praca/praca/praca po stazu

Mam dylemat. Stażuje, ale do końca lutego. Pracodawca jest pewien niemal, choć nigdy wprost nie powiedziałam tego, że zostanę w jego firmie, by budować jego wizerunek. Ja tego jednak nie chcę, bo będę zmuszona do budowania wizerunku branży od podstawy, a to nigdy nie będzie moje i będe harowała za grosz. Z tego powodu pracodawca też, zatrudnił dodatkową osobę do transportu. Stoję przed trudnym wyborem. Czy taki"biznesmen" rzeczywiście aż tak może liczyć na to, że zostanę? Boje się wręcz, że komuś zaszkodzę, jeśli będe chciał odejść.

ja nic nie czaje. w ciazy jestes czy cos? planujesz?

no, po prostu pytam o zdanie innych co myślą, zostać/rzucać staż czy co.. Kumasz już?

pytasz o to na dziale "Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci"? po cholere?

twojego majaczenia ;/

jeśli nie odpowiada Ci praca u tego pana, to po stażu po prostu grzecznie podziękuj i kłopot z głowy. czy komuś zaszkodzisz? jeśli tak, to tylko sobie, w przypadku, gdy pan okaże się złośliwym człowiekiem. być może ma jakieś znajomości, może nawet spore i możliwe jest, że skutecznie utrudni Ci znalezienie innej pracy w ramach zemsty. kogoś na Twoje miejsce będzie trzeba od nowa wszystkiego uczyć, a kto ma teraz czas na wprowadzanie w obowiązki??

Gorzej jak przyszły pracodawca zadzwoni do byłego po referencje a ten ci strzeli taka, że będzie ci coś trudno znaleźć. Masz trudny wybór.