Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wieloryb w spódnicy

Odchudzanie czas zacząć

Polecane posty

Dietę zaczęłam od 09.02.2011 r. Czyli dziś 3 dzień. Topik ma mi pomóc trzymać się reguł. Poszczególne dni: 09.02.2011 śniadanie 3 kromki z pieczoną szynką II śniadanie kefir obiad 5 pierogów ruskich podwieczorek kefir kolacja jajko na miękko z kromką+5 łyżeczek serka wiejskiego 10.02.2011 śniadanie 3 kromki z pieczoną szynką II śniadanie wafel ryżowy(nie byłam głodna) obiad 6 p. ruskich +surówka z marchewki podwieczorek wafel ryżowy kolacja serek wiejski 11.02.2011 śniadanie 3 kromki z pieczoną szynką II śniadanie jabłko obiad pieczona panga z surówką z marchewki podwieczorek kolacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te 3 kromki
to nie za dużo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te 3 kromki
wg mnie za dużo.Ja bym się ogranicztła nawet do 1,5 kromki,ale może zle myślę niech sie kobitki inne jeszcze wypowiedzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
powinnam się chyba przyłaczyć- jeśli mogę...ja od początku stycznia zgubiłam 5/6 kg - ale w tym tygodniu naprawdę zaszalałam. Wiem, że to głupia wymówka, ale ostatnio jestem mega zestersowana i jem. duzo. niezdrowo. i pozno. tak było 3 dni. ale dziś znowu zaczęłam i mam nadzieję, że już nie dopuszczę do takiej sytuacji. Tzn probuje znalezc inne wyjscie na odreagowanie niż jedzenie. Dziś zjadłam: śniadanie: 5 łyżek płatków owsianych 3 p łyżki płatków kukurydzianych 3 łyżki otręb pszennych szklanka mleka 2% II sniadanie: mały jogurt 1.5 jabłka Na obiad mam zamiar zjeść 2 ziemniaki w mundurkach, 1 tarta marchewke i 4 kotlety sojowe (gotowane) Potem może być troche gorzej, bo spotykam się ze swoimi kolezankami. I obawiam się ze skonczy sie na nalesniku lub czyms podobnym (pizza i fast foody na pewno odpada). Jestem w podobnym wieku tzn w tym samym. Mam 165 i w sumie waze zapewne koło 61 kg- chociaz po tych fatalnych dniach nie odwaze sie wejsc na wage. :/ Codziennie rano cwicze gimnastyke. Dodatkowo codziennie spacer, rower lub skakanka. Co do pisania tutaj...czy to pomoze trzymac sie reguł? trzeba probowac wszystkiego, ale tak naprawde jesli same nie bedziemy miec kontroli nad tym to nawet Święty Franciszek nam nie pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
a co chlebka: no 3 to rzeczywiscie troche duzo. 1.5 jest ok, ale dorzuc tam pomidora i jakis jogurt albo szklanka mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
ale zajecia na uczelni to nie praca fizyczna. pamietaj czesto, zdrowo i mniej a jesli jestes glodna to wcinaj marchewki i pomidory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska do prasowania witam witam:) ja oprócz pisania topiku mam specjlnie zalozony zeszyt w którym zapisuje co zjadłam na poszczególne posiłki:)latem tez ak robilam i udalo mi sie zrzucic ale potem zaczelam brac anty, nie mialam motywacji i wrocilo niestety a ze jest zima to nawet z nadwyzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te 3 kromki
ja też mam zjazdy ale rano wypije kawe albo herbatę+jedną kromkę albo płatki i jakoś do południa mi wystarcza.Może dlatego że jak siedzę na zajęciach to nie myślę o jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na uczelnie tez o jedzeniu nie mysle, ale do tej pory jadłam duzo i ciezko mi w jeden dzien przestawic sie na minimalna ilosc. jakie macie pomysły na tresciwe ale niekaloryczne sniadania?i drugie sniadani, które mozna zabrac ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
dla mnie tabletki to tez jest w pewnym sensie wymowka- zatrzymuja wode w ogranizmie ale jak czlowiek sie soba zajmuje i dba o siebie to nie ma bata zeby sie tak doprowadzic... i tez prowadze zeszyt od stycznia :) zalezy mi na strasznie na tych 5 kg- wiem ze czułabym sie lepiej. ale pokusy sa wszedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
moim zdaniem platki owsiane, otreby, mleko 1.5% i troszke muesli postawi na nogi swietnie. a drugie sniadanie? jogurt pitny? mala kanapka, pomarancza, jabłko- w necie mozna znalezc duzo przykladow zdrowego jedzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówie ze od tabletek przytyl, nie nie. Ale mam cudownego chlopaka ktory mimo mojej wagi kupuje mi na rozne okazje ciasteczka, czekoladki itd :P bo sam nie moze sobie odmowic(a on ma niedowage). No i ciezko tak samej bez wsparcia sie wziac za siebie, skoro inni nie widza w moim wygladzie problemu.Ale teraz JA postanowilam cos z tym zrobic i zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te 3 kromki
