Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochajaca dyrektora

kocham dyrektora

Polecane posty

klopf niezla jestes:D ale ja tez jakos wole wyraznie dac do zrozumienia jak mnie ktos nie interesuje:D a on taki jest tajemniczy ze mnie to okrutnie pociaga.. a jednoczesnie boje sie zeby sie nie okazalo ze jednak ma kogos.. ile ma ten "Twoj" lat? i czy nie zastanawia Cie czemu jeszcze kawaler?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma 35 lat i nie dziwię się że nie jest zaobrączkowany. Ma kasę, pozycje i urodę i świetnie się bawi w życiu. To taki duży dzieciak. Szaleje a ja... usycham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziurawcow nie chce:D hehe no ten ma 36-38 jakos w ten deseń.. i tez podobnie sporty, podroze, jakas firma i czasami sie zastanawiam czy on w ogole jeszcze ma czas na siebie czy tylko te rozne rzeczy.. ja tez sobie sacze martini i za niedlugo wychodze sie pobawic i doprawic.. ale pewnie na nikogo nie spojrze.. bo zaden nie dosiegnie mu do pięt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, o to chodzi, że wszyscy wolni faceci w mojej firmie wypadają na jego tle bardzo blado. Jestem przekonana, że ja w tej chwili klikam żałośnie na klawiaturze, a on pewnie obraca jakąś panienkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź to wypluj:P najważniejsze to wierzyć w siebie:P jesteś pesymistką? optymistką czy realistką? coś trzeba zacząć robić:D a jak nie sprobujemy to sie nie dowiemy:D a po co potem zalowac.. kiedys przeczytalam taki fajny tekst, ze najgorzej jak sie dowiadujemy ze nasza nieodwzajemniona milosc tez nas kochała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tak naprawdę optymistką. Przyznaję, dzisiaj mam trochę słabszy dzień i trochę marudzę. Masz rację, dosyć tej stagnacji, muszę obmyślić jakąś strategię. A nóż i widelec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu musisz koniecznie sie ze mna tym podzielic:D co dwie glowy...:D ps jakby nie patrzec 14 walentynki:D ja mam w planie wyjatkowo ladnie sie ubrac:D a co mi tam:D najchetniej to przycisnelabym go gdzies do sciany w jego gabinecie (wiem wiem lepiej by wygladalo gdyby to on zrobil) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Na szczęście mam w poniedziałek 3 bardzo pilne sprawy, muszę się udać do niego na konsultację. Może wtedy zanurkuje pod jego biurkiem... ot, taki mały prezencik od lojalnej pracownicy nie powinien go zdziwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe dobre:D ja chyba lodowe? prezenty sobie odpuszcze... chociaz gdyby mialo sie tak zdarzyc ze bylabym z nim sama tego dnia w biurze.. to na soczystego i namietnego buziaka moglby liczyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj:) Polska północna:D ja wczoraj potańczyłam, ale tak jak mówiłaś na nikim moje oko nie zawisło:D echhhh miłej niedzieli :) ps. zniknął mój poprzedni wpis;/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Nic dziwnego, ze nie spodobał Ci się żaden z facetów, mało który jest rasowy alfą. Ja planuję się jutro ładnie ubrać, zgłosić do niego z "problemami" i na razie, bacznie, na chłodno ( jeżeli będzie to możliwe :D) bacznie obserwować jego reakcje. Wtedy podejmę decyzję, być może się tylko wkręcam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej klopf klopf klopf i jak tam? coś się udało? ja dziś mialam 2 spotkania bliskiego stopnia.. raz gdy przyszedl cos do mnie sprawdzic i pochylil sie nade mna nad biurkiem tak ze az dech zapierało.. potem drugi raz gdy kolezanka cos pokazywala na kompie i ON stanal za mna niebezpiecznie blisko ze czulam jego oddech, zapach i biodro opierajace sie o moje.. eeeeeeeech a w domu dostalam kwiaty od bylego, ze chcialby wrocic:( a ja bym chciala kwiaty od NIEGO:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mieliśmy ciężki dzień w pracy i nie miałam czasu ani okazji spotkać się z Panem Dyrektorem. Ale i tak nie mam, dzisiaj, do tego głowy. Nie pisałam wcześniej o tym ale jestem w związku z pewnym miłym facetem (nie mieszkamy razem). Ten związek jest już przegrany i to z mojej winy. Facet jest ogólnie w porządku ale nie pociąga mnie i nie zadawala w łóżku. Niedługo do mnie przyjdzie aby uczcić Walentynki i ja mu powiem, że to koniec. Piję wino na odwagę. Bo kocham się i ekscytuję w kimś innym. Ty wiesz w kim i wiesz jakie to niedorzeczne i silne. Pozdrawiam . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klopf klopf klopf to smutne.. ja pamietam ze tez jeden taki zerwal ze mna w walentynki - to byl najbardziej nieodpowiedni moment.. no ale jego decyzja:D zasmuciłaś mnie.. chociaż z drugiej strony podziwiam twoja odwage, ze nie bedąc pewną nowego idziesz na calosc.. ale jesli czujesz ze to nie to.. mimo wszystko nie pij dużo:D ja juz oproznilam 3 lampki martini i chyba musze juz schowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpara sekretarra
jak tam szparki sekretarki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca dyrektora,
utknęłam pod biurkiem robiąc lodzika:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca dyrektora,
a teraz bawię się jego kulkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca dyrektora,
wybiłam se oko:) szok nie wiedziałam że on taki gęsto i mocno obdarzony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca dyrektora,
Naprawdę, kocham ssać jego kutasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce sie zabic
ja tez tak mam tylko ze z dyrektorka w szkole ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×