mój facet podobno pije z kolega piwo pod blokiem w samochodzie po pracy

zastanawiam się , czy wyjść i zrobić mu haję tam czy czekać spokojnie w domu...

idz spierdul ciula

nie, chyba że po tym piwie jezdzi..autem to tak

nie jezdzi.

haje?? a co cie obchodzi ze pije pod blokiem, ja nie wiem,czy wszedzie sa same cnotki ktore nigdy nie pily ze znajomymi? jak chce pic to niech pije,co cie to obchodzi,ja tez pije sobie piwo w samochodzie jak nie chce nam sie czasem z kolezanka nigdzie isc

iz zrob haje, pokaz jaka z ciebie jedza

rownie dobrze moglby przeciez wejsc do domu i w normalnych warunkach je wypic

noi wkoncu wyszłam;)I skończylipić w domu;)

Moj maz tez czasem lubi z kolega piwo w aucie wypic. Nic w tym zlego. Nie szlaja sie po knajpach :)

Nie twierdzę,że coś w tym złego, tylko wolę jak to robi pod moim okiem;)

potem robią sobie po lodziku i do domu - nie łazi przynajmniej po agencjach :)

o, to mnie zaniepokoiłaś - kiedy przyszli do domu kończyć to piwo, mieli niedopięte rozporki... czy mam się niepokoić, zrobić mu jazdę? :O

spierdalaj podszywie

Co w tym złego, ze pije piwo pod blokiem. Moze jakby wiedział, ze nie będziesz miała pretensji to wypiłby to piwo z kolegą w domu :P

dres zawsze pozostanie dresem

bo moga sobie z kolega swobodnie pogadac. A tak przy dziewczynie/zonie to juz nie to samo.

a na poważnie, jednym słowem - patologia dresiarstwo i tipsiarstwo

pewnie gadają o doopach i o tym kogo jutro skroją czy twój facet już siedział?

ten na gorze to nie ja ale dobre pytanie dzieki podszyw

to o dresiarstwie to nie ja

A moze gadaja o niej? Moj maz akurat jesli pije piwo, to zawsze w domu, ze mna :P A jesli przychodzi kolega, to siada z nami i czestujemy go, a maz wtedy nie pije zeby moc go odwiezc. I wlasnie w aucie, kiedy go odwozi, moga sobie szczerze pogadac. Kiedys maz mi sie "pochwalil" o czym rozmawiali - o problemach w zwiazku kolegi. ;-)