Jak robicie zupy dla dziecka??

Tzn czym doprawiacie?? czy na samym mięsie i bez kostki?? bez przypraw czy z?? Kiedyś spróbowałam małemu zrobic taką "zdrową" zupę to nawet jej nie tknął!!

ile radzio ma lat???

Radek ma 17 miesięcy.

doprawiałam normalnie jak dla nas

moja ma 16 m teraz dopiero jej zaczynam dawać przyprawy, a je to co domownicy, gotuję teraz zdrowiej, wszyscy korzystają ze zdrowego gotowania,

żadnych kostek, weget ani innego syfu! to sama chemia z glutaminianem sodu na czele:O ja gotuje małej chyba wszystkie mozliwe zupy, wszystkie na duzej ilosci warzyw i dobrymmięsie..zadne tam porcje rosołowe albo inne gnaty.. moja dziecko uwielbia ogórkowa i szczawiowa, krem z porów z groszkiem ptysiowym i rosołek z lanymi kluskami :)

Sizilenka :) ja tez odkąd gotuje i małej i nam i nie uzywam zadnych kostek i polepszaczy smaku to nareszcie czuje prawdziwy smak jedzenia :)

ja nie dodaje kostek rosolowych.Raczej zdrowo sie odzywiamy-cokolwiek to oznacza w dzisiejszych czasach. Robie zupy roznie-na wywarze miesnym-wolowym najczesciej.Dodaje zawsze duzo warzyw.Jako przyprawy dodaje ziola,czasem ziele angielskie,lisc laurowy no i sol obowiazkowo. nam na talerz ewentualnie pieprz a dziecku to ziola:bazylie,natke pietruszki,koperek,oregano.

ee bez przypraw jakos sobie tego nie wyobrażam, tym bardziej w zimę....jak warzywa takie bez smaku.

goska a jak robisz ten krem z porow?

* 3 ładne pory (ja daje zielone i białe części) * 2 ziemniaki * 1 litr wywaru z warzyw albo miesnego * 3000 ml mleka (3.2-proc.) * 1 łyzka smietany * masło * sól * pieprz * gałka muszkatołowa * posiekana natka lub szczypiorek do posypania Najpierw trzeba poddusic pory pokrojone w krązki na masle, potem dodac pokrojone drobno zmieniaki, po chwili wlewam bulion i gotuje ok 20 minut.Potem miksuje,dodaje mleko, przyprawy i szczypiorek. Na talerzu posypuje groszkiem ptysiowym.

ojko ojko-dlatego najlepiej o tej porze roku kupowac mrozonki dzieki-zrobie na pewno ten krem,brzmi niezle:)

moze jeszcze ktoras z mama ma fajny,sprawdzony przepis na jakas zupe? ja uwielbiam zupy,chetnie odgapie pomysl.

jak mozna okaleczyc dziecko imieniem RADZIO MATKO :o

latem, blanszuje i zamrażam. Koper i natkę pietruszki tak samo, kupuje siekam i zamrażam w pojemnikach :) Dużo z tym roboty ale zimą jak znalazł ;)

tysiac razy lepsze jest imie Radzio niz jakis Kevin albo inny Nataniel:O

No przestan :) W tym wieku to dzieciaczek je juz normalnie, wiec dawaj mu to samo, co jecie wy i nie wymyslaj :)

boze, jak czytam takie jak ty mamo 18 miesiecznego synka to mi rece opadaja:O co znaczy wszystko? tzn byle jakie parówki, wędline szprycowana chemia, kostki rosołowe w zupach czy jakies pseudo podróby jedzenia typu wafelki, chipsy albo inny shit?

A mi rece opadaja jak czytam takie posty przerwazliwionych mamusiek :p (sorry, bez obrazy) WIesz, ja mieszkam za granica juz ponad 10 lat i przyjelam tutejszy schemat zywieniowy. Tutaj nikt nie ma hopla na punkcie diety i nikt nie trzesie sie jak dziecko zje parowke :o I jesli ty jesz te wszystki, jak to nazwalas "shity" to gratuluje podejscia :o My odzywywiamy sie normalnie i nie jemy smieci typu frytki, chipsy i inne bzdury, wiec wyluzuj i nie podniecaj sie tak, bo mnie nie znasz i nie wiesz jak zyje :o

mamo 18 miesieczniaka,karm swoje dziecko czym chcesz i nie zagladaj w talerz innym:O a argument, ze mieszkasz za granica jest szczerze powiedziawszy raczej kiepski:D

I wlasnie dlatego zadko wchodze na to forum...Tutaj percepcja selektywna jest tak rozwinieta, ze moznabyloby napisac na ten temat doktorat :o Goska- sorki koelzanko, ale naucz sie czytac ze zrozumieniem, a pozniej zabieraj sie za krytyke, tak? BO po pierwsze to kolezanka wyzej zaglada mi w talerze i to jeszcze z pelnycm przekoniem, ze wie jak zyje i co jemy :o , wiec sugeruje dbajcie prosze o swoje sprawy i wlasne talerze, a ja tylko i wylacznie odpowiedzialam na pytanie autorki,a jak tego nie widzisz to przeczytaj moj po raz jeszcze. Po drugie o tym, ze mieszkam za granica napisalam po to, zeby podkreslic, ze przyjelam tutejszy schemat zywieniowy, moje dziecko sie tutaj urodzilo, tu chodzimy do pediatry i tu zyjemy, i tu nikt nie trzesie sie nad poltoraczonym dzieckiem, ktore je juz (wedlug tutejszych norm) NORMALNE obiady, a wiec WSZYSTKO. I mam na mysli normalne jedzenie, normalne obiady, kanapki, serki itd. , a nie smieci typu chipsy, czekolada, frytki, pizza i wafle. Ot i cala filozofia.

O Boze, laska napisala jeden post z inna opinia, a tu sie zlecialy wszystkie sepy i napadly na nia jak zwykle na kafe! Do mamy 18 miesiecznego synka - zgadzam sie z toba. Grunt to myslec i gotowac normalnie, ale tu na forum to ewenement, a potem placza, ze dzieci albo nic nie lubia, albo maja alergie. Poza tym poczekaj, zaraz zaczna tu na ciebie jeszcze bardziej najezdzac, bo odwazylas sie miec inne zdanie :) Eh, cala kafeteria...

ja myślę, że jak ktoś odżywia się normalnie i względnie zdrowo , to nie potrzeby gotować dla półtorarocznego dziecka osobno, takie dziecko może jeść już wszystko, a jak jecie coś co uważacie, że wasze dziecko w tym wieku nie powinno jeść tzn, że wy tego też nie powinnyście jeść

ale kto tu mowi o gotowaniu osobno???? mamo 18-zgadzam sie z toba.Wszystko robimy z glowa!!Nie wydziwiamy

autorka :) gotowała synkowi zdrową zupkę więc wywnioskowałam że była ugotowana i przeznaczona tylko dla Radzia ;)

Moj syn od czasu jak skonczyl rok je wszystko to co my. A od 6m-12 jadl jarzynowa w roznych wariacjach warzywnych - co dzien inne warzywa + wkladka miesna.

Goska co ma ktoska, czemu Ty od razu kazdego krytykujesz? Bez urazy ale kazdy Twoj wpis ktory czytam na kafe jest taki... wszystkowiedzacy, krytykujacy. I powiem ci jeszczce ze wcale zdrowo nie gotujesz.