Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowu łza spłyneła po policzku

błagam pomozcie bo jestem juz u kresu wytrzymałosci...............

Polecane posty

Gość znowu łza spłyneła po policzku

mam 18 lat od chyba mojego 6 roku zycia moja matka dostaje na mnie alimenty od ojca w wysokosci 350 zł z czego ja mam nic. od kilku mesiecy bylo ustalone ze mam dostawac z tego mniejsze pol czyli 150 zł. dostalam moze z 4 razy , matka nie chce mi dawac tych pieniedzy bo twierdzi że "kurwa rozjebiesz te pieniądze zawsze w 2 dni chuj wie na co kurwa" :O dodam ze oprocz tego ze mam dach nad głowa i jedzenie nie dostaje od niej nic. o 5 zł musze ją błagagdy chce wyjsc ze znajomymi czy cokolwiek. raz na ruski rok kupi mi jakas bluzke za 30 zł i to wszytsko. cały czas wypomina mi te pieniadze. pytania typu "co za to kupiłas", "ile miałas te pieniadze?" "co kupiłas w ostatnim miesiacu ze juz nie masz nie kupiłas nic " sa cały czas. mam juz dosc, wiecznie bez pieniedzy :( przeciez tez mam swoje potrzeby a co poradze ze teraz wszytsko takie drogie ze te 150 zl nie ma zadnej wartosci. dodam ze ona zarabia dobrze i te nawet całe 350 nie sa dla niej jakas ostatnia deska ratunku. w ogole mam jej dosc caly czas by chciala mna rzadzic i zeby wszytsko bylo pod jej dyktando cały czas tylko "nie dostaniesz ANI złamanego grosza", "skonczylo sie wychodne" juz mam dosyc:( dodam ze mam problemy w szkole i nie pojde do pracy bo musze sie uczyc pozatym nie pojde i koniec jeszcze nie czas. jak mialam praktyki z szkoly zawodowej to tez dostawalam 150 zł za praktyke to mi caly czas wypominała te moje własne, zarobione przez siebie śmieszne 100-150 zł, najchetniej to by mi chyba kazala sobie za to jedzenie kupowac i dopłacac jej za rachunki... mam dosc wstyd mi przed znajomymi , mam 18 lat wkoncu i takie akcje w domu z nią :( ojciec nie ma pieniedzy wiec mi nie pomoze bo po zapalaceniu jej alimentow i reszty opłat ( nie mieszka z nami) zostaje mu moze z 20 zł.... chce mi sie płakac bo juz nie wiem co robic, oststnio przez to popadłam troche w alkohol ze smutku i to tez jest pretekstem do tego zeby mi nie dala tych 150 ze 350 zł ktore wczoraj otrzymała.... skoro sie umowila ze bede je dostawac to niech tak zostanie a nie wedle jej kaprysu..... ehhh :(((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani stonoga 2
TO TERAZ IDZ DO NIEJ I JEJ TO POWIEDZ. WYKOŃCZY CIE JAK TAK DALEJ BEDZIE. TWOJA MATKA NIE ZASTANAWIA SIE NAD TYM DO CZEGO JEJ ZACHOWANIE MOZE DOPROWADZIĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jillyy
Pośmiałam sie.Dzieki za poprwienie humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu łza spłyneła po policzku
kompulsywnie jem kupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×