płacze........

czy dla was tez zycie jest bez sensu a mąż oddalony jakos dziwnie......płacze słuchajac piosenki anity lipnickie ostatni list;( jestesmy dopiero 5 lat po ślubie a ja do czegos tęsknie;(

może czas na zmiany?

napiszcie cos zyciowego.....prosze bo mam doła giganta i niebez przyczyny......mam 25lat i jakos tak.....;(

kapsko mnie swędzi a mąż ma zbyt małego :( tęsknię za dużymi zaganiaczami z rodzinnej wioski

ale żenujace podszywy;(ehhhhhhhhhhh

tutaj nie ma co płakać, tylko trzeba porozmawiać z mężem

posłuchaj sobie tego, to jest zajeeebiste na taki podły natsrój : http://amras.wrzuta.pl/audio/4Klp9vovQZn/george_michael_-_jesus_to_a_child

z meze to ja rozmawiam w miare mozliwosci...hm przewaznie jak siezi przed telewizorem wiem ze nikogo niem i tu nieoto chodzi.ale czaesm mysle ze inaczej sobie wyobrazałam swój własny dom...mamy wspaniałrgo 5latka mąż pracuje ale nasze zycie kreci sie wokół telewizora i tyle...jakos brak nam usmiechu i wzajemnego wsparcia......niemam poczucia bezpieczenstwa chociaz kazdy grosz przynosi do domu i nigdzie bezemnie niechodzi...wogóle niema kontaktuz synem chyba ze go o to poprosze...mam jakos doła o to nasze zycie.niby nic niebrakuje ale brak mi domowej ciepłej atmosfery

i wlaśnie o tym porozmawiaj z mężem:) Nie usprawiedliwiam, ale może jest czasem zmęczony po pracy i dlatego tak malo kontaktów z synem. Porozmawiaj:)

dziekuje ja naprwde chce tworzyc normalna i kochajaca sie rodzine jakiej nigdy sama niemiałam...i dlatego chce aby mój syn był szczesliwy.......kocham ich ale czasem kobiteta tak ma ze jakos żle to widzi wszystko.......dziekuje za porade...