Nie mogę nie mogę tak żyć w tej obojętności mój mąż ma mnie gdzieś

mam go normalnie dosyć jest dla mnie taki obojętny nic go nie wzrusza nie wiem czy nasz związek można nazwać wogóle małżeństwem to jest poprostu byt żyjemy jak koledzy . Nie wiem kiedy to się stało ale to trwa już dobre pół roku totalna olewka z jego strony nie przytula nie całuje nasze wyjście z domu wygląda następująco ja idę 5 metrów za nim on na przodzie żadnych planów na przyszłość każdy wolny dzień spędza przed telewizorem i gdy go pytam co dziś robimy to mi mówi "a co my mamy robić" to jakiś obłęd . śpimy osobno . nie pyta mnie o nic nie interesuje się mną nie mogę tak dłużej żyć tak z boku ... płakać mi się chce jak widzę inne szczęśliwe pary albo opowiadania koleżanek z pracy W dodatku on wogóle mi nie pomaga ostatnio jak go spytałam czy pomoże mi nieść rzeczy to powiedział że się ze mnie księżniczka i dama zrobiła Ręce mi opadają co zrobić w takiej sytuacji ....

Nie podobasz mu sie ale jak jestes jeszcze ladna, to znajdz sobie kogos.

chyba sie rutyna wkradla w wasz związek moze wyjedz gdzies na urlop sama bez niego, niech zatęskni i odpoczniecie od siebie

jak to trwa pół roku, to wyjazd nie pomoże ale terapia dla małżeństw może...Jak nie to rozwód

Ale jego nic nie wzrusza kompletnie nawet gdy mówię o rozwodzie.... czuję się okropnie , niekochana niedowartościowana ..... samotna:(:(

przeczytaj sobie "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" może trochę Ci się rozjaśni po przeczytaniu tej książki :)

honey ta książka jest dla gimnazjalistek :O