dobrze mówisz deska! Ja też brałam anty a potrafiłam na nich 7 kg zrzucić.Teraz mi 3 doszły ale zrzuce i to:)W sumie to już mam tą wagę co była zamim doszły 3 kg.Ale marzy mi się 60 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAMBARYŁA4141
DLACZEGO MY SIĘ MUSIMY KURVVA ODCHUDZAĆ A INNE WPIERDALAJĄ NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
tzn napisałaś ze zaczełaś brać anty i ztego wyszło ze przytylas -niewazne ;) :P no wlasnie na mnie tez czyhają te wszystkie slodkosci szczegolnie wieczorem :/ oj, sorry ze to powiem ale to nie jest ze inni nie widza w Twoim wygladzie problemu- po prostui nikt Ci tego nie powie. Przepraszam ale wiem co mowie bo mialam podobnie :) oj, wielorybku mleko 0% ma ZERO wartosci, nie pij tego, bo to bez sensu. 1.5 % jest najlepsze (dietetyk)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja się czuje troszkę pokrzywdzona przez los, bo mam dużo sióstr ciotecznych w różnym wieku i wszystkie są szczupłe. Tylko ja jakas taka wybrakowana się czuję przy nich, jakbym zebrała w sobie wszystkie najgorsze geny :/ Ogólnie to mam problem z wagą odkąd skończyłam 10 lat(pierwsza miesiączka i zaczęłam tyć). podejrzewali cukrzyce ale okazało sie ze zaczelam szybciej dojrzewac. No a potem to juz jakos poszlo. Co roku przybywało kg zamiast cm.I zostałam taka malutka i pulchniutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja samego mleka ni hu hu a takie 0% to tylko do kawy, czyli 2 razy dziennie :) Zle sie wyraziłam ze nie widza problemu. Chlopak mi ostatnio powiedzial ze mam zbedne kg ale jemu nie przeszkadzaja a jezeli chce zrzucic to mam to zrobic dla siebie a nie dla kogos innego. I wspiera mnie :) Za to mama jak byłam na diecie w wakacje to powiedziała ze głupia jestem. Fajnie, prawda?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
wieloryb!- nie przesadzaj...pokrzywdzona przez los? masz rece? nogi? widzisz? jezdzisz na wozku??? nie gadaj głupot. Oj, ja wiem ze sa choroby przez ktore sie jest otyłym, ale wieszkosc ludzie pozycza ten pretekst,,,tak naprawde mniej jesc, wiecej sie ruszac i tu nie ma nic do rzeczy ze geny (chociaz u mnie kobiety bardzo łatwo moga przytyc- trzeba uwazac na to), ze tabletki i tak dalej. tak ja sadze. jesli masz troche kasy to udaj sie do dietetyka.a jesli nie to zacznij czytac o zdrowych nawykach- bo mam nadzieje ze wiesz ale jak to zaczniesz to nie mozesz odpuscic, i wrocic do starych nawykow, bo wszystko wroci z potrojna moca :/ chlopakowi zacznij odmawiac tych slodkosci, zacznij sie wiecej ruszac, mniej jesc i nie wierz ze nikt nie widzi problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
to jest Twoja matka, co ma Ci powiedziec? moja mowi to samo... ja nie znosze slowa DIETA. To sa zdrowe nawyki, ktorych nie mozesz w pewnym momencie zostawic. Jesli nie masz dobrej przemiany materii (bo czasem sa ludzie ktorzy jedza jedza jedza i dupa nic nie przytyja- zazdroszcze) i szybko łapiesz kazdy gram tluszczyku to nie ma bata- trzeba dbac o swoje zdrowie i pozbyc sie nadwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska do prasowania ja tylko napisałam o swoich odczuciach. wiem ze to ile waze to wyłacznie efekt mojego zaniedbania. dlatego teraz zabieram sie za siebie a za rok a moze mniej bede szczupła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
Twoj chlopak ma racje- nie ma sensu sie odchudzic dla kogos. Jedynie dla SIEBIE ale wyobraz sobie jak poczułabyś się, ile rzeczy by Ci to ulatwilo, ile nauczylabys sie (takie 'diety' trenuja cierpliwosc ;) itd. same zalety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
3mam kciuki wielorybku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
Ja poległam na całej linii- do obiadu było OK. Potem na spotkaniu ze znajomymi- katastrofa przez duże K. Jestem po prostu słaba- wykręcam się głupimi powodami, że mam stresa, że jestem na zakręcie i co? tzn że mam się obżerać??? w ponad miesiac zrzuciłam 6 kg, a przez tydzien mam wrazenie ,że znow wróciło :/ mam dość. i co z tego że codziennie ćwiczę? help.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deska do prasowania.
jest mi wstyd. za tydzien spotykam sie ze znajomymi ktorych nie widziałam 6 miesiecy i jak mnie zobacza to chyba szczeka im opadnie. jak bede sie tak objadac przez cały tydzien to nic i bedzie 70 kilo :/ ;/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×