Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfgfgffggf

Przemoc wobec zwierząt: dlaczego? Czy możemi im pomóc?

Polecane posty

Gość fgfgfgffggf

Staram się unikać tych widoków, nie szukam ich w internecie, staram się omijać szerokim łukiem. Niestety dziś mignęło mi kilka takich obrazów w Uwadze poświęconej znęcaniu się nad zwierzętami... mężczyzna katujący psa jakimś kijem, następnie piesek, któremu żar z rury wydechowej buchał w pyszczek, aż się przewracał... Potem jeszcze zobaczyłam zagłodzonego na śmierć psa... Wszędzie jest zło, ludzie są bestiami, katują psy, koty, konie, foki... nie jestem w stanie tego zrozumieć, widok zmaltetowanego zwierzęcia pozostaje w mojej głowie na bardzo długi czas... Dlaczego ludzie to potwory? Jak temu, w najmniejszym nawet stopniu, zaradzić? Marzę o utopii, w której zwierzęta są bardzo drogim nabytkiem i jedynie ludzie, którzy naprawdę je kochają braliby je do siebie... Pojawia się oczywiście problem biedniejszych ludzi o wielkich sercach, albo dewiantów, którzy gotowi są wydać dużo pieniędzy żeby zaspokoić swoje bestialskie zachcianki. Wiele z tych bestii to osoby, które mieszkają na wsiach, które nie kupują zwierząt - one się po prostu pojawiają... Tak tylko sobie myślę, wiem, że to nie jest możliwe. Wiem, że wiele różnych zwierząt na całym świecie cierpi codziennie katusze, od kur zaczynając, na słoniach kończąc. Kiedyś byłam przeciwna sterylizacji; uważałam to za okaleczenie i niepotrzebną ingerencję w organizm zwierzęcia, który w następstwie niepotrzebnie cierpi. Teraz wiem, że to konieczne. Musiałam się wygadać. Wiem, że zdajecie sobie sprawę z tego problemu, ale pomyślmy, czy istnieje sposób w jaki możemy pomóc chociaż jednemu zwierzęciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kotleta to zjadasz?
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam te same
pytania... Chyba lepiej o tym nie myśleć :( Niestety nie da się temu zaradzić. Dlatego też nie wierzę w Boga. Gdyby istniał nie godziłby się na to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×