CZY MACIE TAKIE MYŚLI PRZECIWSTAWNE?

Podam przykład: moja koleżanka ma romans i myślę sobie jaka to ona jest nieuczciwa, taka sraka i owaka a z drugiej strony myślę sobię że nie powinnam jej oceniać bo losy się różnie plotą i ja też nie jestem niewinna. Albo jestem wkurzona, że ktoś tam mnie obgadał a jednocześnie mam świadomośc tego, że sama też nie raz kogoś obgadałam. Macie tak??

ja czesto sobie cos o kims zle mysle i mimo,ze wiem ze wiele rzeczy robie zle, opszukuje i krece, to do siebie nie mam pretensji ;)

ja mam myśl przeciwstawną z jednej strony potrzebuje laptopa a z drugiej strony jak się wiesza najchętniej wziąłbym młotek lub przepychaczkę do sedesu i ROZ-KU-R-W-IŁ TO ŚCIERWO W TRZY DOOPY, ale nie stać mnie na nowego lapka

a oszukuje wszystkich faceta rodziocow siostre znajomych mam tylko jedna koleznke, ktora jest taka jak ja i jej nie oszukuje, bo to odzwierciedlenie mnie :)

ja z jednej strony wiem, że nie powinnam oceniać innych bo nikt nie jest idealny a z drugiej strony nie potrafię się powstrzymać, te myśli same przychodza mi do głowy. Postanawiam od dziś uczyć się nieoceniania innych a nawet jeśli to tylko w myslach i nie przekazywac tego dalej. Swoją drogą ciekawe dlaczego tak łatwo przychodzi nam krytyka, ocenianie itp

bo obserwujemy kogos i widzimy jego wady, zachowanie,ktore nam nie do konca odpowiadaja/pasuja i ta krytyka sama przychodzi na myśl, tak juz jest, od tego tez m.in. mamy mozgi...

normalka. najpierw zobaczyłaś że inni mają jakieś wady , potem ze sama masz wady, potem że oceniasz innych inaczej niż siebie, potem długo i beskutecznie będziesz próbowała oceniać siebie i innych tą samą miarką heheh a na sam koniec tej udręki zwanej rozwojem nauczysz się nie oceniać??? nie wiem. jak dla mnie to wszyscy są do kitu a ja jestem super heheh, wyższe poziomy to jakaś czarna magia.