Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wwwkrysia

jak radzicie sobie z kryzysem ?

Polecane posty

Witam podejrzewam że nie jestem jedyna internautką która ma takie odczucia. Mój maluszek ma 3,5 miesiąca jest cudownym dzieckiem mało co marudzi tylko w tedy gdy jest głodny bądź zmęczony. Problem polega na tym że po mimo tego że bardzo go kocham czuję się bardzo nieszczęśliwa coraz częściej gdy mały płacze ja się denerwuję i w gruncie rzeczy zaczynam z nim płakać z bezsilności . Do tej pory było ok ale od pewnego czasu zauważyłam że koleżanki odsuwają się od mnie nie chcą wpadać na kawę a mąż jak wraca z pracy widzi tylko syna a ja w tym wszystkim czuję się strasznie samotna i niechciana . Coraz częściej płacze :( . Proszę napiszcie jak sobie radziłyście w chwilach kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to płakałam przez trzy tygodnie po porodzie. Ukrywałam się z tym. Aż pewnego razu mąż wrócił wcześniej z pracy i zastał mnie taką zaryczaną ;] niby wszystko było w porządku, syn smacznie spał, nakarmiony, przewinięty, a ja siedziałam i wyłam. Bo było mi źle. Mąż zbaraniał całkowicie, ale jest na tyle kapujący, że zaczął mnie pocieszać i rozśmieszać, choć wcale nie wiedział o co mi chodzi. I tak raz, drugi, trzeci, aż wreszcie wyciągnął ode mnie co mnie boli i wyperswadował te głupie myśli. A płakałam, bo właśnie, że może on się teraz ode mnie odsunie, że może posłużyłam mu jedynie jako przysłowiowa krowa rozpłodowa, że jestem gruba i brzydka, że mam mało pokarmu i nie mogę dziecka wykarmić, że wanna brudna a jak nie dam rady się schylić i umyć, oj było tego. No i właśnie pomógł mi mąż. Tobie może też pomoże, tylko pogadać trzeba. Ja nie z tych gadatliwych, a jednak udało mu się wszystko ze mnie wyciągnąć. A jak nie z mężem rozmowa i wyżalenie się to może mama, przyjaciółka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia78
też miałam kryzys...jak sobie radziłam ..... przyjaciółka, psychoterapia pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×