Pomozcie prosze!! :(

wiec sprawa wyglada tak.. moj facet jest bardzo zazdrosny .. zadzwonilam do niego czy bedzie zly jak pojde z kumpela na piwo.. powiedzial ze mam robic co chce z wyrzutami wiec napisalam mu ze nie ide.. gdy weszlam do baru siedzialo tam kilku jego kumpli... bardzo sie boje ze powiedza np a widzialem Twoja laske w barze niedawno.. fakt spotykaja sie bardzo rzadko np raz na 2-3 miesiace.. ale czy jest taka szansa ze cos powiedza? faceci interesuja was takie sprawy..? ja nic zlego nie zrobilam poprostu nie chcialam sie klocic wypilam piwo i wrocilam do domu... ps nie mowcie mi zerwij bo zazdrosny bo nie pozwala.. pytam o zdanie na moje pytanie

up up up

jeżeli opowiada, że włada tobą jak mopem, to - tak; powiedzią.

o rany:/ wy chyba macie po 12 lat:/

nie nie opowiada bo by powiedzieli ze jest nienormalny :P ojj nie 12 lat poprostu bardzo mi zalezy zeby nie klocic sie oo glupoty..

głupota jest to,ze on jest zazdrosny o takie pierdoły i to,ze dzwonisz do niego i pytasz sie czy mozesz wyjsc.To tylko wyjscie do baru na piwo a nie wyjazd na drugi koniec swiata:/

a ile masz lat? Ja mam ten sam problem z moim facetem. Mam 18lat a chlopak 21...

zdaje sobie z tego sprawe... fakt ze bylo to bardzo pozno .. no tylko mi jego kumpel nie daje spokoju.. w sumie jakby chcial to od razu by mu napisal.. nie jest raczej taki ktory gada tylko ze tak sobie kiedys w rozmowie powie i bede miala jazdy ze go klamalam.. rozumiesz?

mam 20 jestem z nim 3 lata

co za chory związek musicie tworzyć:/

do chuja nie pytalam sie czy tworze chory zwiazek czy nie ..tylko co byscie zrobili na miejscu tego kumpla?

kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw....poza tym jesli pierwszy raz sie Tobie to zdarzylo to Ci wybaczy jesli jest normalny:)

na miejscu kumpla? to zalezy jaki on jest i z kim bylas w barze:) jak z jakims facetem to moze powiedziec

pierwszy raz... mam nadzieje ze jednak chociaz jego kumpel jest normalny.. :D ale chyba ak nie wyklepal od razu to nie bedzie pozniej gadall.. mam nadzieje :(

a Ty będziesz miała chore jazdy. takie jest moje zdanie

z kolezanka jej chlopakiem i jego bracmi...

jesli jest zazdrosny i sie dowie to faktycznie bedziesz miała chore jazdy

mam nadzieje ze dlugo sie z kumplem nie zobacza :D bo moj jest w innym miescie obecnie

niby chory niby nie ja tak samo... w sumie chyba mialabym pretensje gdyby moj latal gdzies beze mnie... ostatnio wyjechalam z kolezanka do apteki tzn ja przy okazji a ona zabrac chlopaka i spalic fajke wiec juz przejechalam sie z nimi nie bylo mnie z pol godziny max nic o tym nie mowilam chlopakowi bo tez by zaczal ze pewnie gdzies polece na disco czy cos a nic zlego nie zrobilam:)) a to czy on pwoe to nie wiem z bylym mialam tk i to mega wkurwiajace jest ze na dysckotece tanczylam z innym a mojex od razu sie powiedzial ktos napsial do niego a on mial pretensje o to a sam latal po dystkotekach kiedy mowil ze siedzi potulnie w domu a o moim wyjscu wiedzial;p a ja dowpiedzialam ze o jego wojażach dopiero jak sie rozstalismy ..i gdzie tu sprawiedliwosc..

tylko ze ja nie chodze na imprezy on tez nie bo wolimy razem.. ale narazie sytuacja nie pozwala razem chdzic bo sie wyprowadzil.. za 6 miesiecy bede juz z nim mieszkac (jak sie doczekam) poprostu nie chce wyjsc na najgorsza ze klamalam.. bo wiem jak to moze wygladac... nie moja wina ze nie moge wyjsc na piwo i musze to kryc.. zapytalam go bo chcialam byc szczera i jeszcze gorzej na tym mogwe wyjsc;/

to juz masz lipe:p

to zle zrobilas,bo facet nie doceni tego ze chcialas byc szczera i przez takie całkowicie ciebie zdominuje

to juz masz lipe:p

i przez takie zachowanie*

mowisz lipe? przeciez jakby chcial to od razu by mu pisal ze jestem :P wiec teraz sama glupieje :(

wg mnie to zadna szczerosc tylko zwyczajne tłumaczenie sie,przeciez nie szlas na całonocna balangę

no wiem.. on juz taki jest .. tylko o te fochy od czasu do czasu mi chodzi.. tak to nie jest z niego zly facet.. :( boje sie ze wyjde na klamce jeszcze do tego i nie bedzie chcial sie do mnie odzywac :/

od fochow sie zaczyna....ani sie obejrzysz jak bedziesz musiala sie ze wszystkiego spowiadac. Lepiej naucz go ze sa pewne granice i wyjscie z kolezanka na piwo,do kawiarni czy do miasta to rzecz normalna i nie musisz sie z tego tłumaczyc.Chyba ze wolisz za kazdym razem drżeć ze strachu czy ktos cie widzial i czy on sie dowie.....

ale on mi nie zabrania chodzic z kolezankami.. tylko chodzilo mu to ze bylo po 22... i ze sama sie wlocze itd..

teraz drze.. ale to przez to ze sklamalam a nie zdarza to mi sie :( podnosi mnie na duchu fakt ze nie widza sie czesto i ze nie napisal o jakby chcial to by pisal.. widocznie dla jego kumpla wyjscie do baru nie jest niczym zlym.. mam nadzieje.. dzieki za wpisy. kolezanko /kolego ??