopenowa, czemu odnoszę wrażenie, że nie przeczytałaś tego co napisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jest agresywna, kiedy któregoś z członków rodziny nie ma w pobliżu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
agresywna w stosunku do obcych, którzy wchodzą na podwórko. to jest pies obronny, więc wydaje mi się, że reakcja normalna. a agresywna, nie znaczy, że rzuca się z zębami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufuf
amiala mlode? czasami psaiakom odbija kiedy niemialy mlodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuu ludzie czytajcie- autorka przeciez napisala ze probowali ja dopuscic ale sie nie dala.. Hm... Wydjae mi sie, ze twoja suczka musiala sie czegos naprawde przestraszyc tak jak pisali inni. Innego wytlumaczenia chyba nie ma. A co powiesz na psiego psychologa? moze on cos pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
no właśnie, próbowaliśmy ją dopuścić z kilkoma samcami, ale żadnemu się 'nie dała' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba, że tak... widzisz bo już myślalam, że nie ma wstępu do domu przez co czuje się odrzucona co prowadzi do zaburzeń psychiki jako, że to zwierze stadne ale z tą agresywnością do ludzi to nie dobrze... Pies obronny nie ma szczekać i warczeć na ludzi, nie ma nikogo atakować ani sprawiać wrażenie agresywnego poprzez skakanie na ogrodzenie czy inne zachowania to są zaburzenia u psa. Pies obronny to taki, który jest po prostu czujny i ma wszystko ''na oku'' a nie szczeka niepotrzebnie a w stosunku do ludzi ma być przyjazny. Rasy obronne są na tyle dobrze przystosowane do swojej użytkowości, że same potrafią ocenić zagrożenie i mają za zadanie unieszkodliwić napastnika TYLKO nigdy atakować. Ufuf Kto Ci takich bzdur nawciskal o tym, że się tak zachowują jak nie mają szczeniaków? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia niańkaa
psi psycholog ? nie wiem, co o tym myśleć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggf
***MYSIA skończ pierdolic swe wywody głupia pizdo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee na pewno się nie przestraszyla. To jest rasa wszechstronna zacznijmy od tego a skoro żyla tyle na dworze to nie ma opcji bo niby czego się miala 'wystraszyć'? Taki pies nie ucieknie tylko będzie bronil siebie i swojego stada przed 'zagrożeniem'. Jakieś zaburzenie psychiczne to może być tylko pytanie skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fggf z podmiotkami twojego pokroju nie rozmawiam, przykro mi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies to pies- nie wazne jaki- mogl sie przestraszyc. A zaburzenia ot tak by nie dostala. Cos sie musialo stac. Musicie czesto bawic sie z psem na dworze. Musi od nowa skojarzyc podworko z czyms fajnym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czego mogl sie przestraszyc? Nie wiem moze petardy ktora wybuchla przy waszym ogrodzeniu, jakiegos innego wybuchu tego typu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×